Notki
|
Ferie 28 styczeń 2012 |
Mary obudziła się bardzo wcześnie Michał jeszcze spał Mary pogłaskala go dłonią i ucałowała po czym udała się do kuchni Jak Michał wstał zajrzał do kuchni - Obiad? Teraz? - Nie potrafiłam spać, już nie mogę się doczekać Michał ucałował żonę - Jak wrócimy, będe mogła od razu podać obiad, a nie dopiero gotować - Rozumiem Tuż po południu Mary z Michałem czekali na peronie pociag miał już dzisięciominutowe opóźnienie - A jak mnie nie zaakceptują? Mary chwyciła Michała za rękę - Możliwe, że dadzą Ci odczuć, że jesteś im obojętny ale wszystko będzie dobrze, nawet mogą Ci dokuczać, nie bierz wszystkiego zbyt do siebie Pociąg nadjechał Podróżni opuszczali wagony Michał rozpoznał Anię Mała podbiegła do Mamy Mary uścisnęła Córeczkę i zakręciła nią wokoło Michała przeszył dreszcz gdy zobaczył o wiele wyższego od siebie młodego mężczyznę - To jest Michał - Dzień dobry - Dzień dobry Dzieci przywitały się z Michałem i Mary - Pojedziemy teraz do domu Przed dworcem Mary z dzieci czekała, aż Michał podjedzie samochodem - Mamy jechać tym? - Za mały - Pomieścimy się - Andrzej, Ty usiądź z przodu, tam jest więcej miejsca Mary z Córkami usiadła na tylnym siedzeniu samochodu Podjechali do Domu - Taki mały? Myslałam, że większy macie - Taki jest wystarczający - powiedziała Mary - Ja otworzę - zawołała Mała Mary podała Córce klucze Dziewczynka zaprosiła wszystkich do środka - Mamo a gdzie będziemy spać? - Góra jest dla Was, ja z Michałem będę na dole - To ja mogę spać w pokoju z balkonem? - Ja będę spała w pokoju z balkonem - wtrąciła Gosia - Ja, bo ostatnio Kuba tam spał Dzieci poszły na górę zobaczyć pokoje W sypialni były błękitne ściany - Ale kolor - Taki jak Mama lubi - Ja tu śpię - Ja chcę tutaj - wołała Mała - Gdzie spałaś przedtem? - Tam - No to tam jest Twój pokój, tam będziesz spała - Ale Mama powiedziała, że mogę w pokoju z balkonem! Powiem Mamie, że mi nie pozwalasz Ania z Andrzejem zeszli na dół - Macie tu internet? - Komputer z internetem jest w pokoju Michała, ale jest też bezprzewodowy jak włączysz - Gdzie ten komputer? - Poczekaj, najpierw zjemy obiad, ja już podaję Michał usłyszał pytanie chłopca - Chodź pokażę Ci gdzie Andrzej spojrzał na Michała Poszedł za nim - Mam stary komputer - Ale chyba nie taki jak miała Mama, mówiłem jej, że jak ja bym miał taki to bym go przez okno wyrzucił Michał się uśmiechnął - Raczej szybszy Chłopiec włączył komputer Mary nakrywała do stołu - Mamo, a Małgosia mówi, że tamtem pokój w którym spałam jest mój - Bo tak jest Córeczko - Ale ja chciałam w pokoju z balkonem spać Mary pogładziła czule Córkę po włosach - Dogadajcie się, a jak Małgosi zależy by tam spać, to jej pozwól w domu nie ma pokoju z balkonem - Ja też nie mam! - Wiem, kochanie, ale pozwól siostrze, ucieszy się Mała spuściła głowę Pobiegła na górę - Powiedziałam Mamie i powiedziała, że mogę spać w pokoju z balkonem - Ja tu będę spała - Jak się z Tobą dogadam, ale jak Ci zależy to możesz tam spać, ja mam tu obok swój pokój - Dzieci chodźcie na obiad! - zawołała Mary Było słychać kroki na schodach - Gdzie jest łazienka? - Tam - Ręce umyjcie Michał usiadł przy stole Po chwili cała piątka zajęła się obiadem |
Komentarzy: 1 |
Popołudnie z książką 26 styczeń 2012 |
Michał wrócił do domu nieco wcześniej - Już jesteś - Mary podniosła się z fotela - Spokojnie, nie jestem głodny, możesz dalej czytać Mary uśmiechnęła się Michał podszedł i odgarnął jej włosy po czym delikatnie ją pocałował - Co to za książka? Kryminał? Mary zamkniętą ksiażkę położyła na stole - Wygląda jak Mafioso - He he, Ty też nosisz garnitury - Ha ha ha ha - Michał zaśmiał się, przytulił żonę - Tak to Mafioso - Nie wiedziałem, że takie ksiażki też czytasz - Różne czytam, byłam ciekawa jak pisze ten autor i dlaczego ludzie to kupują - I czego się dowiedziałaś? - Że wcale jakąś rewelacją ta ksiażka nie jest, co więcej język męczący, a na dodatek masę przekleństw aż uszy mi więdną! - I? - Przeczytam do końca - Po co? Ciekawa jednak? - Nie, no, ale skoro ją kupiłam to mniej mi będzie żal tych wydanych pieniędzy niż gdybym nie przeczytała Michał ucałował Mary w czoło - Przynajmniej ja nie będę musiał Ci jej czytać - O! A właśnie! Ty czytaj i te przekleństwa omijaj - Mary uśmiechała się pogładziła Michała dłonią po policzku - To ja jednak zgłodniałem, co na obiad? |
Komentarzy: 0 |
Poranek 13 w piątek 13 styczeń 2012 |
- Dzień dobry kochana - Dzień dobry - odpowiedziała z uśmiechem - Dziś trzynastego - I do tego piątek! To będzie fajny dzień Michał uśmiechał się Cieszył się, że Mary nie sieje paniki z powodu tej daty której jednak w dziesiejszym Świecie wielu ludzi woli unikać Mary wstała z łóżka, wyjrzała przez okno - Skarbie, znowu biało - Bo to Zima Mary uśmiechnęła się Ubrała się ciepło gdy szła do pobliskiego sklepu po pieczywo Kiedy wróciła z zakupami MIchał zajmował się szykowaniem kawy - O Kawa! - Taka jaką lubisz - Dziękuję - odparła całując męża w policzek |
Komentarzy: 1 |
Powrót do ciepłego domu 12 styczeń 2012 |
- Michał wracajmy juz, zaczynam się poważnie denerwować - Za pół godzinki? - yhm Po chwili Mary wyjęła nos z znad notatek - Michaaał - No? - Weź mi to wytłumacz, dlaczego prof to tak zapisał? - eee nie jestem profesorem, musiałbym się w to wgryźć może Paweł wie - Ja? A co to? Logika? - yhm - Ty przecież lubisz Logikę, tak słyszałem, powinnaś wiedzieć - Uwieeelbiam! I włąśnie chciałabym umieć tak każdą historyjkę zapisać w postaci tych znaczków, a potem jeszcze wyliczyć czy to nie czasem Tautologia, tak na Logice robimy ale nie wiem, dlaczego prof tak to zapisał, jakaś niekumata jestem - Pokaż Paweł zerknął na tekst - No i teraz w postaci tych znaczków to zapisz - Ale... ja dawno temu miałem Logikę, nie pamiętam - Ech... żeby tu był Bogdan, On by mi powiedział - Mary wymamrotała pod nosem Mary znów czytała notatki - Paweł mogłabym mieć do Ciebie prośbę? - Tak, oczywiście - Zrobiłbyś dla mnie galaretkę? Smak mi przyszedł - Jasne Paweł poszedł do kuchni - Mary! - Tak? - Może być truskawkowa? - Paweł się śmiał Mary weszła do kuchni, też się śmiała - Mary chodź tutaj - zawołał Michał Mary weszła do salonu - A zapisz takie coś: Nie przygotowałaś się lub zdasz Egzamin to jest równoważne przygotowałaś się to zdasz Egzamin - Wiem! Wiem! To akurat nie jest trudne, to będzie tak: (~p v q) <-> (p -> q) - Łaaadnie, coś jednak masz w tej głowie - No ba! - No to jeszcze jeden przykład, to Ci pójdzie łatwo: Jeżeli jest po 18 i trwa POP Lista, którą prowadzi Darek Maciborek to znaczy, że Darek Maciborek jest w Radiu i jeśli po 18 włączysz Radio gdy trwa POP Lista i nie słyszysz Darka Maciborka to wnioskujesz, że Darka Maciborka nie ma w Radiu - No to wtedy POP Listę zazwyczaj prowadzi Marcin - Nie mieszaj, zapisz - To będzie tak: [(p -> q) ^ ~q] -> ~ p - Nooo ładnie! Chyba - Miiichał - No ja nie wiem czy bym się zgodził z tym co zapisałaś - Ja tak myślę, tak jest bo wyszło z tego, że On nie prowadzi tej POP Listy wtedy - Paweł jest już ta galaretka? - Sprawdzę Zjedli galaretkę Mary z Michałem pożegnali się z Pawłem i ruszyli w drogę do domu Mary podniosła głowę - Michał w tym kwadracie to jest tak, że: Jeżeli coś jest konieczne to jest możliwe Jeżeli nieprawda, że jest możliwe to nie jest konieczne Jezeli nieprawda, że jest niemożliwe to prawda, że jest możliwe Dobrze mówię? - Dobrze, śpij sobie - A gdzie jesteśmy? - W Warszawie - A nie mówiłam Ci, że wodniczka zaprosiła mnie do Warszawy - I co pojedziesz? - Nie, no co Ty?! Myślę, że tak powiedziała bo wiedziała, że nie przyjadę bo jak latem się umawiałyśmy i mogłam to potem powiedziała, że jej termin nie pasuje Dobrze, że już nie pada - yhm W tle cichutko grała muzyka z płyty, zgodnie z wcześniejszą umową |
Komentarzy: 0 |
Pożegnanie z morzem 12 styczeń 2012 |
Mary z Michełem spacerowali plażą - Znów będę tęsknić... Michał objął ją - Wrócisz tu... - Tak, ale nie wiem kiedy... - Jak się nie uda w tym, to w przyszłym już powinno się udać Mary wzięła do reki mały kolorowy kamyk - Zachowam go sobie na pamiątkę... Mary schowała kamyk do kieszeni, trzymała go w swej dłoni Przed obiadem Mary z Miechełem spakowali swe rzeczy do samochodu - Pawełku miło było - Ale się skończyło - Jeszcze nie raz tu będę wracała i... - Będę dbał o kwiaty Mary roztrzepała Pawełkowi włosy Uśmiechał się - To szerokiej - Do zobaczenia Pawełku - Cześć - Pa! Michał już wsiadł za kierownicę Mary uścisnęła Pawełka - Się trzymaj! - Ty też Odjechali... Słońce ładnie oswietlało okolicę - Dziś taki ciepły dzień, trochę szkoda, że musimy już jechać - Mary jak chcesz to możemy wracać nocą - Mówisz poważnie? - Tak - To zostańmy jeszcze jeden dzień - Jeszcze jeden dzień - Dziękuję! - Mary ucałowała męża - Zapomnieliście o czymś? - zapytał Paweł - Pojedziemy nocą, zostaniemy do wieczora Michał wysiadł z samochodu - Fajnie, że zostajecie - Ale wieczorem już musimy jechać, bo Mary ma studia jutro i musi być na Uczelni - Tak, wiem, sesja |
Komentarzy: 0 |
Dakar 11 styczeń 2012 |
- O wreszcie mam najświeższe info cały czas mi o to chodziło - O co? - O Dakar - Znów coś się dzieje - yhm, trzymam kciuki cały czas - Mary chcesz herbaty? - Kawę jeszcze piję, ale dziękuję za troskę Pawełku Michał i Mary oglądali filmik - No masz co za pech - yhm |
Komentarzy: 0 |
Czas na kawę 11 styczeń 2012 |
- Czas na kawę Mary uśmiechnęła się do męża - ymmm jesteś kochaaaany Michał usiadł przy Mary i odłożył netbooka Objął ją Mary oparła się o jego ramię Paweł usiadł naprzeciwko nich - Czas na odpoczynek? - Chwilę mogę się pobyczyć - Mary pokazał jęzor - Ladować trzeba? - Tak, muszę netbooka naładować, nie lubię pisać podpięta do kabla - Widziałaś dziś to niebo? - Niebo? Która godzina jest? - He he dobrze, włączę Ci to Radio Mary spojrzała na Michała - Ale w podróży tylko muza - Dobrze kochanie, w samochodzie tylko muza z płyty - Pod warunkiem? - yyy mam postawić warunek? - A nie chciałaś? Postaw, a ja Ci powiem, czy się na ten warunek zgadzam - Pod warunkiem... Paweł weź mi coś podpowiedz - Pod warunkiem, że to będzie płyta od... - Paweł urwał zdanie - A dobre! Michał pod warunkiem, że to będzie płyta od mojego ukochanego... - Męża - dodał Michał Mary go ucałowała |
Komentarzy: 0 |
Spotkanie ze znajomymi 10 styczeń 2012 |
- Mary, nie bedziesz się gniewać? - Ale co zrobiłeś? - Jeszcze nic, to znaczy zaprosiłem na wieczór paru dawnych znajomych - Jakby co to się wyniosę do sypialni - A może wieczór spędzisz z nami, bo Oni tu przychodzą spotkać się z Tobą - Ktooo? - Lamala, Jacek i cała reszta - Łał! Wieki ich nie widziałam, o której przyjdą? - To znaczy, że się zgadzasz? - Paweeeł, o której? - Czyli tak? - Tak - Ta dam! - Paweł otworzył drzwi Mary przywitała się z Lamalą, Ewą, Wysepką, Mirkiem, Jackiem i Januszem Mieli sobie wiele do opowiedzenia Mary powiedziała, że teraz z Michałem już mieszkają we własnym domu |
Komentarzy: 0 |
Poranek 10 styczeń 2012 |
Paweł wszedł do Chatki otrzepywał ubranie ze śniegu - Ta pogoda - Nie narzekaj Pawełku, wszak Zima - Zima... zima Mary zajęła się śniadaniem Michał usiadł w salonie - Tyle śniegu w ciągu kilku godzin - Będziecie mieli problem z powrotem - Możliwe, że do jutra warunki na drodze się poprawią - To już jutro wyjeżdżacie? - Wiesz Pawełku, wszędzie dobrze, ale w domu... - Tak, znam to, mam to samo Paweł podał herbatę owocową do śniadania Mary sięgnęła po cukier - Mary! Przecież Ty nie słodzisz! - Dziś mam ochotę posłodzić |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem w Chatce nad morzem 09 styczeń 2012 |
- Już koniec? - Pójdę się już wykąpać, oczy mnie pieką, dziś już nie będę czytać - Ja mógłbym - Super! To zaraz jak się wykąpię poczekam w sypialni z książką Mary pobiegła do łazienki - To dziś śpicie tam? - Powiedziała w sypialni Paweł przeniósł pościel Mary i Michała do sypialni a swoją rozłożył w salonie Po kapieli Mary długo rozczesywała włosy Kiedy Michał wszedł do sypialni jeszcze je czesała Uśmiechnęła się Michał poprawił poduszkę i wygodnie się położył Po chwili Mary położyła się przy nim, wspierając głowę na jego ramieniu Michał czytał Mary delikatnie gładziła jego klatkę piersiową - Słuchasz? - Tak, słucham, czytaj dalej... |
Komentarzy: 2 |
Do kwadratu 09 styczeń 2012 |
Paweł stał przy oknie - Co to za Zima? Raz jest a raz jej ni ma Maniki spojrzała w bok i powtórzyła: - Dysjunkcja jest prawdziwa tylko wtedy, gdy przynajmniej jeden z jej członów (zdań prostych) jest fałszywy. Zatem... - Już to słyszałem - Powtarzam, muszę wszystko przelecieć zanim dojdę do kwadratu - A... no tak... to powtarzaj - Włącz Listę - Co takiego? - RMF, teraz Darek Maciborek już jest, On mnie może rozpraszać, w przeciwieństwie do Ciebie - To ja może herbatkę przyszykuję? - Kawę poproszę - Taką jak zawsze? Maniki się uśmiechnęła |
Komentarzy: 1 |
Kolejny dzień nad morzem 09 styczeń 2012 |
Michał uśmiechnął się spoglądając na Mary Mary podeszła do niego Przytulił ją - Cieszę się, że tu jesteśmy... - Michał RMF reklamuje się dzięki Małyszowi, wiadomo, tak samo z tymi zaręczynami podczas lotu Balonem, o tym się mówi i na tym polega dobra reklama, ale powiedz mi w taki razie dlaczego znów kolejny raz pojawiła się Wielka Kumulacja? Tego pojąć nie mogą, zdaje mi się, że pracownicy znają zasady promocji i reklamy, powinni wiedzieć, że jak coś słyszy się zbyt często brzydnie a nie chodzi im o to by ludzie znienawidzili RMF, to dlaczego tak? - Może wychodzą z założenia, że nie ważne jak, ale ważne by mówili? - To jest dobre dla podstawówki! Dlaczego nie zmienili nazwy? Mogli wykorzystać nowy rok jako pretekst do wymyślenia nowej gry o kasę |
Komentarzy: 0 |
Poranek nad morzem 08 styczeń 2012 |
Kiedy Maniki przebudziła się rankiem ogień w kominku właśnie dogasał... W pokoju było przyjemnie ciepło nie miała ochoty wstawać Poczuła uścisk Michała - Dzień dobry - Dzień dobry... |
Komentarzy: 0 |
Nocą nad morzem 07 styczeń 2012 |
- Włącz Radio, Fakty będą - E nic nie gadają o Albercie, ale może to i dobrze, to znaczy, że nic niespodziewanego się załodze nie przydarzyło... - Zaparzyłam Ci kawę - Dziękuję Skarbie Mary usiadła znów przed komputerem - Dyktować Ci coś? - Nie, teraz jeszcze nie kochanie - Nie będę przeszkadzał? - Siedź Pawełku, nie przeszkadzasz, tylko nie wyłączaj muzyki - A to Cię nie rozprasza? - Nieee - Mary się uśmiechnęła - Mary miałaś pisać - Tak, zaraz, tylko posłucham tego byłam tylko wodniczce powiedzieć Dobranoc, bo już się położyła... - Mary - No już Michał, już Mary pisała Michał z Pawłem zajęli się czytaniem Panująca cisza była dla Mary zaskoczeniem - Wystarczy na dzisiaj - powiedziała podnosząc głowę znad komputera - To idziemy spać - Och szkoda, że w sypialnie nie ma takiego kominka, tak tu przyjemnie - Możecie tu spać, mi to problemu nie robi - Powiedział Paweł - Michał zostaniemy tu w salonie? Prooooszę - Oczywiście, co tylko zechcesz Mary ucałowała Michała Cichutko grała muzyka gdy kładli się spać... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem nad morzem 07 styczeń 2012 |
Mary z Michałem wracali ze spaceru nad morzem - Bedziesz jeszcze dziś pisać? - Muszę, ale nie chce mi się - To odłóż to do jutra - Nie mogę! Powinieneś mnie zmotywować, a nie od pracy odciagać! - Dobrze, jak wrócimy, chwilę odpoczniesz od komputera, a potem... trochę popiszesz Wrócili do Chatki - Przygotowałem ciepłą herbatę, domyslałam się, że będziecie już wracać - Dzięki bardzo Pawełku Mary poszła do sypialni, Michał wszedł za nią - Wiesz co? Włącz mi płytę, a potem tak za pół godzinki będę znów pisała - Dobrze kochanie Michał włączył płytę, zgasił światło Mary wyciągnęła się na łóżku, Michał położył się tuż przy niej - Lubię to! Michał się uśmiechnął - Wiedziałem... - głaskał ją po włosach Mary zamknęła oczy i wtuliła się w niego, odpoczywała... |
Komentarzy: 0 |
Dakar 2012 07 styczeń 2012 |
- Mary czytałaś dziś o Dakarze? - yhm, rano, dziś jadą normalnie - A widzialaś to? - Michał pokazał jej zdjęcie - Jasne, że widziałam, fajne koszulki mają, chciałabym mieć taką - To poproś - Jasne, już do Alberta piszę i mu powiem, by mi strzelił na niej markerem autograf - He he he, zrob tak - Kto to? - zapytał Paweł - Facet za którego kciuki trzymam |
Komentarzy: 0 |
Szczera - jak zawsze 07 styczeń 2012 |
- Co robisz? - Piszę, podyktuj mi kochanie ten cytat Michał wział do ręki ksiażkę i dyktował, a Mary zapisywała słowo w słowo to co słyszała: - „Z licznych rozważań badaczy dowiadujemy się, jak rozbudzić w kimś motywację do jakiegokolwiek działania. Istotne jest ukazanie perspektyw, celów, dodawanie odwagi, zachęcanie do tego, by człowiek sam pragnął uzyskać to, co uznał jako dobre dla siebie, i mobilizował sam siebie do działania. Dobrze jest, gdy cel postawiony przez nauczyciela zostanie uznany przez ucznia za jego własny, będzie utożsamiany z jego prywatnymi dążeniami.” Widzisz kochanie można to zastosować nie tylko w stosunku do ucznia, ale przede wszystkim w stosunku do swego ukochanego mężczyzny - I Ty to stosujesz? Jesteś niebezpieczna! - Ja bym to określiła, że w tym momencie wobec Ciebie szczera Michał pochylił się i pocałował Mary Do Chatki wszedł Paweł - Widzę, że się czymś zajęliście - Mary pisze - Paweł co Ty po te pomidory w Holandii byłeś? - Kupiłem też mandarynki i pomarańcze Michał zamknął netbooka - Mary, zjedzmy już śniadanie, bo umieram z głodu - OK, już możemy jeść, za parę minut Mary poszła do kuchni Dokończyła szykować śniadanie |
Komentarzy: 0 |
Nad morzem 07 styczeń 2012 |
Mary ze słuchawkami w uszach szykowała śniadanie Nuciła coś, kołysząc się rytmicznie - Dzień dobry kochanie - Michał objął Mary i ją pocałował, wyjął z jej ucha słuchawkę - Wstałeś, nie chciałam Cię budzić, tak słodziutko spałeś - Czego słuchasz? Mary przytknęła mężowi słuchawkę do ucha - To ten Morski? - Sławek - odparła z uśmiechem - A Paweł gdzie? - Poszedł pomidory kupić, bo za mało jak dla nas Michał odwrócił Mary twarzą do siebie - To jesteśmy sami - yhm Michał przycisnął ją mocno do siebie - Tylko we dwoje... |
Komentarzy: 0 |
Kino 06 styczeń 2012 |
Zamiast wracać na plażę Michał zabrał żonę do Kina Potem pojechali zwiedzać ruiny Zamku byli tam kiedyś, ale zimą pierwszy raz Pogoda była piękna Cała okolica była pokryta miękką śnieżną kołderką Do Chatki wrócili późnym wieczorem Mary z Michałem przebrali się i usiedli w salonie - Mary daj ubrania, wypiorę, i tak pranie robię - Nie będziesz prał moich, dam Ci Michała - Przecież potrafię Mary podała Pawłowi ubrania Wtuliła się w Michała - Mary! W jakiej temperaturze? - zawołał Paweł z łazienki - A co jest na koszulce napisane? - odpowiedziała - Michał pójdę tam, na chwilę Kiedy Mary weszła do łazienki Paweł trzymał w dłonich jej koszulkę i wpatrywał się w napis Mary roztrzepała Pawłowi włosy - Świetnie to zagrałeś! - Ha ha ha - śmiali się oboje - A jaki płyn do płukania dać? Mam lawendowy, morski i różany - Daj morski - Jesteś pewna? Myślałem, że różany - Paaaweł Paweł nalał płyn do płukania do pralki Weszli do salonu rozbawieni Michał zarknął na nich - A właśnie Mary, chciałem Cię jeszcze o coś zapytać Paweł zerknął na Michała, potem znów na Mary - Pytaj Paweł gestem pokazał by poszli do kuchni Mary poszła za Pawłem - Chciałem Cię zapytać, czy zechciałabyś teraz ze mną gdzieś pójść Mary wybałuszyła oczy ze zdumienia - Ale tak bez Michała, tylko Ty i ja - Hm... Dokąd? - No - Musisz powiedzieć, zapytam Michała co On na to - Michał co Ty na to? - zawołał Paweł - Zgadzam się - odparł Michał - Widzisz zgodził się Mary weszła do salonu - Michał wiesz na co się zgodziłeś? - Nie, ale mam do Ciebie zaufanie - Michał może przejrzysz sobie wiadomości w necie, a my z Pawełkiem gdzieś pójdziemy, tylko nie wiem właściwie dokąd, bo mi nie powiedział - Dobrze, zostanę, powieszę pranie Mary przytuliła się do Michała - Nie będziesz się dąsał? - Pewnie macie sporo do obgadania, tak dawno się nie widzieliście - Dzięki, kocham Cię Mary szykowała się do wyjścia - Ty się nie szykujesz do wyjścia? - Mógłbym, ale ubrania mam tam gdzie teraz jest Mary - No to idź się przebrać Paweł podszedł do drzwi - Mary mogę po coś tam wejść? - Nie teraz Paweł usiadł na fotelu - Dokąd ją zabierasz? - Do ogrodu, a potem... - Do ogrodu? - zdziwił się Michał Mary weszła do salonu - ymmm wyglądasz olśniewająco Mary usiadła obok Michała, Paweł poszedł do sypialni - Wystroiłaś się, a On Cię do ogrodu zabiera ha ha - Co? - Ha ha ha - Michał wciąż się śmiał Mary zaczęła go okładać pięściami, delikatnie A Michał nie potrafił powstrzymać śmiechu - Potem pójdziemy na kolację, sam sobie coś zjedz tutaj - Dobrze, dobrze, ale nie wracaj jak już bedzie świtało Mary pokazała jęzor Michał objął ją - Kocham Cię - wyszeptał - Chodź z nami - Bawcie się dobrze, tylko nie szalej Mary pokręciła głową - Ja bym Cię nie puściła z inną kobietą - Idź, zrelaksujesz się, a potem mi wszystko opowiesz Paweł wszedł do salonu Miał na sobie koszulę w błękitnym kolorze Mary uśmiechnęła się - Lubię ją... koszulę - Michał wezmę klucze, spokojnie możesz iść spać, no chyba, że pójdziesz z nami? - Dbaj o nią - OK |
Komentarzy: 0 |
Śniegowe płatki 06 styczeń 2012 |
Mary przytknęła nos do szyby - Kochana co tam widzisz? Michał uslyszał zdanie jakie Paweł wypowiedział niemal wybiegł z łóżka i zahaczając o kołdrę runął jak długi Mary pobiegła do sypialni Pomogła mężowi wstać z podłogi - Dlaczego On mówi do Ciebie kochana? Mary usmiechnęła się - To wyraz sympatii, ja tak mówię do Darka, Piotra - Ale to co innego, bo Oni są Tobie bliscy, tak mi tłumaczyłaś, a Paweł... - Paweł jest moim kochanym Pawełkiem, pamiętasz? - Ech... - Michał westchnął - A wiesz, coś czuję, że gdzieś tu niedaleko jest Mój osobisty Astronom - No nieeee, tego już nie zniosę, ten weekend - Żartowałam, Skarbie po śniadaniu pójdziemy na spacer, tak pięknie... Michał zerknął za okno - Śnieg pada - Ale ja lubię zimę i te cudowne gwiazdki śniegowe - Mówicie o śniegu? - do rozmowy włączył się Paweł - Mówiliśmy o Tobie - E o mnie? - Tak, powiedziałem Mary, że jestem oburzony tym, że mówisz do niej kochanie i na szafce trzymasz jej zdjęcie - Jakie moje zdjęcie? Michał, tu nie ma zdjęć - Było takie, Paweł je schował jak przyjechaliśmy Mary pogłaskała Michała po policzku - Skarbie, nie dnerwuj się, to pewnie moje zdjęcie - No mówię, że Twoje - Ale moje w tym sensie, że jak tu mieszkałam to stało na szafce - Tak? O tym nie pomyślałem - Paweł? - E... Oj! Chyba się przypala! - Paweł pobiegł do kuchni Mary gładziła klatkę piersiową Michała - Michał, wiesz jak kocham morze... Michał przymknął oczy - Przepraszam - wyszeptał i przytulił Mary do siebie - Tak mi z Tobą dobrze Mój Skarbie - yhm... mi też... Kiedy Paweł wszedł do salonu zerknął do sypialni Mary z Michałem całowali się - Takim to dobrze... - wymamrotał pod nosem Paweł zjadł na śniadanie przypalonego omleta Mary z Michałem tuż po śniadaniu wybrali się na pobliską Latarnię Morską Widoki jakie ukazały się ich oczom zapierały dech w piersiach... - Wrócimy tu latem Mary przytuliła się do Michała |
Komentarzy: 0 |
Poranek nad morzem 06 styczeń 2012 |
- Dzień dobry kochanie - Dzień dobry - powiedział Michał i przyciągnął do siebie Mary - Pójdę śniadanie przyszykować - Jest wolne, możemy dłużej poleżeć - Michał ja nie chcę, żeby Paweł pomyślał, że my nic innego tylko w łóżku ciągle - Paweł i Paweł - Jesteśmy tu gośćmi, a poza tym ciekawa jestem co można na obiad przyszykować, bo zdajesz sobie sprawę z tego, że dziś niczego już nie kupimy, a nie wiem czy Paweł wziął to pod uwagę - Paweł, znów Paweł Mary pochyliła się nad mężem - A Ciebie kocham Michał wyciągnął ręce i objął żonę - ymmm |
Komentarzy: 0 |
Nocą nad morzem 05 styczeń 2012 |
Paweł właśnie skończył odkurzać salon Wyjrzał przez okno i spostrzegł samochód na podjeździe Wyszedł przed Chatkę, ale w wozie nikogo nie było Wrócił do Chatki i szykował ciepłą kolację Mary z Michałem weszli do Chatki - Hey - Już jesteście! Cudownie! Zauważyłem samochód - POszliśmy jeszcze nad morze - Domyśliłem się Mary uścisnęła Pawełka i roztrzepała mu włosy, tradycyjnie Michał uścisnął Pawłowi dłoń - Jak kwiaty? - Wiedziałem, że zapytasz, zadbałem o nie Mary podeszła do okna, przyglądała się kwiatom - Pawełku zbyt obficie nie podlewaj, bo korzenie zgniją Paweł poszedł do sypialni, Michał zajrzał przez drzwi za Pawłem i spostrzegł jak Paweł chowa jakąś fotografię do szyflady Paweł wszedł do salonu - Dziś podlewałem, dlatego tak dużo wody Kolację zaraz podam Mary pomożesz mi? - Jasne Mary weszła do kuchni za Pawłem Michał poszedł do samochodu po bagaże - Możecie w sypialni spać - O, dziękuję za pozwolenie - Pomyślałem, że tak Wam będzie lepiej, wygodniej - Zapytam Michała Mary poszła do salonu Michał właśnie wszedł do Chatki - Michał wolisz byśmy spali w sypialni, czy tu w salonie? - W sypialni, zaniosę tam nasze torby - OK Mary wróciła do kuchni - Michał zdecydował się na sypialnię, wnosi tam nasze rzeczy - Podaj talerze - yhm Tymczasem Michał podszedł do szafki w sypialni i otworzył szufladę Leżała tam ramka ze zdjęciem Wyjął je, był zaskoczony tym co zobaczył |
Komentarzy: 0 |
Nad morzem 05 styczeń 2012 |
Późnym wieczorem Mary z Michałem byli nad morzem Deszcz przestał padać - Kochanie dziękuję Michał uśmiechnął się, pochylił się w obok i pocałował żonę - Wezmę bagaże - Nieee, chodźmy najpierw nad morze, potem pójdziemy się przywitać Michał zamknął samochód Trzymając się za ręce poszli na spacer Mary podeszła do wody i nabrała ją w dłonie - Ciepła! - To złudzenie, moja kochana - To odczuwalne ciepło Skarbie Mary pochlapała Michała wodą - To nie lato! Nie szalej - Ha ha - Mary zaśmiała się Michał objął ją, patrzyli na szumiące morze - Kocham morze... - Wiem... Tulili się do siebie |
Komentarzy: 0 |
Przed podróżą 05 styczeń 2012 |
- Kochanie mieliśmy zaraz po śniadaniu wyjechać - Michał, jeszcze chwilę, dostałam maila od wodniczki wiesz co mi podesłała? - Co Ci podesłała? To nie może zaczekać? - To zdjęcie jest z 93 roku - Które? - To na szafce Michał przeczesał włosy dłonią - Proszę Cię, jedźmy, bo potem wpadniemy w korki - I tak pogoda jest paskudna, będziesz powoli jechał - Ty jedziesz pierwsza Mary spojrzała na męża - A to już jedziemy, Ty pojedziesz jak się pogorszy, prawda? Bo jesteś bardzo dobrym kierowcą Mary w parę minut już była w samochodzie Michał zrobił mały obchód mieszkania i nieco dłużej zatrzymał wzrok na fotografii o której rozmawiali |
Komentarzy: 0 |
Owoce 05 styczeń 2012 |
- Kochanie - Tak? Michał usiadł na łóżku - Zamknij oczy Mary posłusznie zamknęła oczy - Nie otwieraj - yhm Michał zaczął obierać pomarańczę cały czas obserwował Mary - Nie otwieraj - Nie otwieram Zapach pomarańczy unosił się w całej sypialni - A teraz otwórz usta, nie oczy Mary uchyliła lekko usta Michał wsunął do jej ust kawałeczek czekolady - Ale mnie nabrałeś! Michał! Ja spodziwałam się... - Możesz otworzyć oczy - dodał Mary spoglądała na Michała, był uśmiechnięty Ustami delikatnie dotknął jej ust Zaczęli się muskać ustami... Ta noc była niezwykła... |
Komentarzy: 0 |
wtorek, 31 stycznia 2012
styczeń 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)