środa, 25 grudnia 2013

grudzień 2013

Przy kawie 25 grudzień 2013
Usiedli w kawiarence
Michał poszedł złożyć zamówienie
- Szkoda, że nie ma śniegu
- Jakoś w tym roku nie tęsknię za śniegiem
- Gdyby nie ten wiatr byłoby przyjemniej
- Marzyły mi się ciepłe Święta i mam ciepłe z każdej strony - Mary się uśmiechnęła
- Jednak trzeba było na Święta przyjechać nad morze
- Nie mogliśmy, nie zdążylibyśmy na Wigilię, Michał był w pracy,
a Wigilia bez Michała...
- Rozumiem
Paweł poprawił sobie włosy
- Mieliście niedawno rocznicę ślubu, Michał pamiętał?
- Zabrał mnie do Teatru, wcześniej jak rozmawialiśmy wspominał o obiedzie, kolacji
Zaskoczył mnie jak wręczył mi bilety
- Wie, że lubisz Teatr
- O tak! Michał zna mnie doskonale, zawsze odczytuje moje pragnienia
- Jesteś z nim szczęśliwa, co?
- Bardzo
Michał usiadł przy stoliku
- O czym gadacie?
- O Tobie kochanie
- Podpadłem? - Michał puścił oko
- Mary mówi o Tobie w samych superlatywach, właśnie powiedziała, że jest z Tobą bardzo szczęśliwa
Michał uśmiechnął się, chwycił Mary za rękę
- Za chwilkę będzie kawa
Czuje się jak u siebie 25 grudzień 2013
Mary z Michałem zeszli do salonu
- Mówiłaś, że nie szykowałaś
- To dzieło Pawełka, widzisz jaki zdolny chłopak
- Przyjechał w gości a czuje się jak u siebie
Mary usiadła na kanapie obok Michała
- Poczekamy, aż przyjdzie
- Gdzieś poszedł?
- Wspomniał o spacerze jak mu powiedziałam, że wracam do Ciebie
Michał objął żonę

Paweł wszedł do ciepłego domu
- Mary mogliśmy to zamienić
Święta mogliście spędzać nad morzem
a Sylwestra tutaj
- Taka pogoda, że można na rowery
- Świetny pomysł Michałku
Paweł przygotował kawę
Po śniadaniu zebrali się na spacer
Boże Narodzenie 25 grudzień 2013
Michał przeciągnął się
- Dzień dobry kochanie! - Mary ucałowała męża
- Dzień dobry, dokąd to?
- Przygotuję śniadanie
- Jeszcze ósmej nie ma - Michał przytrzymał Mary za rękę
- Przygotuję i wrócę, OK?
- Gdybyśmy nie mieli gości to byś nie wstawała
- He he uważasz, że Ciebie bym poprosiła byś śniadanie szykował
- Zjedlibyśmy w łóżku
- ymmm zjemy, ale idę teraz na dół
- Ech... nawet w Święta się zrywasz
Mary cichuteńko zeszła po schodach
- Dzień dobry - powitał ją uśmiechając się czarująco
- Dzień dobry, chciałam przygotować śniadanie, ale widzę, że się tym zająłeś
- Michał zaraz zejdzie?
- yyyy no właśnie... to znaczy jaaaa... no wiesz... może zjemy później, co?
- Jasne... przejdę się na spacer
- Ale nie musisz wychodzić, możesz zostać
- No idź, idź się poprzytulać, wracaj do Michała
- Buziole! - Mary ucałowała dłoń i posłała całusa Pawełkowi

Mary weszła pod kołdrę
- Juuuuż?
- Nie szykowałam śniadania
- Miałaś mi tu przynieść coś
- Co? Ty mówiłeś poważnie? - Mary podparła się na ręce
Michał ją objął
- Ale Ty mi w zupełności wystarczasz
- To mój tekst! Ja tak zawsze...
- Myślisz tak, a ja to powiedziałem - Michał pocałował Mary
Wtuliła się w jego ramiona
Czuła się przy nim bardzo dobrze, bezpiecznie
Przytulania nigdy dosyć 15 grudzień 2013
- Możesz to odłożyć?
Michał zamknął komputer
Mary usadowiła się na jego kolanach
Głowę oparła na jego ramieniu
Objął ją
Wtulona czuła jego zapach...
- Dzień przytulania?
- Przytulania nigdy dosyć kochanie
Uśmiechnął się
- A czy jest jakiś podtekst?
- Myślałam o dwudziestym grudnia
- Zabiorę Cię na obiad, kolację, zrobimy sobie wieczór we dwoje
- ymmm...
Mary ucałowała Michała
- Wiesz...
- Wiem Moja Mary, wiem...
Tysiąc róż to jest mało 01 grudzień 2013
Dzwonek do drzwi
Mary spojrzała na męża
- Spodziewamy się kogoś?
Michał pokręcił przecząco głową
- Otworzę - Mary poderwała się i poszła otworzyć drzwi

- Daaaarek!
- To dla Ciebie - Darek wręczył jej bukiet kwiatów i galaretkę w czekoladzie
Ucałowali się na powitanie
- Kochanie mamy gościa
Michał skierował się w stronę przedpokoju
- Cześć
- Cześć chłopie
- Mów co Cię sprowadza
Michał usiadł na fotelu, a Darek zajął miejsce na kanapie
- Żona Ci pięknieje
- Przy mnie taka się stała
- Ach gdyby mnie wybrała przed tymi kilkoma laty...
- Oj nie masz czego żałoować - powiedział Michał unosząc nieco rękę
- Słyszałam! - zawołała Mary
- Męskich rozmów się nie podsłuchuje - powiedział Darek
- Chciałam jedynie postawić na stole te pięknie kwiaty - odparła z uśmiechem
- Żartowałem kochanie - powiedział Michał gładząc jej rękę
Mary znów poszła do kuchni
- A co? Daje Ci popalić?
- Wciąż na mnie włazi
- Sześć lat po Ślubie?
- Nieustannie
Uśmiechnęli się obaj
- Nie kupuj jej tak dużych bukietów, wystarczy jedna róża - powiedział Michał pochylając się do przodu
- Dlaczego? Dla takiej kobiety tysiąc róż to za mało
Mary postawiła na stole kawę i ciasto
Usiadła na oparciu fotela na którym siedział jej mąż
Darek sięgnął po kawałek ciasta
- Nigdzie takiej szarlotki nie jadłem, mniaaam - powiedział Darek uśmiechając się do Mary
- A Michał za nią nie przepada
- Nie mówiłem tak kochanie - Michał gładził dłonią plecy żony
- Po tylu latach to już wiem co Ci smakuje Skarbie
- Ja bym się taką szarlotką rozkoszował zawsze - Darek sięgnął po kolejny kawałek
- Noo, ale co Cię sprowadza? - dopytywał Michał
- Daj spokój kochanie, czy zawsze trzeba mieć interes jak się kogoś odwiedza?
- Chodzi o Sylwestra, może pojechalibyście z nami?
Mary spojrzała na Michała
- Wybieramy się z Mary w tym roku nad morze - Michał chwycił dłoń Mary
- To się świetnie składa, bo my też pomyśleliśmy o morzu
- A nie góry? W górach są lepsze Sylwestry, narty, te sprawy
- Masz rację Mary w górach narty, ale jakoś w zeszłym roku byliśmy wymęczeni
na tyle, że nikomu do głowy nie przyszły narty, chcemy się bawić, tańczyć do rana
- Tańczyć do rana... - pomyślała Mary i westchnęła
- My nie planujemy imprezy, tylko spacer na plażę i puszczanie lampionów o północy
- A co z tą Chatką nad morzem? Można tam się zatrzymać?
- Ile osób?
- Montujemy ekipę
- Będą kobiety z Wami? - zapytała Mary
Darek spojrzał na Michała
Nie wiedział co wolałaby Mary, czy żeby powiedział, że będą czy lepiej, że nie
- Mary pewnie chciała zapytać, czy będzie jakaś kobieta z którą mogłaby sobie pogadać,
prawda kochanie?
Mary uśmiechnęła się
- Nie... to znaczy możemy jakąś zaprosić, do towarzystwa
Mary ni stąd ni zowąd pocałowała Michała w usta
- Idę na górę na chwilę, a wy tu sobie ustalcie szczegóły
Darek patrzył jak Mary wchodzi po schodach
- Myślisz, że woli abyście spędzali Sylwestra we dwoje?
- Mary chce abyśmy obgadali, a potem i tak Ona podejmie decyzję
- Ale tam jest w tej Chatce Paweł jeszcze, może On coś organizuje?
- Paweł dostał pracę w Warszawie i raczej Sylwestra spędzi poza Chatką
- To ustaliliście już kiedy wyjeżdżacie? Przed Świętami?
- Przed Świętami mamy rocznicę Ślubu, chcę Mary zaprosić do teatru
ostatnio suszy mi głowę, że rzadko razem wychodzimy, a Ona kocha teatr
Po pół godzinie Mary zeszła na dół do salonu
- Wypoczęłaś?
- Sprawdzałam zaległą korespondencję, Pawła nad morzem nie będzie w Sylwestra
jak będziesz wiedział ile osób to mi daj znać, poproszę go by przygotował spanie dla każdego
- To możemy tego Sylwestra spędzić razem? - Darek patrzył w oczy Mary
- Tak Darku
Michał spojrzał na Mary
Usiadła na kanapie obok Darka