poniedziałek, 30 kwietnia 2007

30 kwietnia 2007

30 kwiecień 2007
- Która godzina chłopaki?
- prawie 6
- to zwijamy się, bo Pamela odjeżdża wieczorkiem
- Faktycznie
- Zrobimy jej pożegnalną imprezką
- A widziałas Kaśkę?Już przyjechała
- tak wiem, byłam z Krzyśkiem i z nią w kopalni
- A tak, mówiła, że była z Krzyśkiem i Pawłem
- ja też byłam
- nie wiedziałem
Poszli plażą...
- Dasz jekoś radę dojechać?
- spoko
- jaką masz nogę?
- jak złodziej
- hy hy hy! no!
- to może ja pojadę na tych rolkach?
- a ja w Twoich butach?
- Co Ty za duże!
- Ale rolki mam wieksze, to dojdę
w tych wielkich butach, a co?
- dobra
Ale było śmiechu... Krzysiek
jechał z Robertem, a Mary szła
przy nich...
Imprezkę zrobili u Clary...
Pameli żal było odjeżdżać,
obiecała, że jak pozałatwia swoje
sprawy to wróci...
Cała gromada Łodzian i miejscowych
poszła odprowadzić Pamelę na dworzec
- To niezapomniany Luzik!
Dzięki za zaproszenie : )
- Zawsze tu będziesz mile widziana...
Pamela wzruszyla się...
Machała przez okno, aż zniknął jej
z oczu peron...

- Paweł gdzie Kaśka? - spytała Mary
- Chyba z Daszą
- Dzięki
- Mary poczekaj
- Tak
- Jesteś zła?
- Nie
- Słyszałem co mówiłaś
- kiedy?
- no rano
- Taak? I co? Gniewasz się na mnie?
- Byłem zły, ale mi przeszło
- Kto Ci powiedział?
- Krzysiek walnął się w łeb
i coś napomknął
resztę wyciągnąłem siłą
- Jaką resztę? Przecież On nas nie słyszał
- To nie wiem
Mówiłaś z Kaśką, że...
- Ale on tego nie zrozumiał
chodziło o coś innego
- A ja myślałem, że Ty...
- Paweł! Wrzuć na luz...
- To o co chodziło?
- Nie powiem...
- To Kaśkę przyprę do muru
i się dowiem...
- Powiedziałam to Clarze
- To mi też powiedz
- Paweł, fajny jesteś, a te włosy...
- Chcesz?
- Co?
- Daj
Dzięki! : )
Szli razemi rozmawiali... Ciekawe...
To ten sam Paweł, a taki inny.
Zamysliła się Mary... A może to ja
sie zmieniłam...
- O czym myślisz?
- O Tobie
- Uuu...
Objął ją...
- Biegniemy? - spytała i pobiegła
Paweł biegł razem z nią...
Kaśka ich dostrzegła...
- Już wiem gdzie Mary, Tam - pokazała
na biegnącą dwójkę...
- Gonimy ich? - spytała Daszka
- Dobra
Pobiegły za nimi...
Kiedy ich dogoniły Mary zaczęła
rozmawiać z Daszką i zostawiły w tyle
Kaśkę i Pawła
- Oni są parą?
- Nie wiem - odparła Mary
- Kiedyś Kaśka z nim była, ale krótko
A teraz nie wiem
- Baśka z nim spała - rzekła Dasza
- nocowała
- może nocowała, ale myślałam
że on i Baśka to coś więcej
- nie zauważyłam
Ja nocowałam u Tomka i było OK
- OK?
- No
- A dziś?
- Też chyba u Tomka, a co
zmieniło się coś?
- Nie... tak tylko pytam
- Przyjdziecie do Clary?
- Teraz?
- Tak
- Nie robimy ogniska?
- Chyba nie...
- No to przyjdziemy
- Chodź ze mną do Sandry, powiemy jej
I dołączyły do dziewcząt...
Ledwo wszyscy pomieścili się w domku
Clary
- Mam pomysł - rzekł Tomek
- Chdźmy oglądać zachód
- ja zostaję powiedziała Kaśka
- ja też zostanę - rzekł Witek
- A my idziemy...
Kaśka z Witkiem zostali u Clary...
Rozmawiali... Witek opowiadał jej o Tomkach
i Mary, mówił co wyprawiali nim się tu
pojawiła.
- Nie wiedziałam, że Mary się z nim spotyka
- Ale to kumpel
- Tak, ale ona raczej unika takich
sytuacji...
- Powiedziała, że chce coś zmienić
- Pewnie nie w tym sensie
- może...

- Ale ciemno... no... idziemy do nich...
- dobra
Poszli na plażę...
Noc była chłodna, gwiaździsta... Spacerowali...
- Witek zobacz co Robert wyprawia!
- Ten ma pomysły!
- Fajne! Idę tam! - i pobiegła

Mary i Clara świetnie się bawiły z Łodzianami...
Ewka i Baśka spacerowały razem i gadały...
Daszka z Sandrą i Małgosią śpiewały...
- To teraz do Mnie! - zawolał Tomek
I wszyscy ruszyli do jego chatki
nad brzegiem morza...
Było późno... Ale nikt nie myślał
o tym, że wypadałoby pójść spać...
Byli rozbawieni...

- Zaraz Słońce wschodzi, pójdziemy
razem na plażę? - pytał Paweł Clarę
- Chętnie
Poszli...
Mary, Krzysiek i Robert szaleli
w chatce...
- Dajcie pospać... - wolał Tomek
- Już się wyspałeś! Wstawaj! - zawołał Robert
- Właśnie śpię... - odwrócil się i nakrył głowę kocem
- Mary wogóle nie spałaś
- A Ty może spałeś?
- Ja to co innego
- No, Facet! Wiem!
- Chodźmy oglądać wschód - rzekł Krzysiek
Wyszli na plażę...
- Ale zimno
- No zimno
Mary śmiała się, cieszyła się, że ma
fajnych kumpli...

- Mary!
- Co?
- Maj
- No i co z tego?
- Czekałaś na maj
- Ale Kaśka już przyjechała,
już tu jest...
- Już tu jest? Widziałaś?
- Mowię o Kaśce, przecież...

Pięknie... Spacerowali... Wiał silny
wiatr... Ale widoki rekompensowały
chłód... Było czym nacieszyć duszę...
Cudowny wschód Słońca nad morzem...
- Mary
- Caść Clara
- Darek przyjechał wczoraj wieczorem,
   ale nas nie znalazł
- Chodź się przywitać
Pobiegły razem do Darka
- Cześć Dareczku
- Cześć
  Aleście sie wczoraj przede mną schowali...
- O której przyjechałeś?
- O dziewiątej
- szkoda,że nie zadzwoniłeś
- dzwoniłem do Ciebie
- E... ja nie mam fonu...
- Nie wiedziałem...
Szli plażą... fajnie tu nad morzem...
Słońce przygrzewało... robiło się coraz cieplej...
30 kwiecień 2007
- HeY!
- HeY Mary!
- Jedziesz ze mną?
- Jasne, ale nie mam na czym
- Coś się znajdzie
- Jaki masz rozmiar, 44?
- No tak jakoś
- To są, nawet i 46 są...
- Tomek jedziesz z nami?
- yyy, narazie nie
- Tomaszu, a Ty?
- No pojechałbym, gdybym mógł
- Ale pewnie nie możesz
- no nie
- Dobra to jedziemy sami
  Cześć Wam
- Ale jazda!
- Uważaj tam jest piasek...
Robert radził sobie świetnie...
Jeździli razem po wszystkich okolicznych
asfaltowych drogach...
Wiadomo na rolkach nie wygodnie na innej
nawierzchni...

- Robert! Zatrzymajmy się
- Dobra
- Nogę sobie obtarłam... - powiedziała Mary
- Może pojdziemy plażą co?
- Yhm
Poszli w stronę plaży...
Zdjęli rolki i biegali brzegiem morza...
Ponieważ było gorąco postanowili się wykąpać...
Byli daleko... W pobliżu nikogo nie było widać...
- Fajnie tu...
- Super
Leżeli teraz na piasku...
Blisko siebie... rozmawiali...
- Hm...
- Co?
- Masz fajne oczy...
Uśmiechnął się

- No patrzcie kogo my tu mamy...
Na rolkach jeździcie po plaży...
- Oj Krzychu nogę sobie obtarłam...
- Tak i dlatego musiałaś się wykąpać...
- A Ty pływałeś
- Nie
- To co Robert idziemy jeszcze raz?
- No
- Chodź z nami Krzysiu...
Krzys dołączyl do nich
Plywali, chlapali się...
Fanie im było...
Wesoło : )
30 kwiecień 2007
Jestem we wnętrzu kopalni
zaraz wyruszam na poszukiwanie skarbów
Cieszę się, że są ze mną dwie kolezanki...
Jest tu trochę zimnawo. ale kobitki sa gorące
Rozgrzeją mnie. - rzekał uśmiechniety Krzysiek
- Super się zjeżdżało
- Adrenalina! Uwielbiam to! - mówiła Mary
- Paweł Poszedł na łatwiznę
- Bał się!
- czy ja wiem
- Jasne to...
nie dla ...mężczyzn, he he
- To dla Facetów! - powiedziała Kaśka
- Krzyś Ty jesteś Fajny lubisz wyzwania :D
- Czekaj Paweł coś gada
- Zabieram Pania pod rękę i idziemy szukac skarbów
- BEKA!
- Jaki On oficjalny
- On taki jest
- Jak sie wczoraj wygłupialismy mówił:
" moje buty..."sztywniak
- cicho bo się znowu obrazi i będzie niemiły
- Biedny Paweł popłakałby się gdyby nas słyszał
- Czemu On taki jest?
- Co chcesz? To grzeczny chłopczyk
posłuszny
- Pewniwe nigdy nie szalał
- Nie czuł Takiej potrzeby...
- Biedak, nie wie co Traci
- Coś straciłem spytał Krzysiek
- Ty nie!
- Tylko Paweł
- To ja też chcę stracić
- Ty jeszcze nie straciłeś? No no Krzysiu
takie wyznanie w ciemnej kopalni dwum dziewczynom...
Uśmiechali się i szli ciemnymi korytarzami
30 kwiecień 2007
Dzień powitali jeszcze zanim
Słońce wstało...
- Dzięki za przepiękny poranek
- Polecam się na przyszłość
- Licz się ze słowami,
  bo jak zechcę skorzystać...
- Dla Ciebie Wszystko Mary
Uśmiechała się... Lubiła go...
Nawet bardzo, ale doskonale wiedziała,
że to ...
- Mary czy mógłbym...
- Tak?
- A nic już nic...
- Spotkamy się póżniej...
- Chcesz zostać?
- Chciałabym coś przemyśleć
- Zdenerwowana jesteś?
Nic nie powiedziała...
Poszedł... Mary odwróciła sie do morza
Nie wytrzymała... Wybuchnąła płaczem...
- Wstawaj szkoda dnia!
  Widzę że dawno wstałaś... - podbiegł do Mary
  Co się stało?
- Mogę się wypłakać
Przytulił ją...
- Dzięki ,że jesteś...
Głaskał ją po włosach.
- Nie smuć się. Wszystko się ułoży.
  Przecież masz przyjaciół...
  Będziemy Ciebie odwiedzać.
- Pamela mieszka blisko Ciebie?
- Tak
- Wiesz,że Ona dzisiaj jedzie?
- Nie wiedziałam
- Wczoraj mi powiedziała
- A kiedy?
- Nocnym pociągiem
- Cześć Wituś
- Cześć Wam
- Ale masz gadane wiesz
- Co?
- Nico!- rzekła
- O co chodzi bo nie rozumię?
- Chodźmy
- E... Tam - machnął ręką Witek

Plaża szły grupki turystów

Słychać było w oddali...
-Kto to się chciał z nią żenić?
- Ty
- Nie
- Brat
Powiemy jego żonie
29 kwiecień 2007
- Mary! Cześć!
- Cześć Piotrek
- weźmiesz udział w maratonie rowerowym?
- jasne. ale skombinuj dla mnie dwo kółka
- już sie robi
- to narazie!
- Narka!

- Clara też jedziesz?
- jadę
- Piotrek załatwi dla mnie górala...
- no to fajnie
- Spotkamy się u mnie za godzinę
- dobra, narazie
- Pa!

- Piotrek masz górala dla Mary?
- Chyba marynarza, albo Łodzianina raczej... : )
- nie żartuj
- mam mam, Łodzianina też : )
- To dla mnie? - spytała Mary
- Dla Ciebie
- Dzięki Piotrku : )
- Mary, On ma dla Ciebie Łodzianina
- Taak?
- No , mam
I szepnął jej coś na ucho
- żartujesz? - śmiała się Mary
- I co? Kto to? - spytała się Clara
- Lepiej żyć w niewiedzy zapewniam Cię : )
- Masz randkę?
- Yhm
/29 IV 07
- Ceść Skowronku
- Cześć Clara
- Mary mówiła,że lubi Twój głos, wiedziałeś?
- Wiem coś o tym
- Podziwiam ją, Ona zawsze wie
kto mówi...

- Cześć Justin, ale wyglądasz
- zmęczony jestem
- Pikel też jechał i po nim tego nie widać
- Beka! Nie?
- ha ha ha
- DFaszka co mu jest?
- - Nie uciekaj przede mną...
- No nie...
- Beka! :D
Piotrek byłeś 9! Gratuluję!
- Dzięki...

- Mary jak tam Łodzianin?
- fajowy
- I co?
- spoko
- a jutro?
- jutro juz maj
- nie, jutro 30
- a to nie wiem
- a w maju co? Ktoś nowy przyjeżdża?
- Ktoś przyjeżdża...
Kaśka...
- a Kaska... myslałam, że jakis Facet - rzekla Clara
Mary zamyśliła się
Poszła spacerowac brzegiem morza...
- Co jej jest? - spytała
- na Kaśkę czeka
- a...
- mówiła, że w maju przyjeżdża...
- w maju...
- tak
- Pamela skąd ja znasz?
- poznałysmy sie przez internet
- serio?
- tak, zaprzyjaźniłysmy się

- znasz jej historię?
- opowiadała mi
- smutna
- ten ostatni okres nieciekawy, ale Ona
dostrzega pozytywy we wszystkim
- fajnie, że zawsze pnie sie do góry
- nie podda sie taka juz jest
- wspieram ją
- ja też : )
- nawet jak jest źle, ona coś znajdzie
co ją wyciągnie
- albo kogoś
- tak, ma w sobie coś co przyciąga
ludzi!
-bezinteresownie...
- właśnie
- myślisz, że jest zakochana w Łodzianinie?
miała randkę wczoraj
- jest zakochana to pewne
- wiesz kto to?
- wiem
- powiesz mi?
- Ty nie wiesz?
- nie
- to lepiej niech Ona Ci powie
albo dowiesz sie niebawem...
- dowiem się?
- tak sądzę...
- Dziewczyny chodźcie na makaronik
- idziemy - zawołały
Mary samotnie spacerowała... Czasem lubiła
pobyć sama... O czym myślała?

- Pamela zawołasz Mary?
- Sama raczej dojdzie do nas,
lepiej niech pospaceruje
uwielbia morskie
fale i ten wiatr we włosach...

- Co Ty robisz?
- Przestań!
- Piotrek co Ty robisz! Będe ała brudna!
- ha ha ha
- Clara pomóż mi!
Pamela z Clarą zaczęły gonić Piotrka
- Dziewczyny poddaje się !
Ale one gonily go nadal...
Biegł w stronę Mary!
- Ratunku Mary! One mnie wykończą!
Nie moge biegać...
- Co sie stało?
- Patrz co On mi zrobił!
- Zasłużyłeś Piotrku! Nie dziwię się,
że Cię gonią : )
- Mary pomóż!
- Mary im nie pomagaj!
Trzy na jednego to przewaga...
- Dziewczyny pomogę mu, bedzie wmiarę
wyrównana siła...
- Sama chciałaś!
I dziewczyny zaatakowały Mary
- Piotrek! Jestem po Twojej stronie,
ratunku!
- O nie! One teraz dopadną mnie, uciekaj!
Biegali plażą... wygłupiali się...

- a Ci szaleńcy co znowu robią?
- Chdźmy do nich
I po chwli dołączyła większość Łodzian do goniacej sie po plaży czwórki...

- A! To koniec!
zawołał Piotrek, który zapadł się
w miękkim piachu
Help!
- Mary podbiegła i podała Piotrkowi
rękę... wyciągnęła go...
- ale wyglądasz! Ha ha ha
- Kto się śmieje ten się śmieje ostatni!
I Piotrek wciągnął Mary do błota!
- Ja Ci tego nie podaruję!
Moje buty!
Piotrek!

- A Wy co? Błotna kąpiel?
- Wciągniemy Go? - spytała Mary Piotrka
- Pewnie!
I pociągnęli Tomka do kąpieli
błotnej!
- No nie!
- Pawła Też?
- E... nie warto!
- Paweł chodź po dobroci!
- nie nie nie , pobrudze się!
- wciągamy Go! - zawolała
Biegli za nim, ale sie oddalił
- To Pamelę!
- Nie! - krzyknęłą
- Jak dzieci!
- Ni właśnie jak dzieci! Masz rację : )

Paweł zatrzymał się...
Nie zauważył, że z drugiej strony
biegł Piotrek z Clarą
i zaciągnęli go do kąpieli
w błocie...
Ale miał minę...
Poważny...
- Paweł wyluzuj!
Skrzywil się...
- Moje buty!
- Ale włosy nie ucierpiały! - zawolalaMary
- A zaczęło się od Piotrka
- Ode mnie?
- Ty! Nas obrzucileś makaronem... - wołały
- Tomek chodź do nas!
I kolejny Tomek dołączył do grupy...
Tomek skoro tu jesteś to butki będziesz miał
błotne!
- Dzięki, wolę nie!
I wrzucili go do błota!
- Fe!
- Tomku chodź do nas!
- Szaleńcy!
- Witek uciekaj póki możesz!
- Za późno! - zawolały dziewczyny
- Stukniete jesteście!
- a Ty może nie? - spytały
i obrzucily Witka błotem
- Nie podaruję! - krzyknął
I Po chwili Wszyscy obrzucali sie błotem...
- To nudne! - powiedziała Marta
- Tak sądzisz? - spytał Przemek
- Żartowałam!
Ale Przemek wciągnął ją do kąpieli
błotnej...
Było cieplo... Morze miało piękny
błękitny kolor...
Coraz wiecej osób chlarało się teraz wodą...
Robert poszedł popływać...
Za nim do wody wskoczyła Marta
Małgosia weszła do wody...
- Małgosiu najpierw błotko!
- Co?
- Kąpiel błotna najpierw!
I Łodzianie wciągnęli ją do
błotka...
Potem wszyscy kąpali sie w morskiej
wodzie...

Czas sie ogrzać...
Nad brzegiem plonęło ognisko...
Schodzili sie grupkami...
- Gdzie Mary?
- Poszła się przebrać
- sama?
- nie wiem
Pamela rozmawiała z Witkiem i Przemkiem
- Tomki!
- Widzieliście Mary?
- Nie
- daszka gdzie Mary?
- nie widzialam jej, myślałam, że tu jest
powiedziała, że przyjdzie
Idą...
- Mary szła z Sandrą i Baśką

Wszyscy obserwowali przepiękny zachód Słońca
Chmury przykryły gwiazdy...
Szum morza i przepiękne barwy
dawały ukojenie...
Łodzianie i miejscowi śpiewali
i tańczyli w pobliży płonącego ogniska...
Było cieplo... przyjemnie...
Tu można byłooderwać się od
codziennych spraw... Byli
radośni... :D
29 kwiecień 2007
- Ceść Claro
- Cześć! - pytał Justin
- Dziś maraton rowerowy, weźniesz udział?
- jasne, a kto jeszcze jedzie?
- Chłopaki i Łodzianie oczywiście
- A Mary?
- Nie pytałem, ale pewnie pojedzie
- Piotrek ile kilometrów jedziemy?
- 30
- To nie tak źle

- Witaj Mary
- Cześć Kochany Marcinku
  Świetna plyta :D
- Fajnie,że Ci sie podobała
29 kwiecień 2007
Tomek i Mary zostali sami w drewnianej chatce nad brzegiem morza...
- Długo tu mieszkasz?
- Jakieś dwa miesiące, może krócej
- Zostaniesz tu?
- Chciałbym, ale pracuję w Krakowie
a to daleko
- Mogłabym tu zamieszkać?
Spojrzał na nią...
- Jak Ciebie nie będzie ocziwista!
- No nie wiem...
musiałabyś mnie przekonać
- to nie chcę
- żartowałem
- pójdę już
- żartowałem! naprawdę! Zostań...
zatrzymała się...
Pójdę do Baśki
- Proszę... posłuchamy płyty Marcina
- A gdzie On jest?
- nie wiem
Ale pewnie śpi...
- jasne jasne
Mary wyszła...Tomek poszedł za nią.
Oglądali razem gwiazdy, niebo było
przepiękne... Fale biły o brzeg...
29 kwiecień 2007
Wieczorkiem
Ognisko już paliło się wielkim
płomieniem. Kilku chłopaków grało
na gitarach. Wszyscy śpiewali...
Fajnie było...
Jedli grilowane potrawy...
Dasza i Sandra były rozchwytywane przez Łodzian...
Co chwila ktoś nowy przychodził,
a one opowiadały ciekawostki
z życia nadmorskiej młodzieży...
Grant, Pikel i Justin szaleli
w gronie dziewcząt i fajnie
się bawili...
Zachód Słońca zbliżał się wielkimi
krokami... Spacerowali po plaży...
Było cieplutko... Gdzie niegdzie
oddalały się dwójki, gadały...
Clara z Pawłem długo rozmawiała
o Mary...
A Mary... spacerowała samotmie...
Podszedł do niej Facet Clary...

- Dlaczego jesteś smutna?
- Nie jestem, zdaje Ci się...


Clara dostrzegła Mary i jego...
Szli razem.
On ją objął, a ona nie wyrwała się...
- Co? - spytał Clarę Paweł
- Nie nic, zapatrzyłam się... - rzekła
- To Mary?
- Tak
- Z Twoim facetem...
- Tak...
- Paweł objął Clarę i poszli w drugą stronę
brzegiem morza...
Podbiegł do nich Tomek
- Paweł wystarczy, ja ją porywam
rzekł i uchwyciwszy ją za rekę
pobiegł z nią
- Narazie!- zawolała Clara
Paweł wrócił do reszty towarzystwa
przy ognisku

- Coś Ty oszalał? - pytała roześmiana Clara
- Chciałem z Tobą pogadać
- pogadać?
- Yhm
I gadali... Razem obserwowali zachód Słońca...

Daleko od ogniska Mary
i Facet siedzieli na konarze...
Mary opierała się o jego klatę,
a on opowiadał i opowiadał...
- Fajny zachód Słońca...
- Nad morzem zawsze jest cudownie...
- Zawsze...
- Zamieszkaj nad morzem, skoro tak za nim tęsknisz - rzekł Facet
- To nie takie proste...
- Ale szalone
Jak Ty
Spojrzała na niego...
Ujął ją za szyję...
Wstała i spacerowała brzegiem
morza...
- Kocham Clarę... - powiedział
- To dobrze - rzekła Mary...
- - Smucisz się?
- Nie! - odparła uśmiechnąwszy się
- Wracamy do nich...
- Jeszcze nie, zostańmy trochę
- Clara poszła z Pawłem
- nie widziałam ich
- ja ich dostrzegłem, Paweł ją obejmował
- a to ciekawe... - odparła Mary
Zamyśliła się...
Wracajmy...
Wolałbym zostać przy Tobie,
naprawdę Cię bardzo lubię - rzekł Facet
- to wracajmy - powiedziała raz jeszcze
- skoro wolisz wracać...

Wstał i poszli razem w stronę ogniska...
W pewnym momencie powiedział
- Mogłabyś się tu zatrzymać?
- Po co?
- na chwilę
Stanęła i spojrzała w jego stronę
zrobił jej fotkę
- Prześlesz mi ją na happymary?
- masz to jak w banku
Albo lepiej Ci przywiozę
- Nie, prześlij...
Mary dostrzegła Clarę.
- Ona jest z Tomkiem, a nie z Pawłem
- Ale poszła z Pawłem

Clara i Tomek dostrzegli ich
Szli w ich stronę...
Mary patrzyła na Tomka...
Robimy zamianę - powiedziała Clara
I Clara poszla z Facetem, a Mary
z Tomkiem
- Fajny był dziś zachód.
- tak, lubię zachody nad morzem
Szli plażą i oddalali się od ogniska.

- Usiądziemy? - spytał Tomek
- Robi się chłodno
- To Cię ogrzeję, dodał
- Mary uśmiechała się, a Tomek ją objął...
Czuła jego cieplo.
Ale serce zamiast się uspokoić
biło coraz głośniej
- Co Ci jest? - spytał Tomek
- Jakoś dziwnie niespokojna jestem
- Stało się coś?
- nie
- masz piękne włosy - rzekl Tomek
Uśmiechała się
Długo rozmawiali. Dobiegały ich
wesołe śpiewy...
- Chodźmy tam, im tak wesoło...
- Masz ochotę tańczyć? - spytał
- Śpiewać! - zawołała
- A zatańczysz ze mną?
I Tomek uklęknął przed nią podając
wyciągniętą rekę...
Oniemiała...
Podała rekę i zatańczyli...
Dobrze się bawili...
Kiedy wrócili do ogniska
wszyscy zauważyli ich przybycie
- O zguby się znalazły
Uśmiechali się :D

- Mary obejrzymy razem wschód Słońca
- razem
- we dwoje
obudzę Cię
- ha ha ha - zaśmiała się
-ale nie wiem, gdzie będe nocowała
- gdzie?
- okaże się
- Mary będziesz u nas spała? - spytała Clara
- nie bedze Wam przeszkadzać
- To gdzie bedziesz spała?
- nie wiem
- u mnie możesz spać mam wolne łóżko
- spojrzała na niego
- czy ja wiem
- no dobra śpij u niego, on ma wolne
miejsce...
- ale...
- zapraszam! - rzekl z uśmiechem
Uśmiechała się...
/ 18.30 27IV 07r
- Paweł gdzie nocujesz?
- ja... u Baski
- a... - odparła Mary
- zaczekaj - poszedł
Rozmawiali. Po chwili Mary
głaskała jego włosy
- Ty masztego zelu - powiedziała
Razem sie śmiali... Rozmawiali...
Byli blisko ogniska...
Pocałowali się...
Po chwili bnyło słychac brawa...
Śmiali się... wszyscy...
- Co ona w nim widzi?
- To jej kumpel...
- Ale ona nie...
- To kumpel, po prostu... - rzekł
- Ty sie z nia całowałes?
- Nie, ja nie... - odparł
Zamyślił się...
Daniel podbiegł do Mary i Pawła
Coś im powiedział i we trójkę pobiegli

Pobiegli do domku Faceta...
Zrobili nastrój dla Clary i jego
Zapalili sporo świec
i włączyli nastrojową muzę
Clera woli RMF - powiedział Daniel
Ale dziś go nie posłucha...- dodała Mary
Ja dziś chętnie posłucham jej ulubionego
radia...
- ja też- razem powiedział Daniel z Pawłem
- wracajmy
- szampan jeszcze- dodał Paweł
i postawił butelke na stole...
Wyszli

- Gotowe? - spytał Marcin
- Tak - odparli
- Włączyliśmy Twoją płytę - rzekl Daniel
- To fajnie - ucieszył sie Marcin
- Chcesz taką płytę Mary?
- jasne
- proszę - dał jej płytę
- mówiłaś, że będziesz słuchac radia - powiedział Paweł
- ale wtedy nie wiedziałam, że Marcin
da mi płytę... - spojrzała na Marcina
i usmiechała się :D

Parę osób pozostało przy ognisku, pozostali
rozeszli się...
Mary siedziała na pieńku między
Tomkiem i Justinem... Opowiadali jej
coś o swojej muzie...
Pikel wygłupiał się z Ewką...,
A Daszka i Sandra gawędziły
z Pawłem i Danielem.
Robert dosiadł się na pieniek obok Mary.
Żartowali... Marcin stał po przeciwnej stronie ogniska sam.
Mary wstala i poszła do niego...Uwielbiała jak był w swoim
żywiole...Opowiadał o muzie...Mogła
słuchac godzinami jego głosu...
I On miał fajne oczy i uśmiech.
Po,jakimś czasie Tomek podszedł
do nich
- Marcin chdźno tu
do Baśki, bo chciała pogadać
o płycie
- o płycie? - już lecę
- To narazie
- narazie...
Mary z Tomkiem stali bez słowa
obserwowali ogień
- Zimno Ci? - spytał Tomek
- ciutek
- chcesz iść spać?
- nie, zostanę...
Tomek poszedł...
Mary obserwowała ogień.
Wzięła sznur i zawiązała na jego
końcach węzły... Po chwili zapaliła je
i zaczęła wymachiwać sznurem
tak, żę było tylko widać
zataczane przez palęące się końce
sznura smugi...
Super! Zawołał Tomek, który
przyszedł z kocem...
Chciałem się ogrzać, znaczy Cię
ogrzać... kocem... Ale widzę,że
już się... rozpaliłaś
ha ha ha! Tak! rozpaliłam
chceszspróbować?
- No nie wiem
- czekaj...
Przecięła linę w połowie...
- Tak bedzie Ci łatwiej
Weź narazie jeden...
I tomek machał w różne strony!
- Ale Fajne! Daj mi - zawołała Baska
- Co Ty spalisz się
To szaleńcy
Tomek! Uważaj! I cała lina
stanęła w płomieniach, Tomekw ostatniej chwili puscil linę...
- Poparzyłeś się?
- Pocałuj! - powiedział do Mary
- Chcesz spytal Baskę?
- Daj
I dała jej linę
- Pokaż! Eee.. nic Ci nie jest...
- Ale...
Pocałowała go...
- No ładnie! - powiedział Daniel
A oni nadal sie całowali...
- Mary! nie poznaje Cię...
- Kiedyś trzeba coś zmienić...
w życiu...
- Idziemy? - spytał Tomek
- Nie!- zawołała Mary... i pobiegła
- Tomek dogonił ją...
- Dziwna jesteś
- Bo?
- Tak...
Będziesz u mnie spać na osobnej kanapie?
- czy ja wiem
- na osobnej...
- a co z Baśką
- ona jest w pokoju z Pawłem
- to ja sie zamienię z Pawłem
wolałbym spać z Baśką
- To nie przejdzie
- Nie przejdze? - zdziwiła się Mary
Tomek pokręcił głową...
Mary spojrzała na Baśkę .
Oddała line Danielowi
i całowała sie z Pawłem
- Ale sie porobiło...
- Mary maszdrugą line ? - spytał Daniel
- W domku jest- rzekl Tomek. przyniosę
- Przynies
Tomek poszedł do domku
Mary rozmawiała z Danielem...
Fajnie krecisz...- rzekla
" Everything I do I do for you..." - brzmiała
eremefowa piosenka
Tomek przyniósł linę...
Po chwili Daniel wywijał
dwoma linami...
Naglo liny zderzyły się!
Daniel zaczął się palić!
O Rany! - krzyknęli
Tomek rzucil sie po koc
daniel tarzał sie w piasku
- Nic mi nie jest - powiedział
Ogień zgasł...
Chodź dz chaty zobaczymy, czy
trzeba skoczyć do szpitala...
Poszli we trójkę do chatki
Zgasze ogien powiedział Paweł.
Baśka została z nim przy ognisku.
- Wiesz, że Kaśka przyjeżdża we wtorek?
- Wiem - odparł Paweł
ale dzis jej nie ma...
- ja jednak pójdę do Mary
zobaczyć co z Danielem
- Dobra

- Nie jesteś przypalony lecz
uwędziłeś się - rzekł Tomek
Może to nie do końca prawda
Ale o ile lepiej brzmi...
- To nie jest śmieszne -powiedzial Daniel
I wszyscy wybuchnęli śmiechem
- Gdzie Paweł? - spytała Mary
- Gasi ogień
Mary poszła do niego...
- Byłeś harcerzem?
- Jeden harcerz nie wystarczy, by to
ugasić
- Pomogę Ci
- Ty nie ugasisz żaru
- zobaczymy...- powiedziala Mary
Kiedy ugasili ogień. niebo stało sie
wyraziste...
- przepiękne gwiazdy...
- wracajmy- powiedziala Mary
- Nie dogonie jej mysli - szepnął Paweł

- I jak?
ugaszony?
- zgasilaś go? - spytała
- zgasila - rzekl Paweł
- Ale jak?
- Wodą!
ha ha ha
nie pocałunkiem, wiesz...
Paweł spojrzał na nią...
śmiała się ... Była taka wesoła...
Baśka podeszla do Mary i chwile
gadały...
Potem wyszła z Pawłem
Czekajcie powiedzial Daniel...
Poszedł z nimi.
29 kwiecień 2007
Popołudniewy Rejs
był cudowny
cały statek był dla nich
Pływali długo
Oczywiście Sławek szalał
i chciał każdą laskę
wyrzucić za burtę
W rezultacie dziewczyny
uchwycily go i wyrzuciły...
do szalupy grożęc, że
zaraz go zostawią na morzu
- Ależ dziewczyny żartowałem
pomóżcie mi chłopaki!
Ale kumple śmiali się i nie mieli
ochoty podzielić jego losu
- To ja go uratuję - powiedziała Baśka
- O Baśka w oko Ci wpadł?
- nie, tylko on taki osamotniony
teraz
- To wskakuj do szalupy - rzela Clara
- Mary, a może Ty do nas dołączysz?
- nie dzięki, wole tu zostać
- to wyratuj mnie
- Ja?
- no wyratuj, OK?
- Clara odpuśćmy mu!
- nie, dla niego nie ma powrotu
przesadził!
- Oj! Dziewczyny nie róbcie mu tego
- to z nim płyń
- Baśka weszła do szalupy
- no przynajmniej nie będę sam - rzekł Sławek
-I wtedy Przemek dołączył do nich
to ja wybieram przygodę
Chodź Mary!
Mary zawachała się
- nie!
- Ale Ty lubisz wyzwania,
a dopłynąć to będzie wyzwanie!
- Dobra ale z moim Facetem ; )
- Z Twoim?
- ups - ugryzła sie w język...
- No to Mary teraz to już musisz
przyznać który to
- no który, jak to nie wiecie?
- powiedz - zachęcała Małgosia
- Chłopaki! Pytają mnie, który...
Wszyscy śmiali się
- No który z Was? na trzy cztery
przyznać się
Trzy cztery - liczyła Małgosia
Milczeli
- no to fajnie - rzekła Mary
to idę do nich
- nie! - zawołał ktoś ze statku
- kto to powiedział? - pytała Clara
Mary uśmiechała się
- To jeszcze raz który? Liczę
trzy cztery
I zgodnym churem zawołali
- JA!
- no Mary! Jedna noc, a tylu ich
było! Brawo! Zawołała Baśka
Mary Śmiała się! :D

Dobra wracajcie, bo się szalupa
zatopi jak tam wszyscy faceci wejdą...
I wrócili na statek
Wszyscy mieli rozbawione miny
Nie zapomnę tego rejsu - dodała Clara
Fajny prezencik ście mi zrobili :D

29 kwiecień 2007
Cześć Chłopaki
Cop tam u was?
U mnie Rilax
Ocziwista
: )
26 kwiecień 2007
- Dlaczego kłamiesz, że miałaś wszystko?
- nie lubię kłamstw
   cenię szczerość
- w czym problem?
- czasem powiem zbyt szybko zbyt wiele...
- mówisz to co Ci ślina na język przyniesie
- no właśnie
   nie każdy mnie rozumie...
   i sie smucę...
- ja Cię trochę rozumie
- Dlaczego tylko trochę Tomku?
Nic dodać nic ująć To America! : ) 26 kwiecień 2007

Razorlight » America

What a drag it is
The shape i'm in
Well I go out somewhere
Then I come home again

I light a cigarette
'Cause I can't get no sleep
Theres nothing on the TV nothing on the radio
That means that much to me

All my life
Watching America
All my life
There's panic in America
Oh Oh Oh, Oh
There's trouble in America
Oh Oh Oh, Oh

Yesterday was easy
Happiness came and went
I got the movie script
But I don't know what it meant

I light a cigarette
'Cause I can't get no sleep
Theres nothing on the TV nothing on the radio
That means that much to me
Theres nothing on the TV nothing on the radio
That I can believe in

All my life
Watching America
All my life
There's panic in America
Oh Oh Oh, Oh
There's trouble in America
Oh Oh Oh, Oh
There's panic in America
Oh Oh Oh, Oh

Yesterday was easy
Yes I got the news
When you get it straight, but stand up you just can't lose
Give you my confidence, all my faith in life

Dont stand me up
Don't let me down
I need you tonight
To hold me, say you'll be here
To hold me, say you'll be here
To hold me, say you'll be here
To hold..

All my life
Watching America
All my life
There's panic in America
Oh Oh Oh, Oh
She's just in America
Oh Oh Oh, Oh

Tell me how does it feel
Tell me how does it feel
Tell me how does it feel
Tell me how does it feel
Wieczorkiem... 26 kwiecień 2007
Cudo : ) 26 kwiecień 2007
Dave Steverd & Candy Dulfer   " Lily was here"
                                                                   : )
26 kwiecień 2007
- A Ciebie relaksuje radio
- Muzyka i gadanie...
- no Tak

Robimy dziś ognisko. Pewnie Clara
się domyśla
- Pewnie tak. Ona jest chyba jasnowidzem ; )
My life... : ) 26 kwiecień 2007

Michael Buble » Everything

You're a falling star, You're the get away car.
You're the line in the sand when I go too far.
You're the swimming pool, on an August day.
And You're the perfect thing to see.

And you play it coy, but it's kinda cute.
Ah, When you smile at me you know exactly what you do.
Baby don't pretend, that you don't know it's true.
Cause you can see it when I look at you.

[Chorus:]
And in this crazy life, and through these crazy times
It's you, it's you, You make me sing.
You're every line, you're every word, you're everything.

You're a carousel, you're a wishing well,
And you light me up, when you ring my bell.
You're a mystery, you're from outer space,
You're every minute of my everyday.

And I can't believe, uh that I'm your man,
And I get to kiss you baby just because I can.
Whatever comes our way, ah we'll see it through,
And you know that's what our love can do.

[Chorus:]
And in this crazy life, and through these crazy times
It's you, it's you, You make me sing
You're every line, you're every word, you're everything.

So, La, La, La, La, La, La, La
So, La, La, La, La, La, La, La

[Chorus:]
And in this crazy life, and through these crazy times
It's you, it's you, You make me sing.
You're every line, you're every word, you're everything.
You're every song, and I sing along.
Cause you're my everything.
yeah, yeah

So, La, La, La, La, La, La, La
So, La, La, La, La, La, La, La
26 kwiecień 2007
- Cześć Marta
-Cześć Mary
- Co dzis za dzień?
- środa
-To jutro kick-boxing
  pójdziemy?
- jasne
- Cześć Baska
- Cześć Mary przyjechałaś
- Tęskniłam za Wami
- My za Tobą też

- Spójrz Clara
   Te drzewa maja po 17 lat!
   To sie zgadza!
- nie rozumiem, co się zgadza?
- jak tam przychodziłam była tylko jedna
   sosna, a teraz jest mały lasek,
   moja meta. Te drzewka porosły
   kiedy przestałam tam przychodzić...
- dlaczego przestałaś?
- nie mogłam, a uwielbiałam to miejsce
   moja paczka chodziła tam!
   I mary wskazała palcem las...
   Ale potem ktoś inny niszczył tamte
   miejsce...
  Stad widać dwa mostki i tam
  zbiera się taka młodzież, która
  nie wie co z czasem zrobić
  tak było zawsze, a my mieliśmy
  swój las, a ja drzewko.. Samotną
  sosnę
   Pamiętam jak kiedyś znalazł mnie
   tam kumpel, ale sie wystraszyłam wówczas
- pokaż! Co to za zdjęcia Mary?
- to moja meta
- o fajnie!
- to tak jak u nas lasek,
  i nasze miejsce
- tak, fajnie mieć takie swoje
   miejsce relaksu
Moja ulubiona piosnka : ) 26 kwiecień 2007

U2 » With Or Without You

Muzyka / słowa: U2

See the stone set in your eyes
See the thorn twist in your side
I wait for you

Sleight of hand and twist of fate
On a bed of nails she makes me wait
And I wait without you

With or without you
With or without you

Through the storm we reach the shore
You give it all but I want more
And I'm waiting for you

With or without you
With or without you
I can't live
With or without you

And you give yourself away
And you give yourself away
And you give
And you give
And you give yourself away

My hands are tied
My body bruised, she's got me with
Nothing to win and
Nothing left to lose

And you give yourself away
And you give yourself away
And you give
And you give
And you give yourself away

With or without you
With or without you
I can't live
With or without you

With or without you
With or without you
I can't live
With or without you
With or without you
26 kwiecień 2007
- jaki numer?
- zapytam
- Clara!
I pobiegła do Clary
- jest Kasia?
- przyjedzie 1
- to fajnie
Po chwili Mary dała kartkę
z numerem Clary Grantowi
- To sie Daszka ucieszy...
- Narka
- Narka!
- Mary idziesz do nich?-
- wieczorem o 19 ide pod błękitny
- stare miejsce
- yhm
- zaproą ich tu
- dobra, ale nie wiem czy przyjdą
- powiedz im, że przedstawię ich Łodzianom
- powiem, powiem
  fajne te Tomki
- Fajne, fajne
Mary zdjęła buty i poszła
do wody
- zimna - rzekł Tomek
- Łał! - fala pomoczyła mi gacie Mary
- cała mokra jestem
   wyszła
- wysuszysz
Tomek wyszedł z wody
Po chwili dołączył Przemek
- ale... nogi sie zapadaja
- ruchome piaski zawołał Tomek
- i cała noga Przemka zanurzyła się
   w mokrym piasku!
- o rety!
- mogłeś zdjąć buty - powiedziała Clara
- mądry polak po szkodzie!
- Co Wy? Kąpiecie się?
   A Ty co wyrabiasz?
- no zapadłem sie! - zwrócił się do Witka Przemek
 
26 kwiecień 2007
- jaki numer?
- zapytam
- Clara!
I pobiegła do Clary
- jest Kasia?
- przyjedzie 1
- to fajnie
Po chwili Mary dała kartkę
z numerem Clary Grantowi
- To sie Daszka ucieszy...
- Narka
- Narka!
- Mary idziesz do nich?-
- wieczorem o 19 ide pod błękitny
- stare miejsce
- yhm
- zaproą ich tu
- dobra, ale nie wiem czy przyjdą
- powiedz im, że przedstawię ich Łodzianom
- powiem, powiem
  fajne te Tomki
- Fajne, fajne
Mary zdjęła buty i poszła
do wody
- zimna - rzekł Tomek
- Łał! - fala pomoczyła mi gacie Mary
- cała mokra jestem
   wyszła
- wysuszysz
Tomek wyszedł z wody
Po chwili dołączył Przemek
- ale... nogi sie zapadaja
- ruchome piaski zawołał Tomek
- i cała noga Przemka zanurzyła się
   w mokrym piasku!
- o rety!
- mogłeś zdjąć buty - powiedziała Clara
- mądry polak po szkodzie!
- Co Wy? Kąpiecie się?
   A Ty co wyrabiasz?
- no zapadłem sie! - zwrócił się do Witka Przemek
 
Fajowa piosnka : ) 26 kwiecień 2007

Enya » Only time

Who can say
Where the road goes
Where the day flows
Only time
And who can say
If your love grows
As your heart chose
Only time

Who can say
Why your heart sighs
As your love flies
Only time
And who can say
Why your heart cries
When your love lies
Only time

Who can say
When the roads meet
That love might be
In your heart
And who can say
When the day sleeps
If the night keeps
All your heart
Night keeps all your heart

Who can say
If your love grows
As your heart chose
Only time
And who can say
Where the road goes
Where the day flows
Only time

Who knows only time
Who knows only time
26 kwiecień 2007
- Tomek
- Mary
- Tomek
- Mary
- Clara same Tomki!
- Faktycznie
- A ja dla odmiany Witek
- Mary
- Robet
- Mary
- Przemek
- HeY! Mary
- Krzysiek
-Paweł
- Małgosia
- Mary, z Greckiego Perła
- tak Perła
- Kamil
- Jacek
- Ja Was Wszystkich nie spamietam
- Tomek
- O jeszcze jeden Tomek
- Beata
- Ewa
- Poszłabym do Daszy powiedzieć, że przyjechałam Claro
- dobra pójdziemy
- Cześć Darek
- Cześć Mary, przyjechałaś!
- tęskniłam za Wami
- Fajnie ciepło! - odparł Marcin
- Cześć Marcinie
   mam pieska chcesz?
- pokaż! - wziął do ręki pieska
- fajny weź go sobie
- wzięła
- Miło Cię widzieć...
- Tęskniłam
- ja też ; )
- - ha ha ha - zaśmiała sie Mary
- Grant! Cześć!
- Cześć przyjechałaś na długo?
- Dopiero dziś przyjechałam zostanę do 6
- Powiem Ekipie, przyjdziesz o 7
- dokąd?
- obok błękitnego
- dobra postaram się
- zadzwonię
- oj, nie mam telefonu,
  ale możesz zadzwonić od Clary
26 kwiecień 2007

G » Goya » Tylko mnie kochaj

Dzisiaj uwierzyłam,
że do szczęścia mi wystarczy,
bym przy tobie była,
byś codziennie na mnie patrzył.
Niby tak zwyczajnie,
Ale oczy mówią wiele.

Uwierzyłam znów

Ten blask,
który inne nie dostrzegają.
Niech trwa,
bo dotąd miałam go za mało.
Ten blask,
by zaistnieć potrzebuje Ciebie
Tylko mnie kochaj

Ten blask,
...
Niech trwa,
...

Kogo mam obwiniać,
za to, że tak długo spałam,
snem niespokojnym,
choć otwarte oczy miałam.
Wszystko się zmieniło
odkąd jesteś mi tak bliski,

Niech zaiskrzy w nas

Ten blask,
który inne nie dostrzegają.
Niech trwa,
bo dotąd miałam go za mało.
Ten blask,
by zaistnieć potrzebuje Ciebie
Tylko mnie kochaj
...
Ten blask,
...
Niech trwa,
...
Ten blask,
26 kwiecień 2007
- gdzie przenocujesz?
- jeszcze nie wiem
- to poszukam czegoś, bo na namioty
   za zimno
- masz kasę?
- mało, ale może tu coś znajdę
  i dorobię
- ale na powrót masz?
- tak
- kiedy planujesz pojechać?
- 6
- o to masz dużo czasu, fajowo!
Poznajcie Mary ona jest super!
- to widać - rzekł Tomek
26 kwiecień 2007

Robert Chojnacki » Niecierpliwi

Noc się kiedyś skończy,
Więc chodźmy zanim znajdą nas
To ostatni szept
I będzie nasz ostatni raz
Potem możesz być
Najbardzej niecierpliwa, ja
Wezmę z Twoich rąk
To wszystko, co mi dasz
(To wszystko, co mi dasz)

To na naszej drodze rozstąpi się może
Będę wierzyć, że pokonam ból, pokonam lęk
Nim będziemy sami łukiem ciał rozgrzanych
Narysuję je - ich każdy mały cień

Są ludzie, są serca - jeden żar
Są myśli namiętne - w Twoich ja

Potem będę tak, tak bardzo niecierpliwy aż
Zetrzesz z moich ust najmniejsze ślady dnia
To na naszej drodze rozstąpi się może
Będę wierzyć, że pokonam ból, pokonam lęk
Nim będziemy sami łukiem ciał rozgrzanych
Narysuję je - ich każdy mały cień

Są ludzie, są serca - jeden żar
Są myśli namiętne - w Twoich ja
Są głosy, są słowa, których brak
Są myśli i w Tobie będę ja (3x)
26 kwiecień 2007

Justin Timberlake » My love

If I wrote you a symphony
Just to say how much you mean to me

{what would you do}

If I told you you were beautiful
Would you page me on the regular

{tell me would you}

Well baby I've been around the world
But I aint seen myself another girl

{like you}

This ring here represents my heart
But there is just one thing I need from you

{saying I do}

Because, I can see us holding hands
walking on the beach our toes in the sand
I can see us in the country side
sitting in the grass laying side by side
You can be my baby
Gonna make you my lady
Girl you amaze me
Aint gotta do nothin crazy
See all I want you to do is be my love

My love
My love

And I know no woman that could take your spot

My love
My love
My love

And I know no woman that could take your spot

My love
My loooooooove
Looooooove
My loooove
My loooove

Now If I wrote you a love note
And make you smile with every word I wrote

{what would you do}

Would that make you wanna change your scene
And wanna be the one in my scene

{tell me would you}

See what's the point in waiting anymore
Cause girl I've never been more sure

{that baby it's you}

This ring here represents my heart
And everything that you been waiting for

{Just saying I do}

Because, I can see us holding hands
Walking on the beach our toes in the sand
I can see us in the country side
Sitting in the grass laying side by side
You can be my baby
Gonna make you my lady
Girl you amaze me
Aint gotta do nothin crazy
See all I want you to do is be my love

My love
My love

And I know no woman that could take your spot my

My love
My love
My love

And I know no woman that could take your spot my

My love
My looooooove
Loooooove
My looooove
My loooooove

{T.I. Rap}

I can see us holding hands
Walking on the beach our toes in the sand
I can see us in the country side
Sitting in the grass laying side by side
You can be my baby
Gonna make you my lady
Girl you amaze me
Aint gotta do nothin crazy
See all I want you to do is be my love

Love
My love
Love
My love
Love

And I know no woman that could take your spot

My love
Love
My love
Love
My love
Love

And I know no woman that could take your spot

My looooooove
Loooooove
My looooooove
My Looooove
26 kwiecień 2007
Cześć Tomku!
               : )
Łodzianie : ) 26 kwiecień 2007
- Claro ktoś tu przyszedł
- Clara podniosła sie
   To Łodzianie! Wykrzyknęła
- jacy Łodzianie?
- super faceci i kobitki przedstawię Cię im
Po chwili razem wyszli z chatki
- Cześć Witek
- cześć Clara
- To On?
- Tak to mój facet
- Witek
- Cześć
- A to kto spytała Clara?
Podszedł jeden z chłopaków
Ja mam na imie tak jak On
On pierwzszy
- Tomek
- Clara
- Cześć
- Clara
- Tomek
- Faktycznie pełno Tomków
-  no mówię Ci urodzaj - śmiała sie Clara
- patrz to Ta co była na święta
- Mary?
  niemożliwe
I Clara pobiegła w  jej stronę
Uścisnęły się!
- Ciszę się, że jesteś! - wykrzyknąęła Clara
   Stało sie coś?
- I nie i tak - powiedziała
   wzruszyła się do łez
   A to Kto?
- Łodzianie!
   Fajni faceci mówię Ci,
   zaraz Cię przedstawię
- A tamten?
- Tamten jest mój, powrócił!
- To On?
- Tak
- Ale przystojny! Ty to masz szczęście
- Ty też znajdziesz szczęście
- tak, kiedyś szczęście mnie znajdzie
- może dziś
- Clara Ty masz imieniny jutro?
- A ktorego dzis jest?
- 25
- Tak, to jutro!
26 kwiecień 2007
Leżeli razem w łóżku
oboje wtuleni w siebie
Okryci miękkim
przyjemnym w dotyku
kocem
Czy to sen? - spytała Clara
Nie, to zdarzyło sie naprawdę - rzekł
I znów zaczęli na siebie
patrzeć z...
rozkoszą
Całowali się
Ich serca tańczyły radosnie...
Byli razem
naprawdę...
Tacy szczęśliwi
Nareszcie razem
Każde z nich czekało
na ten moment
kiedy zajrzą w swe oczy
kiedy zadrżą ich serca
kiedy każdy zakątek duszy
radośnie zaśpiewa
pieśń miłości
i powie magiczne
Kocham Cię...
26 kwiecień 2007
Ogień
oświetlał jej twarz
a długie jasne włosy Clary
mieniły sie tysiącem barw
Za oknem szalała burza
Sztorm
Wziął gitarę i grał cichutko

Clara obudziła się
Otworzyła oczy
kochała dźwięk gitary
jesteś? - spytała
Tak to ja!
Podniosła się
- Cześć
- Cześć
Patrzyli na siebie
On uśmiechał się z radością
Odłożył gitarę
I objął
poczuła jego ciepło
Głaskał ja po głowie
zamknęła oczy
Tak na to czekałem - rzekł
Było im dobrze...
Odgarnął jej włosy
i położył dłoń na szyi
delikatnie palcami
muskając jej ciało
zdjął jej mokra koszulkę
patrzyli na siebie
z uśmiechem
Nagle zabrzmiał RMF
- sam się włączył - rzekł
- widocznie wcześniej nie było
   prądu...
Gładził jej ramię
położyła sie na brzuchu
Odgarnął jej włosy
całował plecy
Głaskał
Muskał ustami całe ciało
Drżała...
Razem...
Po raz pierwszy...
Zaszli tam...
gdzie...
nikt z nich nie był...
do krainy...
rozkoszy...
                      / 6.55 25 IV 07r



26 kwiecień 2007
Podniósł ją
i niosąc na rekach
zaniósł do domku
jego drewnianej chatki
W pokoju było
ciemno i chłodno
Położył ją na kanapie
Na ścianie
jej zdjęcie?
zdziwił sie
nie pamiętał tej chwili
Jaka Ona piękna
spojrzał na fotografie
i na nią
spała...
jak mała bezbronna dziewczynka
była wyczerpana
zaczęła drżeć
Okrył ją miękkim kocem
Już po chwili
ognie wesoło trzaskały
w kominku
To pewnie Ona o wszystko
zadbała
To znaczy, że czekała
aż powrócę..
Musi mnie kochać
naprawdę...


26 kwiecień 2007
Na lądzie
pod stopami
ślady
na mokrym piasku
ktoś leżał
płakał?
Nie! On się uśmiechał
pochylony zdawało sie, że
smutny
rzucał w morski fale
kamieniami
Ciekawe
czy wyrzucił
bursztyn
tan
w którym
zaklęta była
Perła

Podeszła do pobliskiego drzewa
i tam przysiadła
nie dojrzał jej wzroku
nie wiedział
że na niego patrzyła
Rzucał i rzucał
Nagle podniósł sie i zawołał
Głową zwróconą w morze
KOCHAM CIĘ CLARA!
I cisnął kamieniem
Jej serce drżało
Zaczęła cichutko płakać
Nie dostrzegł jej
Szedł brzegiem morza
po chwili biegał
rozpostarł ramiona
i biegając zataczał koła
"Lecę bo chcę!" - zawołał
I ona kiedyś chciała latać
A dziś
pod drzewem
sama
płakała
coraz głosniej
I nagle się zatrzymał
Oniemiał
To mogłabyć Ona
pomyślał
Moja ukochana
Jak ja za nia tęskniłem
W sercu ma
w duszy raj
Dlaczego
tam usiadła
czy już mnie
nie chce?
Czy mnie kocha?
Czy mogę podejść?
Stał
Teraz Ona go nie widziała
Tak bardzo płakała
że oczy świat
pokazywały jej przez mgłę
I nie mogła go
dostrzec
On sądził, że jest inaczej
Nie słyszał i nie widział
że płacze
Morskie fale
niespokojne
wdzierały sie na brzeg
błękit spokojnego morza
zmienił sie w granat
Zagrzmiało
Taak pierwsza burza!
I znów błysk i grzmot
który coraz bliżej uderza
A ona pod drzewem
sama
ruszył niepewnie w jej stronę
Teraz już widział
rozpoznawał
to Ona
Jego Clara
Jego ukochana
Szedł coraz szybciej
biegł już teraz...
Ona padła na ziemię
z twarzą zakrytą w dłoniach
Podbiegł
Pogładził ja po włosach
- Ktoś Ty?
spytała poprzez łzy
Nic nie odparł
uchwycił w dłoń pukiel włosów i zaczął je całować
zamknąwszy oczy
ymh... zamruczał
Płakała
Nie płacz
wiesz,że jestem
Ja Cię kocham
wyszeptał
Płakała tak głośno
że nie dosłyszała co powiedział
To Ja!
Spójrz! - rzekł do niej
Spójrz w moje oczy!
Moje oczy od zawsze wypatrują Twej postaci
Czy jest noc
Czy dzień rozpoczęty
bladym świtem
Moje oczy
zawsze
są przy Twojej postaci
Przy Twoim obrazie
na który
tak długo czekały
a Teraz nadeszła pora
nadszedł czas
by nasze oczy się spotkały
                               / 6.30 25 IV 07r



Dla Ciebie : ) 26 kwiecień 2007
Oczy powoli przestały istnieć
Przestały szukać przyjaciela
Z każdym oddechem
pryskała nadzieja
Już za pięć szósta
I czas się nie zatrzyma
A usta zatrzymane
w pół słowa
zastygły
niewypowiedziane kocham
Nie objęta głowa
Nie pocałowane usta
nie rozpoczęta rozmowa

I tylko uśmiech
Twój
nieśmiały
odległy
dodał nadzieję
na to, że jesteś
że będziesz
znów przy mnie
że mnie obejmiesz
i będziemy przy sobie blisko
tak jak motyle
rozpromienieni barwami natury
wzbijemy sie w powietrze
I tylko los nam odpowie
na dzień dobry uśmiechem
A promienie Słońca
zbudują na kroplach deszczu
tęczę specjalnie dle nas
I na tej tęczy ustanie czas
Tylko my
ja i Ty będziemy
tańczyć i śpiewać
Czy to dziś?
Nie, ty wyjeżdżasz
dokąd?
Kto na Ciebie czeka?
Nie kto a co zapytaj
Co?
Miłość.

Posyłam Wam poranny : ) 26 kwiecień 2007
Popołudnie Fajne ; )
W końcu nie może być inaczej : )
Prawda...
Marcinku?
Perła to jest Słońce w kamieniu zaklęte.... : ) 24 kwiecień 2007
Perła to Słońce
w kamieniu zaklęte
Z perłą możesz zajść wszędzie
Tam, gdzie nikt wcześniej
nie postawił pierwszego kroku
Gdzie niebo świeciło gwiazdami
o zmroku
Gdzie woda szumiała
A fale muskały brzeg
Dojdziesz i Perłę
ujmiesz w swych dłoniach
I poślesz uśmiech
do nieba : )
            / g, 9.30   : )
           24 IV 07r wtorek
                    Pozdróweczka!
                           Happy Mary
Dziś do Clary przyjechali fajni chłopcy! Łodzianie! Kochani Łodzianie! Całuję! : ) 24 kwiecień 2007
Cześć moje kochane chłopaki
Z wami radośniej
Wybierać się do pracy
zaczynać wędrówkę
z obowiązkami
"Jakaż wyspa ta piękna"
                            rzekł eremefowiec
23 kwiecień 2007
Spadochron
Ciekawe kto leci
Może ja
Ciekawe gdzie wyląduje
I czy lądowanie będzie
szczęśliwe
                19 luty 2007
23 kwiecień 2007
Zaklęta w kropli bursztynu
Chcę abyś mnie
odnalazł
i zamknął w dłoni
zrobisz co zechcesz
możesz mnie
wyrzucić w morze
jak uznasz
że ten kamień
jest bezużyteczny.

                           / 19 luty 2007
23 kwiecień 2007
Pokaż mi dokad mogę pójść
Krocząc Twoim śladem
Jesteś tam gdzie ja
chciałabym być
gdzie czułabym się szcześliwa
każdego dnia.


Tęskno mi do tych miejsc
pełnych miłości
które poprzez ludzi
niosą ukojenie
dla duszy
     
                            / 19 luty 2007
22 kwiecień 2007
Sandra dałam Ci komenta!
mmm
Gitowe Foty!
Skeczę do WodY!
Ale zimno!
Lecę do chaty!
 Narka!
Niebo dla mnie... Pozdr! dla Ekipy! 22 kwiecień 2007

Urszula » Niebo dla Ciebie

Muzyka / słowa: Urszula Kasprzak (słowa), Stanisław Zybowski (muzyka)

Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...

Od lat zakochana jestem w Tobie, kocham Ciebie
Choć wiem, że nadal szukasz swojej gwiazdy wysoko na niebie
Tracisz mnie, cena, którą płacisz co dzień za marzenia nierealne

Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...

Ty chcesz dotykać głową nieba
I miłości pełnej spadających gwiazd
Czemu więc tak rzadko mnie dostrzegasz?
Nie czujesz mego ciepła, nie kochasz tak jak ja
Żyjesz snem i czekasz na dobry czas
Popatrz na mnie, czy nie widzisz, że ja

Refren1:

Dla Ciebie niebo bezludne mam
Dla Ciebie mogę pokonać strach
Dla Ciebie uśmiech anioła mam
Dla Ciebie gonię słońce
Dla Ciebie żyję na nieba tle
Dla Ciebie czuję, że mogę biec
Po niebie, gdy jesteś blisko mnie
Dla Ciebie...

Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...

Ja mam tą miłość, której szukasz
Dumne źródła i jasny duszy blask
Zrozum więc, że ta, po którą sięgasz wysoko
Jest tuż obok, w jej oczach milion gwiazd
Tak jest i zawsze już będzie tak
Popatrz na mnie, czy Ty nie wiesz, że ja

Powtórzyć refren1

Refren2:

Dla Ciebie niebo bezludne mam
Dla Ciebie mogę pokonać strach
Dla Ciebie uśmiech anioła mam
Dla Ciebie gonię słońca blask
Dla Ciebie żyję na nieba tle
Dla Ciebie czuję, że mogę biec
Po niebie, gdy jesteś obok mnie
Dla Ciebie...

Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...
Uh, uh, uh...
22 kwiecień 2007
- Nasze oczy wreszcie się spotkały...
- Nagle zrozumiałam, że kto odejdzie
  zawsze będzie sam...
- romantyk!
- Fajnie,że mnie odnalazłaś
- I wtedy padał deszcz...
- opowiedzieć?
- No!
  dobra

Piękny wieczór... cieplutko...
Karmiła chlebem łabędzi
Podbiegł

- Ej! Przewrócisz mnie!
- O to chodzi! - zawołał
- jakie TY masz fajowe oczy!
- jakie?
- jak... marzenie
- a... spełniam marzenia
- spełnisz moje?
22 kwiecień 2007
Czy mi kiedyś przebaczysz
Nie chciałam
To było poza mną
Nie mogłam
Zrobić nic!
Chciałbyś abym uległa
On mnie szantażował!
Nie dałam rady
Wybrałam wolność
Przyłącz się
do mnie
Pogadajmy...
21 kwiecień 2007
_ jaki fajny psiuniek
- no niezły, całkiem, całkiem
- szkoda, że pluszowy
- to breloczek
- a co z Tomkiem?
- którym?
- to jest więcej Tomków?
- no jakoś ostatnie same Tomki
  mi się przedstawiają...
- urodzaj!
-to obfity urodzaj na Tomki...
- Fajnie,że piszesz
- ta...
- czemu nie pisałaś?
- stres za stresem mnie gonił
- to dziś luz
- Wreszcie luzik! : )
 
21 kwiecień 2007
- Co z Tą Clarą?
- zadowolona i wesoła
- a Kaśka?
- Kaśka tam została, ale wróci
- kiedy masz imieniny?
- 26
- to zrobią imprezkę
 - no thanks! ide do kina
- z kim?
- Hm dobre pytanie
- no?
- z facetem
- na co?
- niespodzianka
Tęsknię za Clarą i Kaśką, chciałabym
 znowu tam pojechać...
- skąd wiesz o sztormie
- napisał mi smsa
- tamten
- nie, ten drugi...
- a tamten
- nie pisał, dziś
- chcesz czekolady?
- wole coca cole

Lady Pank » Zawsze tam gdzie Ty

Muzyka / słowa: Jan Borysewicz (muzyka), Jacek Skubikowski (słowa)

Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr
By zabrał mnie z powrotem - tam, gdzie masz swój świat
Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk
Żeby znalazł cię aż tam, gdzie pochowałaś sny

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
by do ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie ty

Nie pytaj mnie o jutro - to za tysiąc lat
Płyniemy białą łódką w niezbadany czas
Poskładam nasze szepty w jeden ciepły krzyk
By już nie uciekły nam, by wysuszyły łzy

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
by do ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie ty

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
by do ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie ty

Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie ty
Żegnać się co świt i wracać znów do ciebie
Być tam, zawsze tam, gdzie ty
Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie ty

21 kwiecień 2007
- Cześć
- HeY
- Co Cię tak pogięło?
- skutki uboczne zarabiania kasy
- a...
- jutro idę nadwyrężać kręgosłup,
  ale będzie lżej, bo będę malarzem
- jo?
- yhm
- a jak sobie rodzisz?
- hm,, fajnie
- masz czego chciałaś?
- więcej
- tak? Co?
- satysfakcję ponad wszystko
- co u ziomali
- czy ja wiem, poza sztormem spoko!
- a i nas morze spokojne
- taa...
Cześć! 21 kwiecień 2007
Ekipo Kochana
 Chciałabym powiedzieć luzik
Ale to mnie przyrasta!
Stres za stresem
- Clara!
- jestem jestem 
  zaraz przyjdę
- masz zgubione szczęście?
- narazie nie
  ale wierze, że ...
  że mnie odnajdzie
  alem sie naczekał
  teraz czekac mi trudniej

Kombi » Pokolenie

Rodzisz się - to znak
Kocha cię ten świat
Barwy dnia twój krzyk i barwy nocy
Masz już parę lat
Czujesz w co się gra
Dobro i zło śmiech prosto
W bramie łyk jak skok
Kumple są jest noc
Ona jest o krok - już dorosłeś

Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze ? nie
Okres burz twój bunt
Wolność ma jej biust
Rzucasz dom by dom swój założyć
Dziecka płacz przez sen
Gorzki smak jej łez
I ta myśl by to godnie przeżyć

Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie
Każde pokolenie ma własny głos
Każde pokolenie chce wierzyć w coś
Każde pokolenie rozwieje się
A nasze - nie
Droga na sam szczyt
A tam nie ma nic
Tylko ślady po... pokoleniach
21 kwiecień 2007
Uciekać łatwiej jest
Ale kiedy się powraca
Świat
już nie jest
taki sam
A tam
trudno odnaleźć
to co odeszło
tego
kto daje ciepło..
Gdzie on jest?
Szukam Go...
A jego nie ma
podobno Ktoś już z nim rozmawiał
dlaczego tonie ja?
21 kwiecień 2007
Sorry ale telefon mi odebrano!
Pozdr! Dla Daszki, Sandry, Granta, Pikela, Justina, Dareczka, Małgosi, Robercika Iwszystkich wszystkich ziomali! Całusy dla Ekipy! 20 kwiecień 2007
Nigy nie czułam sie tak szczęsliwa jak teraz POWRÓCIŁ! Dzieki, że jesteś! Co porabiałeś? Ja zmieniłam życie o 180 stopni i dobrze mi z Tym! : ) 20 kwiecień 2007
Niesamowity tekst piosenki 14 kwiecień 2007
Cze Kochany!
Wszystkiego najlepszego z okazji przyjścia na świat ( rocznicy!)
Buża buźka!
No i do usłyszenia... : )
Zanieszczam Twój tekst

Ziomale mój kumpel napisał go jak miał 14 lat
A ja podpisuję sie pod tym tekstem dziś
Taa...  Justin znowu dochodzę do czegoś dopiero teraz
 A inni już to dawno odkryli
Ale mój świat chyba przez wiele lat nie istniał
byłam zamknieta i odizolowana od ludzi i straciłam kontakt ze światem...
ale teraz badzie inaczej
odkrywam świat małymi krokami i pomału dochodzę do rzeczy które mnie ominęły!
Ekipo! Kocham Was!

- mam dla Ciebie tan tekst, o który prosilaś
- dzięki
  Łał PODPISUJĘ SIE POD NIM! - powiedziała Clara


- a oto moj tekst - i zaczął go mówić

"Buntownik"

1
Nie chce słuchac tylu kłamstw
Nie chce słyszeć Twoich prawd
Nie chce wierzyć w to co Wy
chce mieć swoje własne sny

2
Nie mow mi co robic mam
nie mow mi jak mam zyć
ja sam kiedys wybiore
co w zyciu bede robic

ref:
Buntuje sie przeciw prawu
Bede robic co chce
dla mnie sa wszyscy rowni
To Wy zrozumcie mnie

3
Chce być niezalezny
Chce wiedziec jak to jest
Kiedy nikt mi nie pomaga
I nikt nie wie co mi jest

4
Prosze zostawcie mnie
Ja sam sobie poradze
Teraz jestem sam
I Tak mi jest z tym hmhm dobrze




13 kwiecień 2007
- mHeY!
- Cze
- jak tam po ranez vouz?
- he he he
- co?
- Fajowo trzy kobitki i dwóch facetów...
- To jedna bez pary
- wszyscy byliśmy razem
  spacerowaliśmy i kolejny raz opowiadełam swoje życie...
- jadę kupić płytę
- którą kupisz?
- kurtka na wacie nie wiem...
   kasy mi starczy na jedną...
- pożyczysz
- już pożyczyłam...
- nara
- powodzenia
- ThakS!
13 kwiecień 2007
Chłodniej nad morzem ale za to jakie widoki!
                                  cytacik z mojego fajowego radia...
KOCHAM RMF FM! LECĘ NA RANDKE ! PAPA !
Cześć KOCHANA EKIPO! Dziś TRZYNASTEGO PIĄTEK MÓJ HAPPY DAY! 13 kwiecień 2007
12 kwiecień 2007

Laura Branigan » Self Control

Oh, the night is my world
City light painted girl
In the day nothing matters
It's the night time that flatters
In the night, no control
Through the wall something's breaking
Wearing white as you're walkin'
Down the street of my soul

You take my self, you take my self control
You got me livin' only for the night
Before the morning comes, the story's told
You take my self, you take my self control

Another night, another day goes by
I never stop myself to wonder why
You help me to forget to play my role
You take my self, you take my self control

I, I live among the creatures of the night
I haven't got the will to try and fight
Against a new tomorrow, so I guess I'll just believe it
That tomorrow never comes

A safe night, I'm living in the forest of my dream
I know the night is not as it would seem
I must believe in something, so I'll make myself
believe it
That this night will never go

Oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh
Oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh

Oh, the night is my world
City light painted girl
In the day nothing matters
It's the night time that flatters

I, I live among the creatures of the night
I haven't got the will to try and fight
Against a new tomorrow, so I guess I'll just believe
it
That tomorrow never knows

A safe night, I'm living in the forest of a dream
I know the night is not as it would seem
I must believe in something, so I'll make myself
believe it
That this night will never go

Oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh, oh-oh-oh
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control
You take my self, you take my self control ...
12 kwiecień 2007

Wilki » Urke

Nic nie przychodzi do głowy
Samotny człowiek w środku dnia
Zupełnie sam na ulicy gwar
Zgubione szczęście
Nigdy nie wraca, choćbyś chciał
Tyle w życiu się zmienia
Zaufaj przeznaczeniu

Ref.:

Pijemy za lepszy czas
Za każdy dzień, który w życiu trwa
Za każde wspomnienie, co żyje w nas
Niech żyje jeszcze przez chwilę

ref.

Nic nie przychodzi do głowy
Nic nie poprawisz, choćbyś chciał
Czekaj na wiatr, zjawi się sam
Wykorzystaj tę chwilę
Może Cię spotkać w środku dnia
Nie trać wiary w marzenia
Tyle jest do stracenia

Ref. (4x)
12 kwiecień 2007
Czyja  ta Cola?
Daj mi!
12 kwiecień 2007
- A co szukać Ci będą?
- no własśnie
- a nie możesz jakoś ukryć?
- ale ja nie mam nic do ukrycia
- to o co biega?, bo nie łapię?
- kicha
- E! patrz
- " warto wygrzebać się z betów
   jeśli ktoś się gdzieś spieszy"
- Ja mam czas
- A Ty o której idziesz?
- dopiero o &
- to na którą?
- na 8
- to  i tak...
- no ale dziś chciała być wczesniej
 na miejscu. To znaczy, że było jej
  z nimi dobrze
- no to fajnie
- a Justin wie/
- co? o tym odlocie?
 nie wiem
- jo! wiedza wszyscy
  tylko nie wiem, czy Ci przyjezdni
  co ich poznaliśmy to czy też wiedzą, a Ci z Helu. no...
 i Ci z Władka...
- A Małgośka pojechała?
- no wróci na całe wakacje
  bo ma metę we Władku
- w tym barze?
- no chyba, ale zależy od pracy
- a mówiłaś jej
- nie bo ona mi nie dolączyła linku do siebie
12 kwiecień 2007
Za dnia jestem mamą
a co wieczór staję sie gwiazdą!
                        cytaciki z  eremefu
                                              : )
12 kwiecień 2007
- Clara!
- Heyo!
- Kochana czemu płaczesz?
- dopiero teraz przeczytałam Twoje peeski...
- chcesz coś zmienić?
- tu zmieniłam wszystko!
Jekże chciałabym znów spotkać się obok błękitnego s., tak jak zawsze..
- Ale nie możemy przyjechać bo do nas przyjeżdżają...
- a tak , zapomniałam!
- szkoda, że ich nie poznałaś
- kiedyś poznam
- a jednak przyjedziesz!
  Mówiłaś, że pewnie juą tu nie przyjedziesz!
- ale teraz wiem, że umarłabym gdyby tak miało być!
- to fajnie, tylko daj znac wcześniej
- teraz tu przyjade, albo pojedziemy odrazu...
- Łe! Fajnie gdyby pociąg przyjechał
 o tej godzinie bym mogla sie z Wami spotkac obok błękitnego...!
- Co Ty! Wyszlibyśmy po Ciebie na dworzec!
-Oho! A przed odjazdem to ja wychodziłam na peron
- Te a ta 100 latka to co w końcu?
- A potem już jej nie widziałam
  ale podróż miałam!
- i zajechaliście wosoło?- jo! a wiesz co mu się śniło?
- co?
- jak to co to co mam na myśli
- nie jej, Tobie!
- Głodnemu!
- Ale... jajca! Łe he he he !
A ci CO?
No no nie mogę bo jest  10 po 6
- ale przecież
- znowu komórka mi padła
  i ja nie wiem, gdzie  ładowarka jest!
  niczego nie mogę  znaleźć...
-a mówiłaś że luzik...
- niby tak, ale nie umie dojść do ładu
  ze swoimi rzeczami
  nawet sie nie rozpakowałam
- czemu?
- wydaje mi się, że te rzeczy w plecaku są bezpieczne  he he he

12 kwiecień 2007

Lady Pank » 7-me niebo nienawiści

Muzyka / słowa: Jan Borysewicz (muzyka), Andrzej Mogielnicki (słowa)

To nie do wiary, że się ziścił
taki piękny plan
Mamy wokół znów nienawiści
kosmiczny prawie stan

W innych sprawach to ciut gorzej
- "Bieda, panie... Cóż"
Ale co do samej nienawiści
- to siódme niebo już

Niech tam sobie inni gdzieś
mają ropę, prąd i gaz
Nie podskoczą nam - o nie!
Tyle tej energii w nas

W siódmym niebie nienawiści
zmiłowania ani gram
W siódmym niebie nienawiści
lepiej niż na haju nam
Nic tam nie jest wybaczone
Byle drobiazg, byle grzech...
Wszystkie chwyty dozwolone,
by przywalić komuś, eh !

Za długo było tej niewoli,
gdy człowiek nie śmiał śmieć
Bo mu antychryst nie pozwolił
ze wszystkich łacha drzeć

A teraz siódme niebo nam się dzieje
Bajeczny nastał czas
Wiadomo, wszyscy kurwy i złodzieje
Nie wyłączając nas

Niech no kto wychyli łeb
Trzeba opluć, zgnoić, zgnieść
Taki nasz powszedni chleb
Obsobaczyć go i cześć

W siódmym niebie...

W siódmym niebie...

W siódmym niebie nienawiści
W siódmym niebie nienawiści
W siódmym niebie nienawiści
12 kwiecień 2007
Co było pierwsze jajo czy kura?
Hm.. po mojemu kura a po Twojemu?
12 kwiecień 2007
Cze..
Kochani macham do Was...
Tęsknię...
Buziaki!
Jakoś sobie radzę...
W końcu wolna jestem...
Piszcie meiliki, czekam : )
Cześć Wszystkim! Luzik! Robię to co lubię! Kocham Was! Tęsknię za EKIPĄ! Czekam na komenty! Pozdr! 12 kwiecień 2007
10 kwiecień 2007
Cieszę się że odważyłam się wyprowadzić!
Kanał! Okazało się, że on do Francji nie ma siły jechać..
Tłumaczył mi że moje zniknięcie go wykończyło...
Kiedy dowiedziałam się, że on mnie kolejny raz oszukał
postanowiłam wyprowadzić się...
Narazie nie ma szans na wspólne życie pod jednym dachem...
Luzik!
Jestem w fajowym miejscu...
Tu gdzie jestem nic mi nie grozi...
Moja Ekipo tęsknie za Wami!
GiT!
Fajowy ten ...
Ha dał mi potrzymać...
Taki Fajowy Facet...
Hello! 10 kwiecień 2007
Moi kochani wykamana jestem jak diabli...
 Musiałam dzielić się z ludziskami swoim życiem...