Zapachy... 30 lipiec 2011 |
Mary usiadła na kanapie, czekała aż łazienka się zwolni Trwało to dłuższą chwilę nim otworzyły się drzwi łazienki Paweł ręcznikiem wycierał włosy - Dzień dobry Paweł spojrzał na nią - O! Przepraszam, powinienem przewidzieć, że mogę Cię tu spotkać - Czuj się jak u siebie, ja tylko byłam ciekawa czy poczuję tą lawendę - Mary zaśmiała się - Ach Ty! - Paweł rzucił w nią ręcznikiem - Wolna? - zapytała wskazując na łazienkę - Taa - Ładne slipki - dodała i zamknęła za sobą drzwi - Ach Ci Faceci! - wymamrotała i zabrała się za ścieranie podłogi po czym odkręciła wodę i weszła do wanny dodała kilka kropel olejki eterycznego do kąpieli... Michał wszedł do salonu i spostrzegł Pawła wychodzącego z łazienki - Ja tylko ręcznik suchy wieszałem - tłumaczył się Paweł Michał wszedł do łazienki Mary zanurzona w wodzie relaksowała się - Umyć głowę? Mary spojrzała na męża - yhm... |
Komentarzy: 0 |
Zachód Słońca 29 lipiec 2011 |
Słońce miało się ku zachodowi Mary podeszła do Michała i dłonie oparła na jego ramionach Pochyliła się nieco, poczym dłońmi dotykała delikatnie klatki piersiowej męża - Świetnie Ci idzie Kuba - powiedziała do nastolatka - Szach i Mat! - Brawo wygrałeś! - uciaszyła się Mary - Zagramy jeszcze raz Tato? - Jestem zmęczony, dziś już nie, zmykaj spać - Kuba weź dodatkowy koc, nad ranem jest zimno - Mówiłem, że ciepło mi było, nie chcę koca - Umyj się nim się położysz - powiedział Michał - Taato! Nie rób mi obciachu! - No właśnie Tato nie rób synowi obciachu Michał objął Mary i posadził ją sobie na kolanach - A jak Kuba pójdzie spać... - zaczął szeptać jej do ucha Mary uśmiechała się Kuba idąc do Chatki spojrzał na nich - Umyjesz mi plecy? - zawołał Kuba Mary z Michałem spojrzeli na siebie - Żartowałem! - zawołał chłopiec wbiegając po schodkach do Chatki - Myślisz, że mu zimno nad ranem? - Nie, a nawet jeśli to się wcześniej obudzi, ja też w jego wieku lubiłam spać w namiocie Michał ucałował Mary - I z kim spałaś w tym namiocie? - Sama, albo z moim bernardynem Kajtkiem, ale Kajtkowi było za ciepło to spał pod tropikiem Tata pozwalał nam rozbijać namiot przed domem, w ogrodzie się nie zgadzał bo mówił, że trawę niszczymy - Nam? - No przecież miałam brata Michał przytulił Mary - Kocham Cię - I nawzajem |
Komentarzy: 0 |
W Chatce Mary nad morzem 26 lipiec 2011 |
Mary obudziła się wczesnym rankiem Wyśliznęła się z łóżka Przyszykowała dla wszystkich śniadanie w ogrodzie Boso poszła na plażę Nad morzem było ciepło, przyjemnie Podwinęła jeansy i chodziła po wodzie Po chwili fala zmoczyła jej spodnie Weszła więc głębiej Nagle tak wysoka fala napłynęła, że ją przewróciła Mary śmiała się gośno siedząc w wodzie, cała przemoknięta Pływała... Kiedy wychodziła z wody na brzegu był Pawełek - Co? Stroju kąpielowego zapomniałaś? Mary zaśmiała się roztrzepała Pawłowi włosy i pobiegła po Chatki pod prysznic Po kąpieli założyła letnią sukienkę Michał z Kubą siedzieli przy stole - Cześć Chłopaki - No jesteś wreszcie, nie chcieliśmy bez Ciebie zaczynać Pawełek przyniósł kawę Zasiedli do śniadania Planowali dzień |
Komentarzy: 0 |
W Wymarzonym Domu 22 lipiec 2011 |
Mary z Kubą grali w Scrabble Michał wrócił nieco później Zajrzał do pokoju Kuby - O! Kochanie już jesteś! Michał uśmiechnął się - Już? - pomyślał sobie, przecież dochodziła prawie dziewiąta - Kończcie już grę - powiedział głośno - Ale Tato ja mam teraz za 15 punktów a za chwilę ją ogram całkowicie - Michał, jeszcze trochę, a Ty pewnie głodny jesteś... Kuba to potem dokończymy - Nie, grajcie sobie jeszcze Mary wyciągnęła ręce Michał podszedł i ucałował ją - Kochany jesteś Michał zszedł do kuchni Zajrzał do lodówki Zamknął ją Sięgnął po kawałek ciasta drożdżowego Usiadł w salonie na fotelu Włączył płytę |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 20 lipiec 2011 |
Kuba z Michałem weszli do salonu Mary powitała ich serdecznie Kiedy Mary szykowała herbatę Michał zajrzał do kuchni - Nie mówiłem mu o naszych planach zrobimy to razem - OK Michał wrócił do salonu - Wyjeżdżacie gdzieś? - zapytał Kuba - Zamierzamy, urlop dostanę od soboty Mary wniosła napoje Usiadła - A... pomyśleliście może... - Pomyśleliśmy - powiedział Michał - Wiesz o co chciałem spytać? - Zapytaj - O mnie? Ujęliście mnie w planach? - Co powiesz na morze? - Chorwacja? Mary pokiwała przecząco głową - Nasze morze - Mary ma tam Chatkę - Małą Chatkę? - Z Pawełkiem, małą - Co to znaczy z Pawełkiem? - Mieszka tam Paweł, a my tu mieszkamy jak się z Tatą poznaliśmy mieszkałam tam - Z Pawełkiem? - Nieee, Pawełek zamieszkał tam jak ja się przeniosłam na drugi koniec Polski - Pomieścimy się? Na ile jedziecie? - Mam trzy tygodnie urlopu, ale możemy pojechać gdzieś jeszcze poza morzem - I mógłbym na całe trzy z Wami pojechać? - Jak się mama zgodzi - Chciałbym - A kolonie? - Te dwa tygodnie mi wystarczą, teraz mogę jechać z Wami będzie fajnie - Optymista??? - zapytał zaskoczony Michał - No przecież Mary tam będzie, no i Ty Mary spojrzała na Michała - To jedziemy - Zadzwoń - Omówię to przy spotkaniu, Kuba musi zabrać rzeczy - Do Pawła zadzwoń - A do Pawła, już Kiedy Michał rozmawiał z Pawłem Mary z Kubą grali w karty - Naprawdę pomyśleliście o mnie? Bym z Wami jechał? - Wczoraj o tym rozmawialiśmy, chcialiśmy byś pojechał tylko nie wiedzieliśmy co Ty na to - Ja się domysliłem, że gdzieś pojedziecie, ale że nad polskie morze, to na to nie wpadłem - Jak kocham polskie morze! - Biedny Tata - On nie lubi polskiego morza? - Woli za granicę - No to możemy pojechać nad morze na krócej, a potem gdzieś jeszcze mi wystarczy tydzień, namów Tatę - A dlaczego Ty nie? - Razem wybierzcie miejsce - Coś wymyślimy |
Komentarzy: 0 |
Nad ranem 20 lipiec 2011 |
Mary obudzia się bardzo wcześnie i pomimo iż niewiele spała czuła się znacznie lepiej - Dzień dobry Skarbie - Dzień dobry - Michał ucałował żonę - Dziś nie będę jadł obiadu, to jak chcesz zjedz coś na mieście Nie musisz gotować - Michaaał - Tak? - O której przyjedziesz? - Powinieniem być około 18 - Dobra, a do Pawła dzwoniłeś? - W sprawie morza jeszcze nie, Ty zadzwoń - Lepiej Ty - Jak chcesz, ale dopiero po powrocie - yhm tak będzie dobrze |
Komentarzy: 1 |
Po burzy 20 lipiec 2011 |
Rozszalała się burza Mary położyła się do łóżka - Kochanie! - wołał Michał od progu - Mary! Mary otworzyła oczy i spoglądała na drzwi - Co jest kochanie? Źle się czujesz? A ja mam wspaniałą nowinę - Mów - Dostałam urlop, całe trzy tygodnie! Wyjeżdżamy! - Miło - powiedziała Mary spokojnie - Co Ci? - Serce... - Mary dłonią dotykała swego serca - Wszystko będzie dobrze... - Wierzę w to Mary podniosła się - Ale pojedziemy nad morze, tak jak mówiliśmy? - Nad morze - I zabierzemy Młodego? - Myślałem, że wolisz byśmy byli we dwoje - Wolałabym by Młody z nami pojechał - Myslisz, że by chciał? Nudziłby się z nami, może - Zapytajmy go - Najpierw muszę zony zapytać czy pozwoli mi go zabrać na wakacje Mary zbiegła ze schodów Michał podszedł do Mary - Przepraszam, byłej żony - Zaczynam się przyzwyczajać Ale i tak uważam, że najpierw należy jego zapytać a potem ustalać resztę - Dobra, to jutro jak przyjedzie zapytamy - Michał dzisiaj jest wtorek - Wiem, ale On ma wakacje, ja po pracy go zwinę - Dobrze Mary położyła się wcześniej Jednak nie potrafiła zasnąć Wierciła się z boku na bok Michał prebudził się Przytulił Mary mocno do siebie delikatnie głsakał ja po ręce Zasnęli... |
Komentarzy: 0 |
Pierwsi goście 05 lipiec 2011 |
Mary otworzyła oczy - Michałku ktoś dzwoni do drzwi - Wyłącz budzik - powiedział zaspany Michał - Ale to do drzwi ktoś dzwoni, trzeba iść sprawdzić w jakiej sprawie Michał odkrył kołdrę - Już idę, już idę Michał otworzył drzwi - Dobrze trafilismy! Was tu znaleźć - Numer sobie powieście, Witaj Michał! - Ale mnie zaskoczyliście! - odpowiedział Michał Witali się - Wiedziałem, że jak taka kupa drewna to będzie Wasze - Mary się uparła by góra była drewniana - Ładnie! Ładnie! - Mary! Kochanie! Mamy gości! Zejdź się przywitać Mary nasłuchiwała Szybciutko się ubrała Goście stali przy schodach - Gdzie Moja Piękna? Michał spojrzał na kolegę - Moja! - powiedział dobitnie - Twoja! - powiedział kolega patrząc na Michała Mary schodziła po schodach - AAAAAAAAAAAAAAAA Moje Chłopaki! - zawołała - Skaaacz! - zawołał Przemek rozpościerając ramiona - Skakać ze schodów nie będę, chcesz żebym sobie nogi połamała? Mary rzuciła się Przemkowi w ramiona na powitanie - Ale niespodzianka! - Moja Białogłowa! - wykrzyknął Przemek ściskając ją serdecznie - Ach witaj Paweł! Tak się cieszę - Witaj Mary byliśmy ciekawi jak sobie żyjecie - Całkiem całkiem, zważywszy że jesteśmy tu dobę ha ha - A ja przyniosłem dla gospodyni trochę ziół - Dzięki bardzo Ziółko! Miło, że z chłopakami przyszedłeś, że pamiętałeś o Nas - Trudno o Was nie myśleć, fajnie tu macie - Potem Wam dom pokażę - Spokojnie, mamy cały dzień - Chodźmy do salonu Mary była rozpromieniona, pełna emocji Poszła do kuchni szykować kawę - Michałku Ty ich zaprosiłeś? Mogłeś powiedzieć - Nie... ja sądziłem że Ty ich zaprosiłaś - Moje Chłopaki kochane! Fajnie, że przyszli - Ale mam nadzieję, że codziennie nie będą nam takic nalotów robić Michał ucałował Mary w szyję - Dosyć migdalenia! Kawę spragnionym proszę - Przemek puścił oko - A idź Ty Wariacie! - zawołała |
Komentarzy: 1 |
Pierwsza noc we wspólnym domu 04 lipiec 2011 |
Michał leżal w sypialni przepasany kocem Mary brała długą kąpiel Michał zapalił małą lampkę i czekał na Mary Minęła godzina, Michał zerkał na zegarek średnio co pięć minut Wreszcie usłyszał kroki żony Patrzył na drzwi Kiedy Mary pojawiła się w nich Michał powitał ją serdecznym uśmiechem Mary położyła się do łóżka Michał wciągnął ją na siebie Mary podpierając się dłońmi patrzyła na jego twarz - Myślę, że powinniśmy powiadomić znajomych, że już tu mieszkamy - No, może - Powiemy im, zaprosimy ich na parapetówę - Parapetówę? Mówisz poważnie? Nie sądziłam, że chcesz organizować przyjęcie - Oj, przecież Ty się wszystkim zajmiesz - Michał, ale nie sama - Pomogę Ci w miarę możliwości, myślałem nad listą gości zaprosimy Darka Mary uśmiechnęła się i ucałowała Michała - yhm, a kogo jeszcze? - Tomka Mary znów ucałowała Michała - I kogo jeszcze? - Pawełka - Acha Michał wyciagnął usta ku górze - Pocałuj Mary ucałowała męża - I kogo jeszcze? - Bogdana? - yhm, kogo jeszcze? - Estellę? - Ech, niekoniecznie Michał przturlał Mary tak, że teraz On był nad nią - Estellę - No dobrze, i kogo jeszcze? - Małgosię - Tak - Maję - Tak - Ewę - Tak, kogo jeszcze? - Gośkę - Tak, kogo jeszcze? - yyyy Mary przekręciła Michała na bok Michał wciągnął ją na siebie - Kogo? - zapytał - Piotrusia - No dobrze - I Jacka i Mirka i Lamalę i Pamelę - I Bezludną wyspę - yhm - przytaknęła Mary - I kogo jeszcze? - Jeszcze moglibyśmy zaprosić... - Kogo? - Zbyszka - Michała? Mary podniosła się, wyszła z łożka - Zaraz przyjdę Mary poszła do kuchni Sięgnąła po zimne mleko, prosto z lodówki Michał podszedł do niej Piła mleko małymi łyczkami - Wciąż o nim pamiętasz? - Dlaczego powiedziałeś Michała? Mary odłożyła szklankę wróciła do sypialni Położyła się na brzuchu Michał położył się obok Dłonią delikatnie gładził jej plecy Podniósł głowę nieco wyżej i ucałował Mary w plecy - Kocham Cię - wyszeptał |
Komentarzy: 0 |
Słońce nad Wymarzonym Domem 04 lipiec 2011 |
Mary z Michałem wnieśli ostatnie pakunki - Już chyba wszystko, myślę, że nie zapomnieliśmy o niczym - Nasz Wymarzony Dom - Wreszcie jesteśmy u siebie Nad Domem świeciło Słońce - Ciekawe co nam się tej nocy przyśni? - Kolorowe sny - powiedział Michał obejmując żonę - Zapamiętam ten dzień - 4 lipca Mary uśmiechnęła się Wyszli do ogrodu Zieleń traw i drzew dawała ukojenie |
Komentarzy: 0 |
Statystyki | ||||||
|
|