sobota, 31 marca 2012

marzec 2012

Leśna Przygoda 30 marzec 2012
Mary zebrała naczynia po kolacji
- Michał chciałam Ci coś pokazać - powiedziała Mała
- Co takiego?
- Malowałyśmy dziś z mamą i chciałam, żebyś powiedział, która praca Ci się bardziej podoba,
ale mam w pokoju
- To pokaż
- Chodź ze mną, to zobaczysz
Mary zmywała naczynia
Michał z Małą poszli do góry
- Która Ci się bardziej podoba?
Ta?


Czy ta druga?



- Obie mi się podobają
- Mama powiedziała, że moja jest ładniejsza, mówiła, że nie ma talentu malarskiego
i  że mój zielony jest ładniejszy
- To jest gra?
- Tak, mama musi na studia taką zrobić z koleżankami, tylko nie na takiej kartce, lecz na
takiej dużej foli i dzieci które będą w Leśną Przygodę grały będą skakały po namalowanych polach. Tu są zadania do wykonania, to mają być jagody, tyle, że nie wyglądają jak jagody,
tutaj jest bagno, tam wąwóz, tu mostek, tutaj strumyk, a tu wąwóz.
- A to?
- To jest żmija. W tym punkcie w instrukcji pisze, że spotykasz żmiję. Michał co Ty byś zrobił
jak w lesie na Twojej drodze byłaby żmija?
- Co bym zrobił?
- Bo w instrukcji pisało: przeskakujesz żmiję, a przecież nie można przez żmiję przeskakiwać
mogłaby ukąsić! Ale mama powiedziała, że nie może mieć uwag do każdego punktu, bo ta gra
to nie jest dzieło mamy, tylko trzech osób. Mama mówiła, że czasem dorośli też nie potrafią się
porozumieć, no a mama nie może wszystkiego zmieniać. Powiedziała, że powie o mojej
uwadze koleżankom. Tam jest też coś takiego, że spotykasz na swej drodze dziki i uciekasz,
przecież jak takie dziecko będzie grało w grę to potem jak w lesie tak się zdarzy, że spotka dziki
to będzie uciekać i te dziki za nim pobiegną. Opowiadałam mamie o takiej sytuacji z psem.
Jeden taki chłopak bał się psa i zaczął uciekać i ten pies go gonił, a my się śmialiśmy
z kolegami, to było dla nas śmieszne, a dla tego chłopca nie. Przecież wiadomo, że jak biegnie
pies, to nie należy przed nim uciekać, tylko poczekać, pies podejdzie, powącha i pójdzie dalej.
Michał pogłaskał Małą po głowie
- Grałyście w tą grę?
- No grałyśmy, fajna, mi się najbardziej podobały te zadania jekie mama wymyśliła bo z nich
można się czegoś nauczyć, powiedziałam mamie, że najlepiej żeby cała gra taka była, ale wiesz mama znów mówiła, że sama nie tworzy tej gry, tylko z koleżankami
- Lepiej się już czujesz?
- Lepiej, chyba w poniedziałak już pójdę do szkoły
- Połóż się spać
- Poczytasz mi przed snem?
- Dobrze
- Zawołam Cię
Michał zszedł do salonu
- Powiedziałeś Ani która ładniejsza?
- Powiedziałem, że obie ładne
- Ta, którą namalowała Ania jest ładniejsza, zdecydowanie
Michał przytulił Mary
- Mówiła, że z koleżankami to tworzycie
- Aśka mi przesłała mailem Zasady Gry, ja je trochę zmodyfikowałam i dodałam swoje
nawet fajnie się grało, wychwyciłyśmy parę niedociągnięć, powprawiłam je i posłałam
dziewczynom mailem, czekam na ich uwagi.
- Na kiedy to?
- Jeszcze sporo pracy przed nami, będziemy to robić na folii, malować, zasady wydrukujemy
i będą zalaminowane, kostaka do gry jest ze styropianu, taka wielka... To na maj.
- To macie jeszcze czas
- yhm

- Michał! - zawołała Ania
- Ciebie woła
- Obiecałem, że jej poczytam
Mary uśmiechnęła się
Michał poszedł do pokoju Małej

Poranek 30 marzec 2012
Mary podeszła do okna
- Śnieg?!
- Przecież jest jeszcze marzec
- Końcówka marca
Michał podłożył kawałek drewna do kominka
W domu było cieplutko
- Jedź ostrożnie, na drogach będą znów korki
- Wyjadę wcześniej
- O której dziś wrócisz?
- Dopiero późnym wieczorem
Michał ucałował Mary
- Lepiej dziś nie wychodź, w domu masz przecież wszystko
- Zobaczę
- Wolałbym abyś skoncentrowała się na pracy

- Mamo! - rozległo się wołanie
- Idę do Małej, już się obudziła
- Ucałuj ją ode mnie - powiedział Michał
Mary pobiegła po schodach do pokoju córeczki
Wieczorem w ciepłym domu 19 marzec 2012
- Michał wystarczy na dzisiaj, już mam dosyć
- Dokończę tylko o tym dziecku z ADHD
Mary opierała się o Michała
czytał materiały z których się uczyła
- To jest fajne
- Ciekawe
- Przeczytaj jeszcze raz ten fragment
Michał czytał raz jeszcze:
- "ADHD jest zaburzeniem NUDNYCH sytuacji.
Dlatego, najskuteczniejszą metodą pracy, jest wykorzystanie
wszelkiego rodzaju instrumentów służących do zainteresowania
dziecka. Może do nich należeć: możliwość
napisania zadania „do góry nogami”, „wyrapowanie”
wiersza, możliwość usłyszenia ciekawej opowieści lub
dowcipu pod koniec lekcji albo interaktywne metody nauczania.
Bardzo dobrą strategią jest także wykorzystanie
systemów żetonowych (punktów za pożądane zachowania),
które umożliwią dziecku zdobywanie nagród (najlepiej
niematerialnych: takich jak zwolnienie z części zadania
domowego) oraz przede wszystkim częste chwalenie,
nawet za najmniejszy wysiłek."
- Żeby tak wszyscy nauczyciele się do tego stosowali życie tych dzieciaków
cierpiących na ADHD w szkole byłoby łatwiejsze...
- Nauczyciele pewnie o tym nie słyszeli
- Powinni doczytać
- Może powinni
- Nie może, to ich obowiązek!
- Dobra, kończymy
- ymmm jesteś kochany
Mary poszła pod prysznic
Położyli się wcześniej spać
Dzień kobiet 08 marzec 2012
- Długo jeszcze będziesz siedziała?
- Nie, muszę kompa ładować, odpocznę teraz
- Nareeeszcie
- Co?
- Bo nie chciałem Ci przeszkadzać
Wszystkiego najlepszego
a to dla Ciebie - Michał podał mary mały pakunek
- Dziękuję - Mary rzuciła się Michałowi na szyję, ucałowała go
- Odpakuj
Mary rozwiązała wstążeczkę, odpakowała pudełeczko
Otworzyła
- Dziękuję! Cudowna!
Mary była zachwycona prezentem, nie spodziewała się...