Tam gdzie świeci Słońce 28 maj 2010 |
- Michał! Michał! Mary biegła w stronę męża Rzuciła mu się na szyję - Ale fajnie że już jesteś! A wiesz dzisiaj... Michał patrzył na jej twarz i uśmiechał się z lekka Chyba spostrzegła że zamiast wsłuchiwać się w jej słowa zaczął jej się przyglądać, tak zwyczajnie patrzeć na nią jak na kobietę - Michał czy Ty mnie słuchasz? Kiedy usłyszał to pytanie był już pewien że wie iż znów gdzieśtam jego myśli odpłynęły w odległą krainę - A co ważnego? - No i właśnie zastanawiam się czy do niego zadzwonić - Ale do kogo? - Znów nie słuchałeś jak do Ciebie mówiłam Michał spojrzał na czubek jej nosa I przytulił jej twarz do siebie Ona objęła go Kiedy jej dłoń bardzo delikatnie przemykała po jego plecach Nagle zapragnął by ta chwila trwała i trwała i trawała... |
Komentarzy: 0 |
Dzień Matki 26 maj 2010 |
- Dzień dobry kochana Mamo Michał ucałował Mary Mary odgarnęła jego włosy - Kupiłem dla Ciebie kwiaty - Bez okazji? - Dlatego że jesteś wspaniałą kobietą a także Matką i tak sobie pomyśłałem że dam Ci dziś kwiaty w prezencie - Michał nie musisz mi niczego dawać - Wiem że niczego nie muszę, wciąż mi to powtarzasz ale mogę chcieć wyknać jakiś gest uwielbiam jak się uśmiechasz i jak jesteś radosna - Coś jeszcze uwielbiasz? - O tak! Góry, Tatry uwielbiam no i to że przy mnie jesteś wiesz kochana czasem jak się budzę w nocy to myślę sobie że to takie niesamowite że... - Że? Michał pocałował Mary Wstali z łóżka Mary szykowała śniadanie Michał podał jej bukiet - Piękny Michałku, wiesz jak uderzyć w moje serce Michał mocno ją przytulił - Będę dzwoniła do rodziców i mamie złożę życzenia Ty też chcesz jej życzenia złożyć? - Mamę ma się tylko jedną - A jak Ty będziesz rozmawiał ze swoją mamą to pozwolisz że będę jej życzyła wszystkiego najlepszego? - Tak kochanie Mary podała śniadanie - Pędzę do pracy - Miłego dnia kochany - I na wzajem Michał już wyszedł za drzwi ale po chwili wrocił do domu - Zapomniałeś o czymś? - Tak znów zapomniałem Michał mocno przytulił Mary - Kocham Cię Pocałowli się Mary z uśmiechem na ustach zajęła się pracą |
Komentarzy: 2 |
Nocą 23 maj 2010 |
Mary wyszła z łazienki Podeszła do męża - Michaaał - Zaraz przyjdę kochanie, jeszcze chwilkę - No to idę się położyć Mary włączyła światło w sypialni Czytała ksiażkę Kiedy Michał ukazał się w drzwiach powiedział: - Już gaszę - Dobrze Położył się przy niej - Mam wielki problem - Wiem, że to spędza Ci sen z powiek sądzę że nie powinnaś o tym teraz myśleć postaraj się zasnąć - yhm Michał objął ją i ucałował Mary opierała głowę o jego klatkę piesiową - Cieszę się że Cię mam - Kocham Cię, wiesz - zareagował Uśmiechnęła się - Jesteś moim skarbem,wiesz Michał mocno ją uścisnął |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 13 maj 2010 |
Mary podeszła do Michała - Co tam? - ech Michał przytulił ją - Jutro poczujesz się znacznie lepiej - Lepiej? A jak to jest? - No, tak jak wczoraj - dodał uśmiechając się - yhm to chcę tak jak wczoraj Michał uśmiechnął się a Mary odwzajemniła uśmiech - Michał a nie mogłoby być codziennie dobrze? Muszą być te gorsze dni? - Muszą, bo jak codziennie byłoby super to szybko by nam się to znudziło a tak jest urozmaicenie - To ja dziękuję za takie urozmaicenie Michał ja bym wolała inne urozmaicenie raz góry, raz morze i czas wolny we dwoje spędzany jak nie jesteś w pracy - Ale moja kochana wiesz że to nie możliwe - Co jest niemożliwe? - Ty także jak wracasz w weekend siadasz do książek, a ja bym wolał gdzieś pójść a Ty mówisz niemozliwe dziesiaj i ja się z tym liczę - No ale ja muszę - Ja tak samo wiele rzeczy muszę - Musisz przynosić pracę do domu i ślęczeć godzinami przed komputerem? - Taka jest ta moja praca - A jak pojawi się dziecko? - To znajdę czas dla dziecka kochanie - Przynajmniej to brzmi optymistycznie Mary poszła do kuchni Michał chwilę się zastanawiał nad słowami Mary Poszedł do kuchni - Mary powiedziałaś jak pojawi się... Jesteś? - Nie nie, ale pytałam tak hipotetycznie A co? Zaniepokoiło Cię to? - Ja bym chciał dziecko Mary uśmiechnęła się i pocałowała męża |
Komentarzy: 1 |
Wieczorem 10 maj 2010 |
Michał siedział na fotelu Mary weszła do salonu Gestem zachęcił ją by usiadła na jego kolanach Mary nic nie mówiąc przytuliła się Michał czule ją objął i ucałował w czoło Patrzył w dal... |
Komentarzy: 1 |
W ciepłym domu 07 maj 2010 |
Michał podszedł do Mary Siedziała na krześle przed komputerem Stanął za jej plecami - Chodź już się położyć - Jeszcze chwilę - Jutro to dokończysz, już późno, jest po północy Michał wyłączył komputer, wziął ją na ręce i zaniósł do łożka Leżeli patrząc na siebie Uśmiechała się - Kocham Cię - yhm ja Ciebie też kocham Michał przytulił ją mocno do siebie - Śpij moja kochana - Kolorowych - Kolorowych |
Komentarzy: 0 |
Późną nocą 04 maj 2010 |
Znów ktoś zapukał do drzwi Mary poczuła niepokój ponieważ nie było w domu Michała Podeszła do drzwi, otworzyła - Ty to byś każdego wpuściła! A jakby to był złodziej? - O Matko to po co pukasz? Zdenerwowałam się - Mogłaś chociaż zapytać Kto tam? - A co by to zmieniło? Drzwi i tak nie były zamknięte na klucz jak wychodzisz to mógłbyś chociaż łaskawie powiedzieć że dłużej Cię nie będzie - Ale ja nie wiedziałem że tyle mi zejdzie - A kto to właściwie był? - Już poszedł to po co Ci to wiedzieć? - No pewnie najlepiej o niczym mi nie mów, bo co mnie obchodzi co Ty robisz i gdzie się nocami włóczysz - Mary przecież nie wiedziałem że na dłużej wyjdę - Dobranoc Mary poszła do sypialni i trzasnęła drzwiami Michał poczekał pięć minut Uchylił drzwi - Mogę już wejść? Przeszło Ci? - ho psiu ho psiu - Mary udawała że chrapie Michał wskoczył na łóżko - Kolację zjadłeś? - Zjadłem - Dobranoc - Ale Myszko, Mysiulko Mary odwróciła się na drugi bok - A co jadłeś? - Nic - No widzisz jak Tobie łatwo kłamstwa przychodzą nie cierpię kłamczuchów Michał pogłaskał ją - Nie dotykaj mnie! Michał wyszedł z sypialni Usiadł przed telewizorem i bezmyślnie przerzucał kanały - Michał Michał spojrzał w stronę sypialni ale nie poszedł tam i nie odezwał się na paluszkach po cichutku poszedł do łazienki Wszedł pod prysznic Mary weszła do łazienki - Drzwi zamknij bo zimne powietrze wpuszczasz Mary weszła do łazienki ale drzwiami trzasnęła - Co ja znowu zrobiłem nie tak? - powiedział do siebie Mary zrzuciła piżamę z siebie i weszła pod prysznic - A ja myślałem... - Ciiii - powiedziała przykładając palec do jego ust Zaczęła delikatnie mydlić jego ciało... Kochali się pod prasznicem |
Komentarzy: 0 |
W ciepłym domu 04 maj 2010 |
Mary weszła do salonu Uśmiechnęła się Michał spał lekko przekrzywiony na kanapie Podeszła i przykryła go kocem Przebudził się - Spałem? - Możesz spać kochanie Michał dłonią chwycił Mary i przyciagnął ją do siebie Pocałowali się - Co dziś na kolację? - A na co masz ochotę? - ymm mam powiedzieć? - Powiedz Michał przytulił ją - Na kolację kanapkę z serem a na deser - Deser po kolacji? No co Ty? - A na deser po kolacji zjem Ciebie - Ha ha ha - Nic z tego - Nieee? A dlaczego? - Najpierw deser, a kolacja potem - No chyba że tak Usłyszeli pukanie do drzwi - Ktoś miał przyjść? - Nie wiem, a jaki dziś dzień? - No to umawiałeś się z kimś? - Jeśli jest czwartek to mamy gości - Nie dziś nie ma czwartku - Idę otworzyć Michał otorzył drzwi, ale zamiast wejść, wyszedł Mary zastanawiałą się kto przyszedł Ale postanowiła poczekać Poszła do kuchni przyszykować kawę Michał nie wchodził do domu dobrą godzinę Pomyślała że mógł jej chociaż powiedzieć że gdzieś idzie Włączyła jakiś film |
Komentarzy: 0 |
poniedziałek, 31 maja 2010
maj 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)