Sylwestrowa noc 31 grudzień 2009 |
Mary z Michałem Sylwestrową noc spędzali z dala od zgiełku sami o północy wznieśli kieliszkiem Szampana toast za Nowy Rok... - Kocham Cię mocno - Ja też kocham Cię mocno Pocałowali się W tle sączyła się muzyka... Kiedy rozbrzmiała kolejna piosenka Mary cichutko ją śpiewała - Zanasz jej słowa - Znam bardzo dobrze... |
Komentarzy: 0 |
Nocą 30 grudzień 2009 |
Michał leżał na łożku Kiedy Mary wyszła z łazienki Usłyszała piosenkę Położyła się obok męża Michał położył ją na plecy Podparł się jedną ręką A drugą ręką brał kolejno kosmyki jej włosów - A teraz zamknij oczy moja kochana Mary posłusznie zamknęła oczy Michał opuszkiem palca dotykał jej twarzy zataczał drobne kółka Potem dotykła jej brwi a po chwili pochylił się nad Mary i delikatnie ją pocałował Objęła go Gładziła dłonią jego plecy A muzyka wciąż grała... |
Komentarzy: 3 |
Popołudnie w Krakowie 29 grudzień 2009 |
Mary i Michał dreptali po Krakowie - Michał jednak nie chcę - Nie chcesz tu zostać do Sylwestra? - Nie chcę - A jednak dobrze przeczuwałem pozwoliłem sobie zarezerwować noclegi i innym mieście - Bez mojej zgody? - Hm... Czekałem tylko aż powiesz że chcesz bym Cię stąd zabrał bo przecież chcesz - Chcę, co to za miejsce? - Pojedziemy tam samochodem ja znam wiele ciekawych miejsc ale nocleg... pokażę Ci gdzie będziemy nocować jak wrócimy do domu - No to wracajmy już, bo jestem bardzo ciekawa Mary i Michał wrócili do domu Michał odpalił komputer - Tu będziemy spędzać noce a dnie to w okolicy dalszej i bliższej - hm... byłeś tam? - Nie Ale będzie pięknie zaszyjemy się gdzieś w Sylwestrową noc - Zaszyjemy się? - Pomyślałem że nie chcesz iść na zabawę gdzie pełno ludzi i tańce... - Michał wiedziałeś, wiedziałeś ze tegorocznego Sylwestra chcę spędzić w ciszy i spokoju... Michał objął Mary Spakowali swe rzeczy i pojechali... |
Komentarzy: 1 |
W domu 28 grudzień 2009 |
Mary i Michał rozpakowali swoje rzeczy - Mary jak chcesz możemy tu zostać aż do Nowego Roku - Tutaj? - Jak będziesz chciała - A mogę teraz nie odpowiadać? - Pewnie, jak chcesz to przemyśl sobie moją propozycję - Przemyślę, teraz chciałabym się zrelaksować - Kąpiel? - yhm... Mary poszła do łazienki Nalewała wody do wanny Położyła się wygodnie Woda zakryła jej ciało Odprężała ją ta kąpiel Michał po jakiejś godzinie wszedł do łazienki - Zasnęłaś? - Tego potrzebowałam Michał zanurzył dłoń w wodzie - Gorąca! - Lubię czasem taką gorącą kąpiel - Wyjdziesz za chwilę? - Za chwilę Mary kąpała się nadal Michał znów wszedł do łazienki - Teraz to już wychooodź Michał okrył ją szlafrokiem Zaniósł ją do sypialni Położył się przy niej Rozmawiali Potem Michał pomógł jej rozczesać włosy - Lubię te Twoje koreczki Mary uśmiechnęła się - Słyszałem że dziś dzień pocałunku - No i? Michał delikatnie ustami musnął jej usta Policzkiem dotknął policzka - Kocham Cię - usłyszała szept Mary odchyliła głowę Michała Objęła go za szyję Nosem potarła jego nos Michał chwycił dłonią tył jej głowy i przygiągnął ją do siebie Całowali się... całowali się i całowali się i... |
Komentarzy: 1 |
Podróż pociągiem 28 grudzień 2009 |
Mary z Michałem spacerowali plażą - Aż żal opuszczać to miejsce, jest tu pięknie - Znów kiedyś tu przyjedziemy - powiedział Michał Objął ją Oparła się o niego plecami - Michał dziękuję - Za co tym razem? - Za to że przy Tobie czuję się tak bezpiecznie Michał uścisnął ją Poszli do chatki Mary - Odwiozę Was - Na dworzec nas zawieź - Na pewno? Mógłbym Was zawieźć samochodem - Mary woli w taką podróż pojechać pociągiem - Ja też chętnie pojechałbym do Krakowa Mary poszła do sypialni Michał rozmawiał jakiś czas z Pawłem Paweł odwiózł ich na dworzec Pomachał im jak pociąg odjeżdżał Machali do niego W Krakowie byli późnym popołudniem - Wiem gdzie chciałabyś pójść Mary uśmiechnęła się - Zanasz mnie bardzo dobrze Poszli w ulubione miejsce Mary Podziwiali widoki |
Komentarzy: 1 |
Jeden z najszczęśliwszych dni 27 grudzień 2009 |
Mary z Michałem objęci spacerowali po plaży - Michał sprawiłeś mi dziś wielką radość Michał uśmiechnął się Mary objęła go i ucałowała - Niewątpliwie to jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu zapamiętam ten dzień - Teraz tak Ci się wydaje Moja kochana - Myślę tak i sądzę że ciepło będę wspominać ten grudniowy dzień Michał zatrzymał się Objął ją tuląc mocno do siebie - Chodźmy na kolację do Chatki - Byłeś w Chatce? - Byłem, pomogłem Pawłowi przygotować coś do jedzenia powiedział że na nas zaczeka - Nie chcę jeszcze tam iść Michał przytulił znów Mary Spacerowali jeszcze plażą - Bardzo lubię to miejsce i cieszę się że mozemy być tu dzisiaj razem Fale połyskiwały w blasku księżyca Przystanęli Patrzyli w dal... |
Komentarzy: 1 |
Nad morzem 27 grudzień 2009 |
Dotarli nad morze późnym wieczorem Mary od razu pobiegła na plażę Paweł poszedł do Chatki Mary w której mieszkał i przygotował ciepłą kolcję Michał trochę mu pomagał - Długo jej nie ma pójdę zobaczyć czu jest w pobliżu - Poczekam z kolacją na Was Michał spacerował plażą Nie było nikogo widać Podbiegł do brzegu morza Wziął w dłonie wodę Przemył twarz Mary zauważyła męża Podeszła do niego - Cudownie tu, prawda? - Tak, ale my tu nie będziemy mieszkać moja kochana Michał powiedział to ze smutkiem w głosie - Michał już ustaliliśmy gdzie będzie nasz dom - Ale zawsze możemy zmienić zdanie... - Mój dom... - Wiem wiem... Michał przytulił Mary |
Komentarzy: 2 |
Ruszyli w drogę 27 grudzień 2009 |
- Mary kochanie dziś ruszymy w dalszą drogę - Nie rozumiem - Chciałaś nad morze - Chciałam - To o czternastej pojedziemy - hm... Mary pakowała rzeczy Michał już był spakowany Wybiła czternasta - A czym pojedziemy? - Zaraz się wszystkiego dowiesz Do drzwi ktoś zapukał - Otwórz drzwi Mary Mary otworzyła - Łaaa! Cześć! Jak ja Cię dawno nie widziałam! - Kierowca - dodał Michał Mary podbiegła do męża - Kochany jesteś Michał, kochany! Obejmowała Michała za szyję, ucałowała go - A ja nie jestem kochany? - Jeeesteś Paweł się uśmiechnął Zabrał ich bagaże Ruszyli nad morze... |
Komentarzy: 1 |
Krupówki 27 grudzień 2009 |
Mary z Michałem spacerowali po Krupówkach - Michał - No? - Wiesz że chciałabym dla Ciebie jak najlepiej chciałabym byś zawsze czuł się szczęśliwy - yhm - A wiesz co w Radiu słyszałam? - Co słyszałaś? - Że jak się ukradnie czyjąś żonę to nie będzie szczęśliwa ta para tylko wręcz odwrotnie, szczęśliwy będzie okradziony mąż no to mogłabym dać się komuś ukraść a Ty bedziesz szczęśliwy! - O Nie Mary! To jest nadinterpretacja! A ja i tak nikomu Cię nie oddam! Nikt mi Ciebie nie ukradnie! Bo na to nie pozwolę! - Łał! Mary zaśmiała się - Podpuściłaś mnie? - Niee na prawdę słyszałam to w RMFie |
Komentarzy: 0 |
Święta w Zakopanem 26 grudzień 2009 |
Mary chodziła po pokoju Michał przebudził się Podszedł do Mary Stanął za jej plecami Poczuła ciepło - Dlaczego nie śpisz kochanie? - zapytał z troską w głosie Mary odwróciła się przodem do męża Objęła go za szyję... - Tak się cieszę że Ciebie poznałam Michał Mary oparła głowę o ramie Michała Po jej policzkach spływały łzy... - Nieee płacz... będzie dobrze... Moja Mary |
Komentarzy: 1 |
Radość Bożego Narodzenia 25 grudzień 2009 |
Mary przebudziła się Patrzyła na Michała Uwielbiała te chwile kiedy mogła obserwować jak On się budzi Opuszkiem palca dotknęła czubka jego nosa Dłonią delikatnie gładziła policzki Michała Poruszył się Jednak oczy miał nadal zamknięte - Misiu kocham Cię Mój kochany Michał... Mój wspaniały mąż... AŁ! - krzyknęła Mary Michał uszczypnął ją - Masz szczęście że powiedziałaś kochany i wspaniały! - Wariaaaat! - Co ja Wariat? Ja Wariat? - Ja Mary Ja Mary! - przedrzeźniała go Michał laskotał ją Wygłupiali się Potem Michał objął ją Przytulił do siebie mocno swoją Mary Westchnął - Uwieeeeelbiam te poranki z Tobą Moja Mary Mary odwróciła głowę w jego stronę Pocałowali się Michał wolnił uścisk Przechylił Mary tak że leżała na plecach Zaczął delikatnie pozbawiać ją ubrania... Obsypywali się miliardami pocałunków... Kochali się namiętnie... Szczęśliwi... |
Komentarzy: 0 |
Wigilia we dwoje 24 grudzień 2009 |
Michał i Mary siedzieli w małym wynajętym pokoju - Marzyłam o takiej kameralnej Wigilii we dwoje - yhm - zamruczał Michał Objął Mary ramieniem Pocałowali się - Kto wyjmie prezenty spod choinki? - U mnie w domu była taka tradycja że zawsze wyciągał majmłodszy uczestnik Wigilii Michał zaśmiał się - Dobrze ja wyjmę - dodał - Proszę Mary otworzyła pakunek - Ła... podoba mi się - Przymierz - Wieczorem przymierzę Michał uśmiechnął się Wyjął spod choinki prezent przeznaczony dla niego Odpakował - Ha ha krawat! Wiedziaaaałem! - Znasz mnie na wylot Zaśmiała się Michał założył krawat Mary przygiągnęła go za krawat Całowali się - Kocham Cię - Kocham Cię bardzo mocno... |
Komentarzy: 0 |
Wigilia 24 grudzień 2009 |
- Dzień dobry kochanie Mary uśmiechnęła się czuła przyjemny dotyk dłoni męża na jej twarzy Otworzyła oczy - Dzień dobry Michałku - To będzie cudowny dzień - yhm Michał pochylił nieco głowę całując żonę w szyję - Kocham Cię - Ja też Cię mocno kocham Pocałowali się... |
Komentarzy: 0 |
Dwa lata po Ślubie 20 grudzień 2009 |
Komentarzy: 2 |
Tatry 18 grudzień 2009 |
- Dlaczego jesteś tak niespokojna? - Nie wiem Michał, zimno mi okropnie - Spójrz tam, jest pięknie - Pięknie, ale to nie zmienia faktu że mi zimno - W tamtej chatce się nie ogrzejemy, na to nie ma szans ale... - Ale co? - Ja postaram się Ciebie ogrzać swym ciepłem - Miiichał - Kocham Cię - powiedział uśmiechając się - Mój Ty kochany Wariacie! Co ja bym bez Ciebie zrobiła? Michał objął żonę Pocałowali się |
Komentarzy: 0 |
Wzruszające ;) 18 grudzień 2009 |
Dotarli na miejsce - Tu spędzimy Święta... we dwoje... Michał pocałował Mary - Michał ale potem skoczymy nad morze - Ach te Twoje morze, no dobrze w przyszłym roku - Coś ci pokaże jak już o morzu wspominasz - Co? - Kilka moich zdjęć, no i naszych wspólnych pamiętam jak nam było razem dobrze jak pływaliśmy Michał wyjął z torby kilka zdjęć - Spójrz na to Mary spojrzała na zdjęcie i na Michała - Co Ty masz na tej szyi? - Ja? - Jak Piotruś - Oddawaj to zdjęcie - Oj Michal nie wygłupiaj się pokaż co masz jeszcze - Masz krótką pamięć skoro nie pamietasz co miałem na szyi - Oj przepraszam kochanie, zapomniałam tak to były cudowne chwile wtedy... już sobie przypomniałam Michał trzymał w dłoniach kolejne zdjęcie |
Komentarzy: 0 |
Polecieli... 17 grudzień 2009 |
Mary i Michał żegnali się z Allanem na lotnisku - Życzę Wam wspaniałych Świąt i aby Nowy Rok przyniósł Wam wiele radości A Tobie kochana by spełniły się Twoje marzenia szczególnie te najskrytsze Allan przytulił ją - Dziękuję Ci Allan Tobie życzę Wszystkiego Najlepszego i abyś miło spędził te Święta - Dziękuję, choć przyznam szczerze że byłem pewien że tego roku spędzimy je wspólnie, jak widać czas przyniósł inne rozwiązanie Mary uśmiechnęła się - A Tobie Michał sam wiesz czego Allan poklepał Michała po ramieniu - Oby się spełniło i nie czuj się samotnie bez nas zaproś sobie kogoś do naszego domu - Spokojnie, już ja coś wymyślę a psinka będzie zadowolona - Już musimy iść Jeszcze raz uścisnęli Allana - Mary jesteś jakaś taka niespokojna - Przejdzie mi - Zaopiekuję się nią i będę ją za rękę trzymał jak wzniesiemy się w powietrze Polecieli... Allan czekał na lotnisku aż odlecą Patrzył tak długo na niebo aż samolot zniknął w przestworzach... Pojechał do ich ciepłego domku... |
Komentarzy: 0 |
Przed odlotem 17 grudzień 2009 |
- Mary chodź tu do mnie Mary podeszła do męża Usiadła na Jego kolanch Głaskał ją po plechach - Sadzę że wszystko co nam potrzebne spakowaliśmy - To się okaże na miejscu Będę tęskniła za naszym ciepłym domem - Ja też się przyzwyczaiłem do jego scian, w ogóle do wszystkiego Usłyszeli pukanie - Ja otworzę - zaproponował Michał Do domu wszedł Allan - No kochani i jak? Gotowi? Michał spojrzał na żonę - Ja jestem gotowy - Ja też - dodała Mary uśmiechając się - Odwiozę Was na lotnisko |
Komentarzy: 0 |
Ciepły dom 16 grudzień 2009 |
Mary wróciła do ciepłego domu - Kochanie myślałaś już co ze sobą zabierzemy do Polski? - Trochę - Tylko pamietaj by nie zabierać zbyt wielu rzeczy, przecież tu wrócimy - Dobrze Michał Michał podszedł do swej żony Objął ją w pasie Przytulił się do jej pleców Ucałował w szyję Przechyliła głowę w bok - Będzie pięknie, słyszałem że sporo śniegu w Tatrach Mary odwróciła głowę w stronę Michała - Mają być mrozy! W RMFie mówili - Nie słuchaj tego radia, słuchaj tego co masz tu I Michał położył dłoń na jej sercu Pocałowali się |
Komentarzy: 1 |
Wieczór 11 grudzień 2009 |
Mary z Michałem wyszła na spacer Niebo było pełne gwiazd Deszcz przestał siąpić Mary biegała bawiac się z pieskiem Michał szedł powoli obserwujac jak Mary radosna biega po plaży Podbiegła do niego - Ale fajny to był pomysł! - hm - Dobrze że mnie z domu wyciągnąłeś Dziękuję Mary ucałowała Michała Objął ją Wrócili do ciepłego domu - Sądziłem że dziś będziesz smutna cieszę się że znów się uśmiechasz - Ja też się cieszę Usiedli na kanapie Mary położyła nogi na knapę Oparła głowę o jego ramie - Michał - yhm - Fajnie tu jest, prawda? - Tak Mary znów się uśmiechnęła - Niedługo polecimy do Polski - Kiedy? - Za tydzień - Już za tydzień? - yhm - Jak ten czas szybko leci - Nieubłagalnie - Ha ha i gdzie najpierw będziemy? - No jak to gdzie? W Zakopanem Mary wtuliła się w Michała - Fajnie Góry Moje wierch moje... - zaśpiewała - ha ha to nie jest optymistyczna piosenka - Nie jest? A Moja kumpela kiedyś jak padło hasło zaśpiewajcie coś wesołego zaczęła śpiewać właśnie ją ha ha Może nie jest optymistyczna, ale za to jak piękna! - Piękna! - to muszę przyznać Michał zaczął ją łaskotać - Miiichał! - No co? Lubię jak się tak śmiejesz Łaskotał ją jeszcze chwilę wyrywała się on ją przytrzymywał Potem objął ją i mocno przytulił Ucałował ją delikatnie w czoło Patrzyli sobie w oczy Michał przyłożył palec do jej ust by nic nie mówiła - Pomilczmy jeszcze trochę - wyszeptał |
Komentarzy: 0 |
W ciepłym domu 11 grudzień 2009 |
- Michał... - Co się stało? Mary przytuliła się do Michała Objął ją i mocno tulił do siebie - Nie płacz Moja Kochana... Mary pociągnęła nosem Michał podał jej chusteczki... - Chcesz mi powiedzieć coś? - Chcę się tylko przytulić... - No już dobrze... wszystko będzie dobrze... Mary znów miła temperaturę Nie czuła się zbyt dobrze Nie potrafiła znaleźć sobie miejsca - Michał - Tak? - Chcę odpocząć - Odpoczniesz razem sobie poodpoczywamy - yhm Mary głowę położyła na ramieniu Michała ustami dotknęła jego szyi Uśmiechnęła się - Już lepiej? - Lepiej... Znów zaczęła płakać Łzy spływały po jej policzkach były gorące... Michał głaskał ją po plecach - Obiecuję... będzie dobrze... zawsze... |
Komentarzy: 0 |
czwartek, 31 grudnia 2009
grudzień 2009
poniedziałek, 30 listopada 2009
listopad 2009
Polecimy 26 listopad 2009 |
Mary położyła się obok Michała Przytulił ją - Chciałem Ci o czymś powiedzieć - O czym? - Polecimy - Dokąd? - Zarezerwowałem termin jeszcze przed Świętemi bedziemy w Polsce - Naprawdę? - yhm - Cudownie! - I wybierzemy się do Zakopanego - Nie wierzę - To uwierz Mój Ty niedowiarku - Michał jesteś kochany! Mary ucałowała Michała |
Komentarzy: 1 |
Do domu 16 listopad 2009 |
Wracali do domu Michał kierował, stali w jakimś korku Mary oparła o niego głowę Objał ją Uśmiechnął się Zamknęła oczy - Myśłam o zimie, o Tatrach - Zabiorę Cię tam Mary podniosła wzrok Patrzyła na niego - Może na Sylwestra się uda - Urlop? - Może dłuższy urlop sądzę że oboje potrzebujemy odpoczynku - hm... |
Komentarzy: 0 |
Przytul 06 listopad 2009 |
Mary po kąpieli położyła się do łóżka - Michał zawołała Michał był zajęty nie odezwał się albo nie słyszał albo puścił mimo uszu jej wołanie Wstała Satnęła w drzwiach Michał wpatrzony w monitor nie zauważył jej obecności Podeszła kilka kroków Ale kiedy ujrzała że pisze do kogoś wiadomość postanowiła się wycofać Wróciła do łóżka Wzięła Małego puszowego Misia jakiego jej dał Przytuliła się do maskotki Zamknęła oczy Próbowała zasnąć... Ale sen nie przychodził Michał wciąż był w pokoju Kiedy przysypiała poczuła jak Michał kładzie się przy niej Przytulił ją - Możesz odłożyć maskotkę, masz mnie Michał iśmiechnął się A ten jego uśmiech sprawił iż poczuła się bardzo dobrze - Wołałam - Wieem, już jestem cały Twój - Cały? - Caaalutki Michał pocałował Mary Wtuliła się w niego - Dobranoc kochanie - Kolorowych... |
Komentarzy: 0 |
Lepiej 04 listopad 2009 |
- Lepiej? - No pewnie Mary położyła głowę na Jego ramieniu Michał pogłskał ją - I co Ci lekarz powiedział? Mary opowiadała Michałowi o wizycie u lekarza i o znajomych osobach jakie spotkała Znów oparła o Niego głowę Michał zaniósł ją do łóżka - Zaraz do Ciebie przyjdę - powiedział Mary leżała na plecach w pokoju było ciemno - Proszę, to dla Ciebie - Michał podał jej maskotkę - Jaki fajny milusi - Będzie się Tobą opiekował jak mnie przy Tobie nie ma Mary objęła Michała - Tak bardzo Cię kocham - Ja też Cię kocham Pocałowali się |
Komentarzy: 0 |
Tylko Tobie 03 listopad 2009 |
Mary podeszła do Michała Położyła dłonie na Jego ramionach Pochyliła się Policzkiem dotknęła Jego policzka - Czekałam - yhm Michał podniósł głowę Przeciągnał ją na swe kolana Oparła głowę o Jego klatkę piersiową Dłonią pogładziła go - Nie musisz nic mówić, ja wiem... - powiedział Pocałowała Go w policzek Michał wziął ją na ręce zaniósł do salonu Usiedli przed kominkiem - To takie cudowne chwile - Nasze - Niech ten dzień się nie kończy - Niech już taki pozostanie - Tylko Tobie... - Wiem Moja Mary, wiem... Przytulił ją - Tak mi dobrze... - I przyjemnie jak jesteśmy tutaj we dwoje... |
Komentarzy: 0 |
Przebudziła się 03 listopad 2009 |
Mary przebudziła się Za oknem ciemno W domu dość chłodno Uniosła głowę - Michał Michał odwrócił się w stronę Mary - Co kochanie? - Przebudziłam się - No widzę Michał objął ją Zasnęła ponownie Michał ogrzał ją swym ciepłem |
Komentarzy: 0 |
sobota, 31 października 2009
październik 2009
Dzień dobry 31 październik 2009 |
- Dzień dobry Mary usłyszała ciepły głos męża - Dzień dobry - odpowiedziała uśmiechając się - Jak się czuje mój śpioszek? - Przy Tobie rewelacyjnie - Jak zawsze Michał ucałował żonę Wziął ją na ręce i zaniósł do salonu - Myślę że jeszcze parę dni i wydobrzejesz - Chciałabym - Prezcież się staram by Ci nieczego nie brakowało, cóż mogę zrobić więcej? - Niczego nie musisz robić kochanie wystarcza mi to że jesteś - ymm taaak tak mówisz - Tak jest Misiu Mary skuliła się i wtuliła się w Michała - Jak już poczujesz się lepiej to powiem Ci co wczoraj wymyśliłem - Michał - No? - Czuję się lepiej - ha ha expresem - Chcę wiedzieć co wymyśliłeś - I na to przyjdzie czas Michał pocałował Mary - ymm cudownie Na ich twarzach można było wyczytać szczęście... |
Komentarzy: 0 |
W ciepłym domu 29 październik 2009 |
- Michał - No co? - Jak Ty to robisz? - Ale co? - No że ja Cię coraz bardzoej kocham a myślałam że już bardziej się nie da Michał objął ją Głowę oparła o Jego ramie i zerknęła Na jego twarzy malował się taki uwodzicielski uśmiech - Od tego tu jestem - Od tego bym Cię coraz bardziej kochała? - yhm abyś była pewna że nigdy w życiu nie zdawałaś sobie sprawy jak można czuć się cudownie będąc blisko ciało obok ciała, człowiek obok człowieka... - Michałku cieszę się że Ciebie pokochałam dobrze z tym - Mi też Michał wziął Mary na ręce i zaniósł ją do sypialni Położył ją na plecach Uniósł jej dłonie - Bardzo Cię kocham - powiedział niemal szeptem Położył się na niej Czuła jak bije Jego serce Zamknęli oczy Ciało przy ciele tak blisko tak dobrze... |
Komentarzy: 0 |
A ja bym chciał 29 październik 2009 |
Mary opierała się plecami o Michała Trzymał ją za rece Policzkiem dotykał boku jej głowy - A ja bym chciał córeczkę - Córeczkę? - yhm - A ja syna Michał pocałował żonę - Cieszę się że lepiej się czujesz - Nie wiem czy lepiej - Widzę że masz więcej sił - Michał wrócimy do Plski? Tęsknię za dziećmi - Nie planowaliśmy - Na święta, będzie fajnie, biało, miło... - No nie wiem - Ja bym chciała już wracać - Czyli zmiana planów? - Tak - Nie chcę wyjeżdżać - A ja chcę wracać - Pojedziesz sama? - Jak Ty ze mną nie pojedziesz to sama polecę - Dlaczego? - No bo tak - Nie liczysz się z moim zdaniem, zawsze myślisz tylko o sobie to Tobie ma być dobrze i wygodnie i miło - Może ja już mam dość siedzenia w jednym miejscu i potrzebuję powrotu na stare śmieci by zrozumieć czy warto było do Londynu lecieć, czy to jednak było snem o lepszym życiu - Tu nie jest lepiej? To chcesz mi powiedzieć? - Już kiedyś Ci mówiłam że tam mój dom gdzie Ty ale teraz chcę wracać do Polski - A nasze plany? A wspólny dom? - To mrzonki, niewiadomo czy kiedykolwiek uda nam się wybudować nowy dom - Prześpij się - Źle mówię? Tak? - Tak, to pewnie z powodu choroby przecież jeszcze dwa dni temu niczego Ci tu nie brakowało, a teraz? - Kobieta zmienną jest, dla mnie rodzina to także dzieci, wspólne Michał - No dobrze, rozumiem Cię, ale to Ty nie chcesz - Chcę, ale nie teraz - Położ się, prześpij, proszę Cię - Michaał - No? - Bez Ciebie nie polecę do Polski Michał pocałował Mary w policzek - Grzeczna dziewczynka |
Komentarzy: 1 |
Misiu 27 październik 2009 |
- Misiu Michał usiadł na brzegu łóżka - Lepiej Ci kochanie? Michał odgarnął jej włosy Uśmiechał się A Jego uśmiech sprawiał że zaczynały śmiać się jej oczy a serce radowało się Mary chwyciła Michała za rękę Zacisnął palce swej dłoni na jej dłoni Drugą rękę przyłożył do jej ręki - Misiu kocham Cię Michał pochylił się Pocałował ją delikatnie w policzek - I nigdy nie przestawaj mnie kochać Mary - Nie zamierzam... - Ale czasem możesz wątpić w sens miłości w sens naszych wspólnych kolorowych dni Z radia sączyła się muzyka - Niemen - powiedziała Zamknęła oczy Michał położył się przy niej Razem słuchali piosenki |
Komentarzy: 0 |
W domu 23 październik 2009 |
- Skończyłaś? - Refleksje tak dziś nie będę więcej pisać muszę się teraz pouczyć Michał podszedł do żony Chwyciła go za dłoń i przyciągnęła Go do siebie - Mam ochotę Cię pocałować - Ach Ty! Uśmiechnął się - Moja kochana - dodał po chwili Całowali się Objął ją Przyciągnął ją do siebie Czuła Jego wspaniały zapach... |
Komentarzy: 0 |
W domu 22 październik 2009 |
Mary siedziała przed komputerem Pisała Maichł podszedł do żony Położył dlonie na jej ramieniu Pogłaskał ją po plecach - Nie siedź za długo Mary - Michał chcę to dziś dokończyć - Ja już się położę Mary objęła Michała - Nie puszczę Cię posiedź przy mnie - No dobrze Michał uśmiechnął się Mary podniosła głowę Pocałowali się Usiadł tuż obok niej |
Komentarzy: 0 |
Tak bardzo 19 październik 2009 |
Mary weszła do domu Przytuliła się do Michała Rozchyliła jego marynarkę Głowę oparła na jego klatce piersiowej Płakała... Objął ją - Tak bardzo potrzebuję Cię Michał pogłaskał ją - Nie płacz... Ciiii... Mocno ją przytulił |
Komentarzy: 0 |
W nocy 16 październik 2009 |
Była noc Michał przebudził się, wyszedł z łóżka podszedł do Mary położył dłonie na jej ramionach - Długo jeszcze? Dużo Ci jeszcze zostało? - No masę pisania mam jeszcze - Zostaw to, chodź do łóżka - Michał a jak jutro nie zdążę? - No to nie zdążysz, kładź się Michał wyłączył jej komputer - Zaraz się położę Michał wrócił do sypialni Mary po chwili wskoczyła do ciepłego łóżeczka Przytuliła się do męża Michał przytulił ją mocno - Kocham Cię Myszko Mary uśmiechnęła się Podniosła głowę Pocałowała Michała Wtuliła się w niego Zasnęli |
Komentarzy: 0 |
Kiedy 15 październik 2009 |
- Ty się nigdy nie zmienisz Mary! Michał krzyczał na nią - Postaram się Michał - Kiedy? - Nie wiem, przecież to zależy od Ciebie Wszystko zależy od Ciebie - Nie - Nie złość się Misiu Michał podszedł do niej - Nie przekraczaj pewnych granic - Ale ja tego tematu wcale nie chciałam poruszać tak wyszło, przepraszam Objął ją - Już mnie nie przepraszaj, po prostu bądź ze mną szczęśliwa - Jestem Michał, ale... - Ale znów ktoś powiedział coś - Właśnie - I mam Ci przebaczyć? - Tak - Oj Mary Moja Mary przecież Cię kocham i ufam Ci ty nie chcesz źle, ale czasem tak wychodzi - nooo, czasem Michał podniósł jej brodę swą dłonią - Ale nie popsujesz tego co miedzy nami? - To Ci mogę obiecać - uff - Michał westchnął Pocałowali się |
Komentarzy: 0 |
W ciepłym domu 15 październik 2009 |
Mary usiadła na kolanach Michała Przyłożyła głowę tak że szyją dotylkała Jego szyi Michał czytał Położyła dłoń na jego szyi - Co robisz? Słuchasz mnie? - Czytaj dalej, jak mówisz drży Ci szyja Michał uśmiechnął się Mary spojrzała w Jego oczy - Mary - Tak - Proszę Twarz Mary rozpromienił uśmiech Michał podał jej różę Powąchała - Pięknie pachnie - yhm, ale nie tak pięknie jak Twoje włosy - Naprawdę czujesz ich zapach? - Pachną kwiatami, lubię ten zapach - Ja też Michał wziął Mary na ręce i zaniósł do łóżka - Odpocznij chwilę a potem - Wieeem mam sporo pracy Michał poszedł do kuchni, po chwili wróci do sypialni Położył się tuż obok Mary - Mam czytać? - yhm Michał wziął notatki Mary położyła się na plecach Michał przeczytał kilka zdań spojrzał w jej stronę Odłożył notatki - Czyyytaj Michał - Nie mogę - No to ja będę czytała daj zeszyt - Poootem Michał odgarnął kosmyk włosów z jej czoła Pocałował delikatnie - Michał a zasada? - Najpierw obowiązek a potem przyjemność? - Właśnie - Dziś będzie wyjątek - zaśmia się - Ha ha dlaczego? - Przecież dobrze wiesz że wyjątek potwierdza regułę Mary była radosna Michał pocałował ją kolejny raz Obejmowała go Przez palce jej dłoni przemykały jego włosy Przeturlali się po łóżku Mary leżała na nim Delikatnie ugryzła go w ucho - Mniam Po chwili znów delikatnie go ugryzła - Mniam mniam Michał przeturlał ją a potem... |
Komentarzy: 0 |
W ich domu 13 październik 2009 |
Mary przebudziła się Wciąż padał deszcz Jednak nim się położyli Michał zadbał o to by w domu było ciepło Mary wstała Zaczęła trochę piasać Miała uczucie iż nie zdąży ze wszystkim w stosownym czasie W pewnym momencie poczuła na swym ramieniu dotyk dłoni - Wstałaś? - Powinnam pisać - Ale jest teraz noc - No tak, ale jak sam wiesz zasnęłam zbyt wcześnie Michał a jak ja nie zdążę? - Nikt Ci za to głowy nie urwie myślę że teraz powinnaś się położyć, a jutro ja Ci pomogę Michał pogłaskał ją czule Przytulił - Może masz rację, może powinnam wrócić do łóżka - Myślę że powinnaś się po prostu wyspać, a jutro się zobaczy - Będziesz w domu wcześniej? - Tak Michał chwycił ją za rękę - No chodź się położyć - A jak ja potem poczuję że zabrakło czasu? - Wiem że wolałabyś by ze wszystkim zdążyć, jednak przemęczona i tak nie zrobisz wiele - Właściwie masz rację Mary zakaszlała - Nadal mocno kaszlesz - W pracy wszyscy chorują, a ja niedoleczona chyba łapię coś na nowo Michał sprawił iż Jego żona wstała z krzesła i grzecznie poszła się położyć spać Leżeli Mary miała otwarte oczy - Michał - yhm? - Dobrej nocy - Dobrej nocy kochanie, śpij już Mary zamknęła oczy Na policzku poczuła drobnego całusa Objęła męża za szyję - Dobrze że jesteś Michał - Zawsze byłem i zawsze będę przy Tobie moja kochana - A jak wyjedziemy do Polski to będzie nam lepiej czy pojawią się schody? - Zapewne jeszcze pojawią się nie jedne schody przed nami ale razem łatwiej - Właśnie razem łatwiej... Michał podparł się na ręce Patrzył na nią Spojrzała mu w oczy - Myślę że to iesamowite iż jesteśmy razem jednak - Jest wiele niesamowitych, często niewytłumaczalnych sytuacji sądzę że nie ma sensu ich analizować, chociaż jest sens, ale... - Ale i tak wszystko było zapisane... w gwiazdach - dodał uśmiechając się - Przeze mnie się obudziłeś - Ja budzę się czesto w nocy i jak otwieram oczy jestem spokojny kiedy widzę że przy mnie śpisz - Masz niespokojne sny? Dlatego się budzisz? - Nie, moje sny nie są niespokojne, ja raczej budzę się i nim otworzę oczy łapię się na tym, że myślę... o tym czy nadal jesteś - Nadal? A dokąd miałabym pójść? Przecież z Tobą mi tak dobrze niedawno myśłałam o naszym ślubie - To wszystko działo się tak szybko, pamiętam jak mi powiedziałaś - Co wtedy poczułeś? - Sam już nie wiem jak opisać to uczucie słowami ale wtedy... jeszcze... - Ja chyba też - Co? - Tak naprawdę pokochałam Cię dopiero później Michał patrzył w jej oczy nie wiedział co powiedzieć - Przepraszam za szczerość, ale tak było zdaję sobie z tego sprawę dopiero teraz - Szybko minęły nam te dwa oststnie lata - taaa - Myślę że już nic nas nie powinno rozdzielić, że jest nam ze sobą dobrze ale jak słyszę... jak pomyślę że tyle par się rozchodzi i to czesto z błahych powodów... - Dla tych którzy się rozstają to nie są błahe powody czasem to ich życiowe dramaty... - Szczególnie gdzy w rodzinie są dzieci - Czytałam niedawno fragment pracy na temat tego jaki koszmar przeżywa dziecko kiedy dochodzi do rozwodu rodziców - Czasem rozwód jest nieunikniony - Często staje się konieczny, ale dzieci zawsze cierpią przez dorosłych Dlaczego dorośli są nieodpowiedzialni? - Nieodpowiedzialni bo się rozstają? - Nieodpowiedzialni, bo szykują dzieciom piekło - To nie zawsze musi być piekło Mary czasem jak partnerzy się rozwiodą nadal się spotykają ze swymi dziećmi - Dobro dziecka jest najważniejsze - Tak Michał pocałował Mary Zamknęła oczy - Kocham Cię - Ja też Cię kocham Wtuleni w siebie zasnęli |
Komentarzy: 0 |
W domu 12 październik 2009 |
Mary wróciła do domu - Przemokłaś - Wciąż pada Mary przebrała się w suche ubrania Usiadła Michałowi na kolanach Przytuliła się Michał pogłaskał ją Chycił jej dłonie - Jaki Ty jesteś ciepły - Jak zawsze - powiedział uśmiechając się |
Komentarzy: 0 |
W domu 11 październik 2009 |
Mary wróciła do domu Przytuliła się do Michała Nabrała głęboko powietrza zamknęła oczy... Nie musieli rozmawiać... Przy mężu Mary czuła się bezpiecznie Mary wstała - Michał dziś potrzebuję jeszcze więcej ciepła i zrozumienia niż wczoraj Michał patrzył na nią - Położę się wcześniej chciałam z Tobą o czymś porozmawiać - Moglibyśmy teraz o tym pomówić? - Teraz wezmę kąpiel, a potem porozmawiamy - Dobrze Kiedy Mary wyszła z łazienki Michała nie było w domu Położyła się Nim przyszedł do sypialni już zasnęła Michał położył się przy niej Odgarnał jej włosy z czoła Otworzyła oczy - Chcesz teraz porozmawiać? - Odłóżmy tę rozmowę, teraz chcę się do Ciebie przytulić Michał objął Mary - Ale wszystko dobrze? - Prawie... Mary leżała, uspokajała się przy swym mężu - Coś Cię niepokoi? - zapytał - Tak, właściwie wczoraj chciałam Ci o tym powiedzieć, ale nie wiedziałam jak zacząć rozmowę - Czy to coś związanego z nami? - Nie, chodzi o moją koleżankę, a dokładnie jej córkę - Coś jej sie stało? - Dorosły mężczyzna ją skrzywdził, jestem tym wstrząśnięta, przerażona... ja też mam córki - Zgwałcił ją? - Nie, ale dotykał ją w intymne miejsca, to jeszcze dziecko Michał Mary zaczęła opowiadać Długo rozmawiali na ten temat Potem leżeli w milczeniu - Michał - Tak? Mary pocałowała Michała - Chciałabym zasnać - Nie martw się Mary - Michał Mary przytuliła się mocno do męża Była coraz spokojniejsza zasanęli |
Komentarzy: 0 |
Sobotni wieczór 10 październik 2009 |
Mary wróciła do domu Michał siedział przed komputerem - Cześć - Cześć, o której wstałaś? - Przed piątą, przecież dziś sobota - Mogłaś mnie chociaż na chwilę obudzić - Tak słodko spałeś, nie chciałam Cię budzić ale całusa dostałeś nim wyszłam - No to, przynajmniej tyle Michał chwycił ją za dłoń Usiadła na Jego kolanach Przytuliła się - Teraz muszę popisać na komputerze - To ja zrobię Ci coś do jedzenia - Teraz nie mam czasu na jedzenie, ale potem najwyżej teraz mógłbyś zrobić mi coś ciepłego do picia - Dobrze kochanie Pocałowali się Michał poszedł do kuchni Mary zabrała się za pisanie - Zrobiłem dla Ciebie herbatę - Dziękuję Kiedy Mary skończyła pisać wyszła przed dom Michał bawił się z ich psiakiem Podeszła Psinka podskakiwała, była radosna Przeszli się na spacer plażą Zaczął siąpić deszcz Wrócili do domu Mary wcześniej się położyła Michał po chwili wpakował się do łóżka Położyła głowę na Jego klacie Głaskał ją - Jestem szczęśliwa... - Ja też |
Komentarzy: 0 |
Po pracy 06 październik 2009 |
Mary po pracy udała się prosto do domu Michał siedział na fotelu Coś robił na komputerze Podeszła - Michał Michał nie zareagował na jej słowa - Michał chciałam Cię przeprosić Wiem, wczoraj wieczorem byłam nieznośna, okropna, Przepraszam Michał Spojrzał na nią - Michał proszę Cię przebacz mi nie gniewaj się Michał głowę odwrócił w stronę ekranu komputera Położyła dłoń na jego ramieniu - Michaaał nie gniewaj się, proszę - I co ja mam z Tobą zrobić? - Przytul mnie Michał spojrzał na Mary - Michałku, przecież wiesz że zależy mi na... - No dobrze - Mogę się przytulić? Powiedz że mogę - Michał rozpostarł ramiona Mary usiadła na jego kolanach - A wiesz że ja wczoraj nie potrafiłam w nocy zasnąć? - No to mogłaś przyjść do sypialni Ja też nie spałem - Nie wiedziałam czy mogę, bałam się że się pokłócimy i że mnie wygnasz z sypialni - Jesteś okropna! Czasami - Wiem - I darłaś się jak stare prześcieradło! Nigdy wczaśniej nie widziałem Cię tak wzburzonej - Przepraszam - Myślałem że się rozstaniemy, ja nia mam ochoty wysłuchiwać Twoich pretensji - Ja uważałam że mam prawo się zdenerwować po tym co powiedziałeś choć zdaję sobie sprawę że nie powinnam była podnosić głosu ale czasem zdarza mi się wybuchnąć nie wiedziałam że tak mnie poruszy to co powiedziałeś chciało mi się płakać, ale zabrakło mi łez - Ale teraz już wiem że byłaś naturalna - Zawsze jestem naturalna i niczego przed Tobą nie ukrywam Mary musnęła policzkiem Jego policzek - Ja nie chcę byśmy się kłócili - I wiesz że idealizowałaś mnie, a ja jestem zwykłym normalnym człowiekiem - Michał ja mam uraz z przeszłości i jak ktoś zaklnie... - Wiem, mówiłaś mi - Ale jak musisz to sobie klnij, ale staraj się robić to tak bym nie musiałą tego słuchać - Ha ha przecież ja nie klnę, wyrwało mi się Mary pokręciła głową - A mogłoby Ci się wyrwać coś innego? - Na przykaład? - Coś milszego dla mnie - Jesteś Moja - Michał uśmiechnął się - Ech... Jestem Jestem kochanie Mary mocno przytuliła go Pogłaskał ją po plecach - I znów mam niespodziankę - Jaką? - Zabiorę Cię - I nie powiesz dokąd bo nie byłoby niespodzianki? - Dokładnie! Wdzisz znasz mnie jednak - Taaak i mocno Cię kocham - Oj Mary Mary - No co? - Niiic, tak tylko westchnąłem sobie Michał przytulił ją mocno Zaczął ją łaskotać Śmiała się - Kocham ten Twój uśmiech Moja Mała Mary uśmiechała się Podniosła dłonią jego głowę i delikatnie pocałowała... |
Komentarzy: 0 |
Poranek 06 październik 2009 |
Michał wszedł do pokoju w który Mary spała - Już wstań, czas do pracy - Dzień dobry - odpowiedziała Zjedli wspólnie śniadanie - O której wrócisz Mary? - Dziś późno, przecież jest wtorek - Przyjść po Ciebie do pracy? - Nie - No to miłego dnia - I na wzajem Mary wyszła z domu Było zimno i zaczął padać deszcz taka zwykła pogoda, jak w Londynie |
Komentarzy: 0 |
Pokłócili się 06 październik 2009 |
Michał i Mary pokłócili się Krzyczała wręcz - NIe jestem ideałem! Nikt nie jest! A może Ty uważasz że jesteś idealna? - Ja nie! Znasz mnie dobrze i o tym wiesz Może zbyt wiele od Ciebie oczekiwałam za dużo wymagałam - Może - Mógłbyś powiedzieć teraz jedno słowo - Powiem dwa - Jak masz kląć to lepiej zachowaj te słowa dla siebie Mary wybiegła z domu Michał po chwili wyszedł z domu, wołał ją Nagle usłyszał jak Ona kaszle Siedziała tuż obok schodów prowadzących do wejścia, skulona - Wejdź do domu Mary poszła do domu - Zejdę Ci z oczu - powiedział - Szerokiej - Ale Mary czy Ty uważasz że ja zrobiłem to celowo? - Łudzę się że nie, ale nie zdążyłam Cię poznać dobrze w ciągu tych dwóch lat więc tak naprawdę nie wiem - Wychodzę - Pa! Michał wrócił po godzinie Mary leżała w łóżku jednak nie w sypialni a w pokoju obok Michał wszedł do tego pokoju Kucnął przy łóżku - Coś Ci przyniosłem Mary wzięła pakunek - Mleko? Jak dla krowy, no dzięki - Maaary przecież Ty lubisz mleko - Jak krowa - Dobrze, nie zastanowiłem się nad tym co mówię, pasuje Ci taka odpowiedź? - Wolę szczerość Michał, a nie mydlenie oczu - Więc rozstaniemy się nim miną dwa lata od ślubu? Tak? - Nie, ja Ciebie nie zostawię, ale jak Ty chcesz odejść to zrób to teraz Michał wyszedł z pokoju Mary nie potrafiła zasnąć do późnych godzin nocnych Włączyła Radio |
Komentarzy: 0 |
Dobrze, że Jesteś 05 październik 2009 |
Mary wracała do domu Michał czekała na nią na przystanku NIe powiedział ani jednego słowa I ona nic do niego nie mówiła Po prostu pochyliła głowę w Jego stronę Michał policzkiem dotknął jej policzka - Dobrze że jesteś... Wrócili do domu Dom był pełen ciepła Mary usiadła Michałowi na kolanach gdy tylko zajął miejsce na kanapie Przytuliła się - Dlaczego jesteś taka? - Jaka? Michał milczał dłuższą chwilę - Taka smutna Podniosła głowę - Ale ja w głębi seerca jestem radosna Michał - W głębi serca? - Tak - To tak jak ja - powiedział z uśmiechen |
Komentarzy: 0 |
W niedzielne popołudnie 04 październik 2009 |
Mary wróciła do domu Michała nie było w salonie Weszła do sypialni Michał leżał na łóżku - Ty leniu! Nawet wstać Ci się nie chce jak do domu przychodzę Ja Cię zawsze witam z radością Michał nie odezwał się Palcem wskazującym poruszał tak że zrozumiała że chce by przyszła Wskoczyła na łóżko Głowę położyła na klacie Michała Pogłaskał ją - No to opowiadaj - Skąd wiesz że chcę Ci o czymś powiedzieć? - Widzę to po Twojej minie Mary podniosła głowę Michał pochylił głowę w jej stronę Pocałowali się - O wszystkim jej powiedziałam i od razu czuję się lepiej Ona też zwierzyła mi się z rzeczy którymi się nie dzieliła z innymi popłakała się było jej ciężko... Mówiłam jej... I Mary opowiadała Michałowi o czym rozmawiały |
Komentarzy: 0 |
03 październik 2009 |
Komentarzy: 0 |
W domu 03 październik 2009 |
- No nareszcie Moja kochana i jak? Mary nie odpowiedziała Michał przytulił ją - Głowa mnie boli - Przejdzie Ci - Może zjedz coś - Nie chcę - To siadaj i czekaj Mary posłusznie usiadła na fotelu - Zamknij oczy Mary zamknęła oczy - Nie otwieraj oczu i powiedz mi co czujesz? - Czuję Twój zapach Michał chwycił ją za rękę - A teraz? - Róża! - powiedziała i otworzyła oczy Michał podał jej kwiat - Piękna, dziękuję Mary uśmiechnęła się Wyszli na spacer |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 02 październik 2009 |
- Michał - No nie marudź Myszko - Ale... - Nie denerwuj się na zapas - Postaram się Mary położyła się - Głowa mnie boli i w ogóle wszystko Dlaczego teraz muszę się tak źle czuć? Michał usiadł na brzegu łóżka - Będzie dobrze - Ale ja nie wiem czy dam radę - Ej uśmiechnij się i może na chwilę wyjdźmy na spacer - Chętnie Poszli na plażę Deszcz przestał padać Mary wtuliła się w Michała - Za dużo sobie bierzesz na ten łeb na jeden raz - Naprawdę? - Tak uważam - No to się poprawię Michał - Ja już chyba Ci w to nie uwierzę - Ale Michał Ty nic nie rozumiesz - Rozumiem i to więcej niż Ci się wydaje - Rozumiesz? Mary zamknęła oczy Przytulił ją Wrócili do domu Mary położyła się na brzuchu, czytała Michał położył się przy niej Odgarnął jej włosy Ucałował ją w szyję - Rozpraszam Cię kochanie? Mary odwróciła się w stronę Michała - Uwieelbiam jak mnie tak rozpraszasz Michał się zaśmiał - Moja żona szalona... |
Komentarzy: 0 |
Po południu 02 październik 2009 |
- No nareszcie już myśłałam że nie wrócisz - Ale byłem przecież niedawno w domu - No wiem, ale ja teraz nie wiem czy dobrze to rozumiem i chcę byś mi pomógł - Ale ja nie jestem szpecem od informatyki Mary - No ale jesteś facetem a facetom to łatwiej połapać niż nam kobietom Zobacz Jak chcę napisać algorytm to zaczynam tak, a potem tu wpisuję... - Michał zamknął zeszyt Mary - Ja się na tym nie znam, to Ty możesz mnie tego nauczyć dziś, ale później - Ale Miiiichał co też Ty mówisz? - Kochanie może lepiej jak chwilkę odpoczniesz od tego - Noooo Michał przytulił ją - Byłem ciekaw czy obiad ugotujesz - powiedział z uśmiechem - Obiad? yyy Michał chwycił ją za rękę - Ubierz coś ładnego, zjemy poza domem - Ładnego? Ale nie, ja nie mam czasu jeść poza domem to za długo potrwa - Mary, kochanie zaufaj mi Czy Ty mi nie ufasz? - Ufam, ale każda minuta się liczy no zobacz prawie trzecia - Co Ty mówisz, dopiero za 25 trzecia - No dobrze, a dokąd pójdziemy? - Ja znam tu takie ciche miejsce, przemiłe Mary ubrała się Wyszli z domu Po obiedzie poszli na chwilę na plażę Michał zatrzymał się Mary oparła się o niego plecami - Wiesz że lubię jak mnie tak dłońmi obejmujesz - yhm Michał trzymał jej ręce i skrzyżował swe ręce oplatajac ją nieco Mary spojrzała na Michała - yhm - Co yhm? - zapytała - Tak, kocham Cię Moja Mary Uśmiechnęła się - I co jeszcze lubisz? - zapytał Mary chwyciła Michała za rękę pobiegli do domu Zatrzasnęła drzwi Pchnęła lekko Michała tak że leżał na łóżku Niemal wskoczyła na Niego - Luuubisz... Mary nie pozwoliła mu dokończyć zdania Zamknęła mu usta pocałunkiem |
Komentarzy: 0 |
Podczas dnia 02 październik 2009 |
Podczas dnia Michałowi udało się wyrwać z pracy Wszedł do domu Mary nawet nie zauważyła jego obecności tak była pochłonięta nauką budowy algorytmów Michał uśmiechnął się Położył dłoń na jej ramieniu Spojrzała na Michała Michał pocałował ją delikatnie - Już tak późno? - Nie, przyszedłem zobaczyć jak sobie radzisz - Jesteś kochany Mary wstała i przytuliła się do męża - To może chcesz coś zjeść? - Napiję się tylko kawy i zmykam Mary przygotowała kawę - Potrafisz pisać te algorytmy? - Proste tak, ale nie wiem jaki algorytm do rozwiązania jutro dostanę - Porazdzisz sobie - Gdyby wszystko było tak proste... Michał gestem zachęcił ją by siadła na Jego kolanach Mary położyła głowę pod brodą Michała - Uwielbiam się do Ciebie przytulać - Wieeeem Michał delikatnie odgarniał jej włosy... - I lubię jak bawisz się moimi włosami - yhm... - zamruczał Mary podniosła głowę Dała Michałowi całusa Uścisnął ją |
Komentarzy: 0 |
W domu 02 październik 2009 |
- Mary długo jeszcze będziesz siedziała nad tą infą? - Nieee już idę Skarbie - No wreeeeszcie Mary wgramoliła się do łóżka Michał objął ją i pocałował - Dobranoc kochanie - Dobranoc Wtulili się w siebie i zasnęli |
Komentarzy: 0 |
środa, 30 września 2009
wrzesień 2009
27 wrzesień 2009 |
Komentarzy: 0 |
W domu 26 wrzesień 2009 |
- Michał czujesz się tu jak w domu? - No a jak mam się czuć? Jestem u siebie Jest tu moja żona, którą kocham to mój dom Mary przytuliła się do Michała - A Ty nie czujesz się tu jak w domu? - Sama nie wiem - Ej co się dzieje? - Ja chcę do domu chcę do mamy Mary rozpłakała się Michał objął ją - Nie płacz moja kochana |
Komentarzy: 0 |
Sobota 26 wrzesień 2009 |
Mary przebudziła się Zerknęła na zegarek Dopiero po piątej - Eeeech - westchnęła Przykryła się ponowni kołdrą i zasnęłą - Ale mi zimnooo - pomyśłała I w tym momencie poczuła jak Michał mocno ją przytula - Śpimy jeszcze, śpimy - powiedział zaspanym głosem Pocałował ją w policzek Spał dalej Mary wyswobodziła się z Jego objęć i wstała Kaszlała Wzięła leki i znów się położyła kiedy kolejny raz otworzyła oczy było już jasno Usłyszała miły głos - Dzień dobry kochanie Uśmiechnęła się - Dzień dobry Misiu Michał usiadł na brzegu łóżka Pochylił się i dał jej słodkiego całusa na dzień dobry Radosna wyszła z łóżka |
Komentarzy: 0 |
W domu 26 wrzesień 2009 |
Mary wykpała sie i poszła do sypialni Położyła się Michał wrócił do domu Po chwili wsedł do sypialni - Chodź zapraszam Cię na herbatę - ha ha ha Mary wyszła z łóżka Usiadła na kanapie - Zimno mi - Herbata Cię ogrzeje Mary usmiechnęła się - Napaliłeś w kominku - yhm Michał usiadł obok Mary - Jak się czujesz? - A Ty? - Ja pierwszy pytałam Mary pokręciła przecząco głową - yyy - Będzie lepiej - A Ty? - Nawet... - he he nawet? - yhm Michał oparł głowę o jej ramie Dłonią dotykała Jego włosów Wypiła ciepłą herbatę - Brałaś leki? - W nocy jeszcze nie - Przyniosę - Michał podał jej tabletkę Popiła wodą - Michał jak Ci minął dzień? - Mam Ci opowiedzieć? - Tak - powiedziała z uśmiechem - Później Ci opowiem - Michał pójdę się położyć Mary poszłą do sypialni Michał położył się przy niej Słuchałą co miał jej do powiedzenia |
Komentarzy: 0 |
W domu 24 wrzesień 2009 |
- I jak Ci idzie? - Michał no nie uwierzysz, wydawać by się mogło prosta instalacja wkładam płytę, klikam instaluj a tu błąd na błędzie klikam ponów próbę ponów próbę aż w końcu wszystko się zawiesiło system nie mógł odnależć pliku i musiałam ponowić instalację i tak dwukrotnie - Mary gestylulowała mówiąc mu o tym - Ale teraz działa? - Taaak zainstalowałam Podziwiam ludzi, którzy potrafią sobie cele wyznaczyć i je realizują ja zawsze mam schody jakieś - O! I tu Cię mam! Weźmiesz sobie zeszyt i zapiszesz co musisz zrobić a potem powiesz mi co zrealizowałaś - Nieee Michał ja tak nie potrafię! Jak zapiszę sobie co mam do zrobienia, a potem czegoś nie zrobię to będę miała wyrzuty sumienia i będę źle się czuła Chcesz żebym źle się czuła? - Nie Michał położył dłoń na biurku - Chcę żebyś mi udowodniła, że zrealizowałaś wszystko co zamierzałaś - Miiichał - Bierz się do pracy, ja tylko zjem obiad i zmykam - Musisz iść? - A co mam zrezygnować z pracy? - Ech Mary wstała - Podam Ci obiad - Ale potem do pracy się weź i już niczym się nie rozpraszaj - Tak jest! Kapitanie! - Mary zasalutowała Michał podszedł do żony Stanął za jej plecami Objął ją w pół i pocałował w szyję - A co dziś jemy? - Coś pysznego |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 22 wrzesień 2009 |
- Gdzie byłaaaś? - Z naszą psinką na spacerze - Szukałem Cię w ogrodzie - Poszłąm na plażę - Mogliśmy iść razem - Sądziłam ze chcesz troszkę odpocząć ode mnie - Zaniedbujesz mnie - Michał jak możesz tak mówić? Ja nigdy bym sobie nie pozwoliła na zaniedbywanie Ciebie - Tylko tak mówisz a jest inaczej Mary poprawiała kołnierzyk w koszuli Michała - Zostaw, nie lubię jak tak poprawiasz moje ubranie mam wrażenie że Ci się nie podoba - Ależ Michałku podoba mi się Ty wspaniale wyglądasz zawsze Michał dłońmi chwycił jej głowę - Zawsze? To znaczy że masz klapki na oczach Mary zamknęła oczy Pocałował ją Objęła go Po chwili dłonią dotykała jego koszuli głaskała go - Uwielbiam - powiedziała Michał nie pozwolił jej dokończyć zdania zamknął jej usta kolejnym pocałunkiem - Jak... - powiedziała kolejne słowo - Za dużo gadasz Michał znów jej usta przybliżył do swoich Całowali się |
Komentarzy: 0 |
W domu 22 wrzesień 2009 |
Michał wrócił do domu - Ugotowałam jarzynową z brokułami - Nie jestem głodny - Podpisałeś? - Tak - Na ile? - Szef powiedział że proponuje mi na trzy lata i ja mu wówczas powiedziałem ze prawdopodobnie za rok wybieram się z żoną do Polski Powiedział że w taki razie musi zmienić warunki umowy i dodał że liczył na mnie Podpisałem na pół roku - Ty masz przynajmniej pół roku pewne a mi zostały jeszcze dwa miesiące w miarę pewnego gruntu pod nogami jestem w gorszej sytuacji - Nie jesteś w gorszej sytuacji masz przecież mnie - dodał z uśmiechem - No to prezdłuży Ci umowę zapewne, bo w marcu nie ma mowy o powrocie moglibyśmy najwcześniej w lipcu wrócić, najwyżej pójdę i pogadam z Twoim szefem - O nie! Co to to nie! Narobisz mi obciachu! Nie zgadzam się - Och Miiiichał - A co na drugie danie? - Najpierw musisz zjeść pierwsze, nie dostaniesz drugiego dopóki nie zjesz pierwszego - No wiesz? Jak możesz? - Będę nieugięta! - Mary wyprostowała się - Ja Ci dam nieugięta! Michał zaczął ją łaskotać Śmiała się Zaczęli się wygłupiać Michał grzecznie zjadł zupę - Nawet Ci się udała ta jarzynowa To co na drugie? |
Komentarzy: 0 |
Umowa 22 wrzesień 2009 |
Mary podeszła do Michała Przytuliła się do Jego pleców - Uśmiechnij się Michał - Ja dziś mam podpisać umowę i nie wiem na ile ona będzie czy na rok, czy na dłużej nie wiem co robić - Jak ja bym była szefem to podpisałabym z Tobą umowę na czas nieokreślony - Czas nieokreślony - Ale w znaczeniu na stałę tak umowa jest - To my wracamy za rok do tej Polski, czy nie? - Jasne! Przecież nigdzie nie będzie nam tak dobrze jak w maszym własnym domu Michał westchnął - Taak Michał odwrócił sie do niej przodem - Ty to byś mi nieba uchyliła jakbyś mogła Michał odgarnął jej włosy - Jakbym mogła to zabrałabym Ciebie już teraz, dzisiaj i pojechalibyśmy... - Dokąd? - Na koniec świata? - Ha ha Cała Ty Michał przytulił ją i pocałował - Ja tylko bym chciała by było dobrze Tobie - Mnie i Tobie Mary zamknęła oczy - Ja już swe sprawy uporządkowałam i chcę dalej żyć z uśmiecham na ustach - Oby Ci starczyło siły - Tak, jednak nic na siłę - Daj tylko to co możesz dać? - A ja niewiele mam - Masz więcej niż Ci się wydaje - Czasem słyszę że jestem zbyt poważna zbyt powiażnie podchodzę do życia ale jetsm realistką a nie tylko szybującą w marzeniach kobietą - Kiedyś będziesz najszcząśliwsza na świecire kobietą - Chciałabym - Czego Ci do szczęścia potrzeba? Ale tak naprawdę? - Czasem niewiele, a czasem zbyt wiele Mary objęła Michała - Póki co zadowolę się tym że jesteś tu ze mną - ha ha ha A na jak długo Ci to wystarczy? - Lepiej nie pytaj Miiiichał! - No co? - Ech - Wieeem wiem co powiedziałeś rok temu wiesz że zanotowałam sobie te słowa i to co wczoraj mówiłeś sprawiło że chciałam je odszukać przeczytałąm je sobie dzisiaj no i może powinnam je inaczej zinterpretować sama już nie wiem - To chyba lepiej że nie wiesz - Noooo dobry jesteś! - Dobry? Mary potargała mu włosy - Kocham Cię - yhm wieeem |
Komentarzy: 0 |
Powiązani od lat pajęczyną kłamstw 21 wrzesień 2009 |
Komentarzy: 0 |
Tulił ją 21 wrzesień 2009 |
Komentarzy: 0 |
W domu 21 wrzesień 2009 |
- Nie lubię jak zostawiasz mnie w niedzielę przecież weekendy miały być nasze - Michał to mogłeś pójść ze mną - Nieee czułbym się skrępowany obecnością tylu kobiet - To nawet dobrze że pozwalasz mi iść samej wiesz jakie my tematy na tych spotkaniach poruszamy? - Dooomyślam się - Michał się zaśmiał - Pewnie myślisz że my tylko o facetach gadamy i tu się mylisz! Mary rozzłościła się - Kochanie ja tak nie powiedziałem Michał podszedł - Tęskniłem Michał pocałował ją w szyję zaczął ją pomału rozbierać - Misiu - No cooo Mary przekręciła głowę w bok Jego pocałunki delikatnie łaskotały jej ciało - Kocham Cię - Ja Ciebie też... |
Komentarzy: 0 |
Słoneczna niedziela 20 wrzesień 2009 |
Michał zauważył że Mary zaczyna się wiercić co oznaczało że za chwilę otworzy oczy Podparł się na ręce Mary otworzyła oczy Ujrzała Jego uśmiechniętą twarz Michał pocaował ją Objęła go za szyję - Wszystkiego najlepszego kochanie - ymm dziękuję |
Komentarzy: 0 |
Przed snem 19 wrzesień 2009 |
- Maryyy bo się rozpuscisz w tej wodzie wyyychodź już - Michał ale mi tak dobrze - Wychodź, wychodź Michał wyjął korek z wanny Mary wstała Okrył ją ciepłym miękkim szlafrokiem Poszli do pokoju - Chciałem Ci jeszcze coś powiedzieć przed snem Mary uśmiechnęła się Usiadła na kanapie tuż obok męża Michał objął ją Mówił i mówił A Ona słuchała - I to wcale nie jest bajka - powiedział - A co? - Hm... jakby Ci to powiedzieć - Powiedz tak żebym zrozumiała - No to nic nie powiem - Dlaczego? - No bo Ty jak nikt w świecie najlepiej rozumiesz mnie bez słów Uśmiachnął się Mary dotknęła Jego włosów Objął ją i zaniósł do łóżka Położył się kładąc głowę na jej klatce piersiowej - Puk puk - Kto tam? - zapytała - To ja - Kto? - Twoje szczęście Michał podniósł głowę Pocałowali się - Kolorowych snów kochanie - Kolorowych... Wtulili się w siebie i zasnęli |
Komentarzy: 0 |
W domu 19 wrzesień 2009 |
Mary i Michał spędzili cały dzień w domu Wiele rozmawiali Michał opowiadał jej o różnych sprawach i zdarzeniach o jakich wcześniej nie wspominał - Michał ja nie miałam pojęcia... - Bo wiesz jaki jestem, nie lubię zbyt wiele mówić Mary przytuliła Michała - Co ja bym bez Ciebie zrobił? - Umarłbyś z nudów Mary się zaśmiała Michał droczył się z nią zaczął ją łaskotać Wygłupiali się Kiedy na chwilę się uspokoili Mary objęła Go - Michałku - uhm? - A niiic Michał odgarnął jej włosy z czoła Przytulił Mary położyła głowę na Jego ramieniu Pogłaskał jej ramiona potem dłonią przeciągnął po jej plecach - Jesteś tylko Moja... - Tylko Twoja... i niech tak zostanie Michał uścisnął ją jeszcze mocniej - Uduuusisz mnie! - I o to chodzi! |
Komentarzy: 0 |
We dwoje 19 wrzesień 2009 |
Michał z rana wsał gdy Mary jeszcze spała Przygotował śniadanie i poszedł obudzić żonę - Wstawaj śpiochu - ymm a mi tak doobrze w tym ciepłym łożeczku - ha ha ha to ja jestem Misiem, nie Ty wstaaawaj Michał pocałował Mary w nos Mary objęła go - Teraz to ja Cię już nie puszczę - Ale masz pomysły! Michał położył się przy Mary - Lubię te poranki - powiedział - Co dziś będziemy robić? - Będziemy... a nie wiem co będziemy robić - No to pojedźmy gdzieś Dawno u Allana nie byliśmy - Ja jednak wolę tu pozostać - No to możemy pójść na plażę - Masz rację Wstawaj! Michał podniósł się i ciągnął Mary za rękę - Ale Miiichał przecież muszę się ubrać - A tam nie musisz - Miiiichał! Michał wziął ją na ręce i zaniósł na plażę Postawił ją i chwycił mocno za rękę Pobiegli do wody Kąpali się Chlapali się wodą Potem Michał objął ją i zaczęli się całować Byli cali mokrzy Pobiegli do Domu Wzięli ciepły prysznic Potem zamiast usiaść do śniadania poszli do sypialni Nie mogli się sobą nacieszyć |
Komentarzy: 0 |
Wrzesień 17 wrzesień 2009 |
- Michał Michał podszedł do Mary objął ją - Dlaczego jesteś smutna? - Michał jestem tak daleko od dzieci... Jutro mój syn ma urodziny gdybym tam była, w Polsce to upiekłabym tort, z córkami udekorowałybyśmy go zorganizowałybyśmy przyjęcie zaprosiłybyśmy rodzinę i znajomych... A teraz oddzielają mnie od nich kilometry - Nie smuć się Neraz życiowe ścieżki są tak zawiłe że bliscy są rozdzieleni ale przecież nie oznacza to że stają się dla nas mniej ważni Wiem że kochasz swoje dzieci, każdy rodzic kocha swe dzieci a Ty będziesz mogła zadzwonić i choć tego dnia syna nie przytulisz to będziesz przy nim... On wie, że go bardzo kochasz... - Zadzwonię... |
Komentarzy: 0 |
Zły sen 16 wrzesień 2009 |
Mary otworzyła oczy - Michał! Michał wszedł do sypialni - Co się dzieje? - Miałam taki zły sen Michał przytulił ją - Dlaczego mi się śnią takie rzeczy? - To tylko sen kochanie - Kiedyś słyszałam że sny są odzwierciedleniem naszych pragnień a ja sądzę że w snach po prostu ujawniają się wszystkie te rzeczy które świadomie spychamy do podświadomości dzisiejszy sen był odzwierciedleniem moich lęków - Opowiesz mi ten sen? - yhm Mary chwilę milczała tuląc się do męża - Najpierw śniło mi się że schodziłam po stromych schodach dworca kolejowego przeszłam tamtędy i spostrzegłam mężczyznę On po prostu zwrócił moją uwagę Starszy w szarym płaszczu chodził po niewielkim obszasze dworcowego korytarz Ja szłam z grupą ludzi Potem znów mi się śniło że schodzę po bardzo stromych schodach tego dworca ale wówczas niewiele osób znajdowało się na korytarzu a ten mężczyzna podbiegł w moją stronę i wyjął z kieszeni materiałową chusteczkę i miałam wrażenie że ta chusteczka jest nasączona płynem, który sprawi iż za chwilę stracę przytomność zaczęłam biec A ten mężczyzna mówił coś co dało mi do zrozumienia że... - Że co? - Że... że mnie skrzywdzi... ja w tym śnie pomyśłałam że powiem Ci iż przecież go nie prowokowałam nie byłam ubrana w sposób zachęcający, wyzywający i nawet pomyśłalam że dobrze iż nie założyłam szpilek Chwiciłam jakąś starszą kobietę, staruszkę ubraną również w szary płaszcz za rękę i tak mocno trzymałam jej ramienia że wydawało mi się iż On mnie zostawi ta kobieta była z dziewczynką Zaczęłam krzyczeć i wołać by mnie zostawił ze względu na tę kobietę i dziecko Ten człowiek odwróci się a ja z tą kobietą zostałam na korytarzu szłyśmy do wyjścia Potem śniło mi się że uciekłam i znalazłam się na terenie jakiejś restauracji Chciałam wyjść i wówczas zobaczyłam jak jakiś mężczyzna bije drugiego przy wyjściu na ulicę tuż przy bramie, bałam się Jak mam się wydostać? - powiedziałam Gdzie tu jest wyjście? Byłam przerażona No i się obudziłam - Ech... to teraz zapomnij o tym śnie - Michał to nie jest łatwe Wciąż się boję że Ktoś mnie chce skrzywdzić - tak wynika z tego snu a ja wciąż staram się uciec, ale nie znajduję drogi którą mogłabym wydostać się tak jak z tej jakiejś restauracji... To bardzo nieprzyjemnie budzić się z uczuciem lęku Kiedy to minie? - Jak będziesz czuła się bezpiecznie, zawsze... wtedy i sny będą pogodniejsze - Masz rację... Michał pogłaskał ją - Ale w szpilkach też mogłabyś uciekać albo byś je co najwyżej zrzuciła z nóg - Miiiichał! Mary uderzyła go lekko w ramie - No co? Nie nabijam się, stwierdzam fakt... Mary roztrzepała mu włosy - Chdźmy na śniadanie, już czas wstawać Wyszli z łóżka Mary szykowała kanapki, a Michał zajął się przygotowaniem kawy |
Komentarzy: 14 |
Michał 13 wrzesień 2009 |
Michał był zamyślony Cały dzień zastanawiał się nad czymś Mary podeszła do męża Stanęła za Jego placami - Coś Cię trapi? Objęła Go Michał odwrócił się - Nie chciałbym popełnić błędu - Nie popełnisz, znam Cię Michał objął ją Mary po chwili oparła się o Niego plecami Chwycił jej dłonie I kolejno dotykał każdy palec jej dłoni - Obraczka to symbol - Tak Michał splótł dłonie na jej brzuchu - A jak zrobię coś nie tak? - To dostaniesz po łbie! - Ha ha jesteś kochana |
Komentarzy: 0 |
Niedziela 13 wrzesień 2009 |
- Michałku - Tak kochanie? Michał pogłaskał ją i przytulił - Właśnie chciałam byś mnie przytulił - ha ha czytam w Twoich myślach - Nieee rozumiemy się bez słów, tak lepiej brzmi - Lepiej! - Michał się uśmiechał |
Komentarzy: 0 |
Mary źle się czuła 12 wrzesień 2009 |
Mary wstała z łóżka Poszła do salonu Michała nie było w domu Wróciła do sypialni Połknęła tabletkę przeciowbólową Położyła się Zaczął padać deszcz Usłyszała że Michał wszedł do domu Weszła do salonu Siedział na kanapie, trzymał w dłoni gazetę, odłożył ją - Nie było Cię - powiedziała, miała smutną minę Michał rozpostarł ramiona Usiadła mu na kolanach i głowę położyła tuż pod Jego brodą - Byłem z naszą psinką w ogrodzie, mogłaś zawołać - Nie wiedziałam Michał pogłaskał ją - Przecież nie zostawiłbym Cię samej jak widzę że tak źle się czujesz Mary zamknęła oczy - Może coś zjesz? - Pokręciła przecząco głową Tuliła się do męża to było to czego potrzebowała |
Komentarzy: 0 |
W domu 12 wrzesień 2009 |
Mary leżała z mokrym ręcznikiem przykrywającym twarz Wieczorem Michał pojechał do kolegi, potem miał jeszcze wstąpić do Allana i jak się zagadają miał u niego nocować Najwyraźniej się zagadał, bo wrócił dopiero w południe Michał podszedł do niej - Już jestem Myszko - Wreszcie się uspokoiło - Co? Co się działo? - Od rana męczyły mnie torsje Michał chwycił ją za rękę - Ale już lepiej? - Tak zdecydowanie, lepiej się czuję - Takie poranne mdłości się zdarzają kochanie Mary zdjęła z twarzy ręcznik i spojrzała na Michała - A może... - powiedział - Michał a co Ty sobie wyobrażasz? - No ja tylko, tak mówię, to się zdarza - Każdemu się może zdarzyć taki stan - No nie każdemu, kobietom częściej Mary usiadła - Kochanie ja w ciąży nie jestem Michał przytulił ją - Ech... - westchnął Mary się śmiała - Zrób mi herbatę - Dobrze - Jeszcze się położę, znów głowa mnie mocniej zaczyna boleć |
Komentarzy: 0 |
Poranek 10 wrzesień 2009 |
- Dzień dobry kochnie wstawaj, zaspalismy... - uuu a ja obiecałem, że Cię obudzę - To ja mogłam obudzić Ciebie - Nieee to ja zaspałem prezcież Ci obiecałem - Ach Ty możesz obiecywać że mnie obudzisz ale zawsze budzik nastawiam, tak na wszeeelki wypadek - Nie ufasz mi? - Oj Michał o czym Ty mówisz? Ja Tobie ufam i kocham i w ogóle ale do pracy spóźnić się nie mogę - No właśnie, wychodzimy z łóżka bo się spóźnisz - ymm Mary objęła Michała Pocałowali się - Eeee co tam praca... - zażartował Michał Całował ją po szyi - Ale Michałku... późno jest, naprawdę... - ech no wiem musimy wstać Całowali się jeszcze chwilę Dopiero potem sprint by ze wszystkim przed wyjściem do pracy zdążyć i o niczym nie zapomnieć Kiedy Mary szykowała kanapki Michał obejmował ją ocierał się klatką piersiową o jej nagie plecy bo chwilę wcześniej pozbawił ją koszulki - Jesteś szalony - Jestem szczęśliwy... ymm Mary odwracała co chwilę głowę w stronę Michała całowali się - Michałku przemiły poranek - yhm a zobaczysz jak przemiły wieczór będzie - Jak wczoraj? - Może... |
Komentarzy: 0 |
W domu 10 wrzesień 2009 |
Mary wróciła do domu Michał uśmiechnął się widząc jej radosną twarz - Jak było? - Najpierw powiem Ci jak będzie a potem jak było - zaśmiała się Mary przyłożyła czoło do Jego czoła Westchnął - No to opowiedz - szepnął - Pootem Mary dotknęła policzkiem Jego policzka Zamknęła oczy - Ale było fajnie? - No ba! Super było! Michał głaskał ją po plecach Idę do wanny, zmęczona jestem Mary się wykąpała Michał siedział jeszcze przed komputerem Pdeszła do mężą - Kocham Cię - Kocham to za mało - Słucham? - Nieee nic - Idę spać, dobraej nocy - Zaraz się też położę Mary nie potrafiła zasnąć Położyła się na brzuchu Kiedy mąż połózył się przy niej Znów ją głaskał po plecach Delikatnie odkrył jej ramie pocałował ją A potem... kochali się namietnie |
Komentarzy: 0 |
Kochający mąż 08 wrzesień 2009 |
Michał odebrał Mary ze spotkania na jakim była Michał całą drogę do domu słuchał jej opowieści o tym jak było - Cieszę się że jesteś taki wyrozumiały jak kochający mąż Michał przytulił Mary - Liczy się dla mnie to byś czuła się lepiej nie ma dla mnie znaczenia jak do tego dojdzie ale chciałbym żeby już było jak dawniej - Jak dawniej... - Mary zamyśliła się - Kochanie pora do łóżeczka wszak jutro czeka Cię wycieczka - Tak. tak, pamiętam... Kiedy Mary położyła się Michał przytulił ją czuła się bezpiaczna jak dawniej... |
Komentarzy: 0 |
W domu 07 wrzesień 2009 |
Mary wróciła do domu Nie czuła się zbyt dobrze Rozmawiała z córką przez telefon Jak wrócił Michał opowiedziała mu rozmowę Michał przytulił ją Z każdą minutą czuła się lepiej - Połóż się dziś wcześniej Moja Kochana nabierzesz sił - Masz rację Michał Mary wykąpała się i położyła się do łóżka - Chcesz bym Ci poczytał? - Nie, dziś jeszcze nie mam gowy do nauki - Połknęłaś tabletkę? - Tak, już tak mocno nie boli... Michał znów ją przytulił Jeszcze parę dni i będziesz znów tryskałą energią - yhm... wiem że tak będzie Mary poożyła się na brzuchu patrzyła przez okno było zimno ale jej to nie przeszkadzało Po chwili Michał położył się przy niej - Lepiej wyglądasz - Postaram się dziś nie płakać Michał westchnął - Postaraj się uśmiechać - Juutro - Ach Ty! Michał nakrył jej głowę kocem - Eeej! Co robisz? - Zaraz Cię Uduuuuszę Michał objął ją Położyła głowę na Jego ramieniu - Tak mi dobrze - yhm... - zamruczał |
Komentarzy: 0 |
Żle się czuła 06 wrzesień 2009 |
Mary źle się czuła - Michał Michał podszedł do łóżka dotknął jej czoła zaraz przyniosę okład i położę na Twym czole - Dlaczego ja się tak źle czuję? Wszystko mnie boli, a najbardziej serce Michał dłonią dotknął jej serca Stukało z zawrotną prędkością... Przyniosę Ci tabletkę przeciwbólową Mary wstała by pójść do łazienki - Michał słabo mi Michał podtrzymał ją - Dasz radę, to wszystko minie postaraj się pomyśleć o czymś przyjemnym nie zadręczaj się Michał zaprowadził ją do łóżka - Boję się - Ciii jestem przy Tobie przecież... zaśnij... poczujesz się lepiej... zobaczysz... Michał położył okład na jej czole Potem położył się do łóżka i objął ją - Będzie dobrze... - powtórzył |
Komentarzy: 0 |
Poranek 06 wrzesień 2009 |
Michał chrapał Mary otworzyła oczy i patrzyła na Jego twarz był taki spokojny zamknęła oczy Po chwili znów je otworzyła Michał przeciągał się leniwie - Już niedziela - No Michał dłonią odgarnął jej włosy - Widzisz jak wyglądam nie gniewaj się - Pięknie wyglądasz masz takie piękne zapłakane oczy - powiedział z uśmiechem - Miiichał - No co? - Przytul mnie Michał westchnął - Przytulił ją Tak bardzo Cię kocham Moja Mary... Mary nie miała uśmiechu na twarzy Nie czuła się dobrze - Tak mi źle - powiedziała Płakała - Nie płacz... będę dziś cały dzień przy Tobie nie idę do pracy... to będzie nasz dzień... cały... Leżeli jeszcze chwilę - Kochanie pójdę z psinką na spacer, kupić Ci coś? - Odżywkę do włosów - Raczej miałem na myśli coś do jedzenia - Nie będę jadła - Maryy Michał głaskał ją Leż sobie i wypoczywaj, niebawem wrócę Kiedy Michał wrócił miał w dłoniach torby z zakupami Mary uśmiachnęła się Podeszła do Niego Mówił jej co też kupił Mary objęła go za szyję Uśmiechała się - Jak ja na to czekałem - Na co? - Na ten uśmiech... Michał zaczął mówić co przygotuje na śniadanie Mary nie słyszała co mówił Przyłożyła usta do Jego ust zamknęła oczy Michał wypuścił z rąk torby zakupy rozsypały się po podłodze... Całowali się... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 05 wrzesień 2009 |
Mary była bardzo słaba Michał zaprowadził ją do łóżka - Połóż się nabierzesz sił, jutro poczujesz się lepiej Mary miała na sobie koszulkę i krótkie spodenki okno pokoju było otwarte Okryła się kocem Leżała Wszystko ją bolało Nie miała siły mówić... Patrzyła na liście jakimi poruszał wiatr... Zamknęła oczy... Po pewnym czasie odwróciła głowę w drugą stronę i dostrzegła Michała leżącego na kocu, tuż przy niej - Misiu - powiedziała Michał nie odezwał się Mary wygramoliła się spod koca i przytuliła się do jego pleców Przebudził się - Obudziłaś się - Ja nie spałam - Sądziłem że spisz i nie chciałem Cię budzić Michał odwrócił siędo Mary przodem Dmuchnął lekko w jej czoło odgarniając w ten sposób kosmyk jej włosów Chwycił jej dłoń i zaczął ją całować - Kocham Cię, wiesz - wyszeptał - yhm... Michał przytulił ją do siebie - Chciałbym byś znów była radosna... jak dawniej Mary zamknęła oczy znów płakała - Już więcej nie płacz... Michał pogłaskał ją po włosach - Bądź szczęśliwa... jak zawsze... - yhm... - Może pójdziemy na spacer z naszą małą psinką? - Idź sam, jak chcesz ja nie mam siły Michał przytulił ją mocno do siebie - Nabierzesz sił i znów wszystko będzie dobrze - yhm... Michał pocałował ją delikatnie w policzek Mary uśmiechnęła się Michał też się uśmiechnął - Będzie dobrze... - powtórzył Mary poszła się kąpać Michał przygotował dla niej herbatę Kiedy wyszła z łazienki była bardzo słaba o mały włos nie zemdlała Nie miała siły rozczrsać włosów Wypiła łyk herbaty - Kocham Cię - powiedziała Michał usłyszał jej słowa nim zamknął drzwi łazienki Uśmiechnął się Kiedy po kąpieli wszedł do sypialni już spała Przytulił się do Mary i zasnął |
Komentarzy: 0 |
Dzień dobry 05 wrzesień 2009 |
- Dzień dobry - Dzień dobry - odpowiedziała Michał usiadł na łóżku - Jak się teraz czujesz? Mary chwyciła Michała za rękę Pogłaskał ją - Wypocznij... - dodał uśmiechając się z lekka - Będę przy Tobie... Mary jakbyś czegoś potrzebowała, powiedz - yhm Michał siedział przed komputerem Mary podeszła Stanęła za Jego placami dłoń oparła o Jego ramie - Wstałaś Mary uśmiechnęła się Michał chwycił ją za rękę i przyciągnął by usiadła na Jego kolanach Mary usiadła oparła głowę o Jego ramie Michał objął ją... |
Komentarzy: 0 |
Jestem 04 wrzesień 2009 |
Mary założyła sweter Położyła się Przykryta kocem leżała na brzuchu Patrzyła w bok pokoju Michał usiadł na łóżku - Jesteś? - zapytała półgłosem - Jestem - wyszeptał Michał głaskał ją po włosach Zamknęła oczy Płakała - Nie płacz Moja Mary... - Przytul mnie Mary usiadła Michał przytulił ją do swego serca... Przestała płakać... na chwilę |
Komentarzy: 1 |
Statystyki | ||||||
|
|
Subskrybuj:
Posty (Atom)