sobota, 18 sierpnia 2012

sierpień 2012

Problemy 18 sierpień 2012
Michał wszedł do domu
cały dom był wypełniony zapachem pieczonego ciasta
- Witaj kochanie
- Cieszę się, że już jesteś
Michał pocałował ją w czoło
- Nie przejmuj się zanadto problemami innych
- Wiesz, że tak nie potrafię, angażuję się
- Widzę jaki to ma wpływ na Twoje samopoczucie
- Upiekłam ciasto, to mi sprawiło radość
Nie powiedziałeś jak było na spotkaniu
- Bardzo miło - Michał się uśmiechnął
- Była tam ta...
- Ta o którą jesteś zazdrosna? Była
- Powinnam być o nią zazdrosna?
- To tylko znajoma, wiesz jakie są relacje, sama ją znasz
- Gdybym jej nie poznała to bym nie była zazdrosna - skwitowała Mary
- Kobieeety
- Widziałam jak na Ciebie patrzy!
- Nie ufasz mi?
- Michał wiesz, że Ci ufam, ale wiem też, że czasem... że One potrafią przesadzać
- Wiesz bo jesteś kobietą?
Mary pokazał mu jęzor
Zadzwonił telefon
- Przepraszam kochanie, muszę odebrać
Mary rozmawiała przez telefon, Michał w tym czasie pokroił ciasto
zajadał się kawałkiem
- ymmm - powiedział wskazując na ciasto
Mary pokiwała głową, uśmiechneła się
Kiedy skończyła rozmawiać podeszła do męża
Michał siedział na fotelu
Mary pocałowała go zlizując słodycz z jego ust
Deszczowy dzień 11 sierpień 2012
- Może napalić w kominku?
- Nieee, przy Tobie mi tak ciepło
Mary oparła głowę o ramie męża
Dłonią głaskała go po klatce piersiowej
Spojrzał na nią czując przebiegający po jego ciele dreszcz
- Jesteś zawiedziony tą pogodą?
Wiedziała, że dawno temu Michał zaplanował wycieczkę w góry
a padający od rana deszcz te plany pokrzyżował
- Możemy dziś nie wychodzić, jeszcze pogoda się poprawi
Mary mocno przytuliła się do niego...
Już się przyzwycaił, że bardzo lubiła się w niego wtulać milion razy dziennie
Czasem wydawało mu się, że nie ma czym oddychać
ale starał się jej zbyt często nie odsuwać
pamiętał jak go kiedyś pytała: Michał jak sądzisz znajdę kiedyś faceta,
który będzie znosił to, że mam ochotę przesiadywać na jego kolanach
tulić się do niego, czuć jego ciepło?
Wtedy jeszcze nie była jego żoną...
Jak to się właściwie stało, że wybrała jego, a On potem powiedział sakramentalne tak?
Uśmiechnął się... Bo wszystko mu się przypomniało...
Pogłaskał ją czule po włosach
Doskonale wiedział jaką przyjemnośc jej to sprawia...
Cudowny poranek 11 sierpień 2012
Mary wierciła się w łóżku
- Dzień dobry
- Dzień dobry - odpowiedziała otworzywszy oczy
Przytuliła się do Michała
- Cudowny poranek
- Za oknem deszcz
- To niiic, ciepło mi
- Ochłodziło się na dworze
Mary mocniej wtuliła się  w Michała
Pocałowała go delikatnie
- Kocham Cię
- Kocham Cię