Wieczorem 30 grudzień 2008 |
Wieczorem Michał wrócił do mieszkania I jak? Co lekarka powiedziała? Serduszko OK, ale mam zapalenie oskrzeli... Zmeczona jestem To pakuj się do łóżka... Tak myślisz? Powinnam jeszcze czytać Jutro też jest dzień... Michał ucałował Mary No kładź się... Mary podreptała do łóżka Michał przyszedł do Niej po chwili Pogłaskał Ją czule... Fajne masz dziś loki... Uśmiechnęła się... Michał położył się przy Mary Jak szybko minął ten rok... - dodał yhm... Objął Mary... Śpij moja kochna... Mary zamknęła oczy... Tuląc się do Michała czuła się nieco lepiej... ymm... - zamruczała |
Komentarzy: 1 |
Pobudka 30 grudzień 2008 |
Mary głaskała Michała po twarzy... Wstawaj Michałku ymm jeszcze pośpię... Ale już w pół do siudmej... Wyspana? ee nie udało mi się zasnąć tej nocy... Michał spojrzał na Nią Wiesz co? Ja właściwie mogę dziś dłużej poleżeć Objął Mary... ucałował... Śpij... teraz pewnie zasniesz... Mary zamknęła oczy... Michał głaskał Ją po włosach... Śpij Moja Mary... |
Komentarzy: 0 |
Wrócili do Londynu 29 grudzień 2008 |
Mary podeszła do fotela na którym siedział Michał Oparła dłonie o Jego plecy... pochyliła się Co oglądasz? Zobacz... Michał zachęcił Ją by siadła mu na kolanach Mary objęła Michała za szyję Ten, czy ten? A czym się różnią? Ten ma taras bardziej z boku, a w tym jet taka L - ka Obydwa na poddaszu mają po cztery pokoje Cztery? Dla naszych dzieci... Przecież dla każdego człowieka dzieci stają się sensem życia Tak... - zgodziłą się z nim Mary Ten... Ale dom musi gdzieś stanąć O tym też pomyślałem Możemy już teraz kupić działkę w Polsce i rozpocząć budowę Jak za rok wrócimy do kraju powinno być wszystko gotowe... Albo za granicą Zobacz takie działki znalazłem... Opowiedz mi o nich Michał zaczął mówić o powierzchniach, okolicy wokół działek... miastach w których mogliby zamieszkać... Mary patrzyła na Jego twarz Obserwowała mimikę Czasem się uśmiechał... Czasem tłumaczył coś zawzięcie... Przestała Go słyszeć... Myślała o tym jakim jest czułum, opiekuńczym i dobrym człowiekiem... Jak wypowiadał się o rodzinie... To wielkie szczęście żyć u boku takiego człowieka... Mary wpakowała się do łóżka Śpisz? Właśnie się obudziłem... Która godzina? Lepiej nie pytaj... Jak się czujesz? Jak nowo narodzona... - odpowiedziała uśmiechając się Myslałem że nigdy z tej wanny nie wyjdziesz... O mało bym zasnęła... tak mi było fajnie... Przytul się Mam mokre włosy... Nieszkodzi... Michał objął Mary... Mamentalnie zasnęła... |
Komentarzy: 0 |
Święta 26 grudzień 2008 |
Michał... Mary podeszła do Michała Przytuił ją Nie płacz kochanie... Mary skuliła głowę tuląc się do Jego klatki piersiowej Głaskał Ją po plecach... Wiem że Święta lepiej spędzać z rodziną - dodał zawieszając głos... Mary uspokoiła się przy Nim... Kiedy Słońce zaczęło zachodzić wyszli na spacer Mijali domy... drzewa... ośnieżone drogi... Ich stopy pozostawiały ślady... Śnieg skrzypiał pod nogami... Trzymali się za ręce... Na twarzy Mary znów gościł uśmiech... Michał... Tak? Tak... Magia Świąt... niezwykły czas... Michał uśmiechnął się... Pobiegli goniąc miedzy drzewami wspomnienia... Mary chwychiła konar drzewa i wyjrzała zza niego obserwując Michała Kidey się zbliżał schowała się za drzewo... Stała oparta plecami o konar... patrzyła w niebo... Widzisz ją? Widzę... Michał przytulił Mary Patrzyli na gwiazdę... W hotelowym pokoju cichutko grało radio... Położyli się Michał... No... Lubię przy Tobie zasypiać... i budzić się... Spojrzeli na siebie... pocałowali się Michał przytulił Mary Kocham Cię Moja Mała Mary... Uśmiechnęła się Michał przytulił Ją mocniej... Przeciagnął Mary blisko siebie tak że zasypiała z głową wspartą o Jego tors... Kolorowych snów kochanie... Zasnęli... |
Komentarzy: 1 |
Wigilia 24 grudzień 2008 |
Michał z Mary zakończyli przygotowania do Wieczerzy Wigilijnej Poszli na spacer czekając na pierwszą gwiazdkę Jednak będzie biało... Michał objął Mary... Wiedziałem że chciałaś by na Święta był śnieg a w Londynie tego by nam brakowało... Mary uśmiechnęła się do Michała Jest! - zawołał Michał I chwycił rękę Mary wskazując jej Gwiazdkę... Stali chwilę patrząc w niebo... Możemy wracać i zasiąść przy naszym wigilijnym stole To nasza druga wigilia... Tak... W hotelowym pokoju było przytulnie i ciepło Przełamali się opłatkiem... Michał życzę Ci... .............................. A ja Tobie życzę... .............................. Usiedli razem przy stole... Był barszcz czerwony... karp... makówki... Po wieczerzy wigilijnej znów poszli się dotlenić Nad ich głowami tańczyły śniegowe płatki... Pięknie... Cudowna wigilia... Mary wtuliła się w Michała Kocham Cię wiesz... Wiem... - Michał się uśmiechnął... Zaczął ją nacierać śniegiem Miiichał! Wrzucił jej śnieg za ubranie... Śmiała się Była taka radosna i szczęśliwa... jak nigdy... |
Komentarzy: 0 |
W pokoju 23 grudzień 2008 |
Mary weszła do hotelowego pokoju... Ha ha Co się śmiejesz? Wyglądasz jak wielbłąd... prawie... Dzięki... Jutro ja pójdę na zakupy Razem pójdziemy - uśmiechnęła się Michał pomógł jej rozpakować pakunki Czego jeszcze nam potrzeba? - spytał Znajdzie się parę rzeczy... Chcesz kawy? yhm... Michał nalał do filiżanki kawę Mary usiadła przy Nim... oparła o Niego głowę... Smutna? Nie... nie do końca... Michał objął ją ramieniem i pogłaskał... Rano śnieg padał... Wiem... Mary zamknęła oczy... Michał słuchał płyty z muzyką poważną... Włącz wiadomości... Michał włączył telewizor i poszedł po coś do kuchni Michał! Powódź! Patrz Maryland całe zalane wodą... giną tam ludzie... okropne... Usiadł obok Mary... Przytulił... |
Komentarzy: 0 |
Niedziela 21 grudzień 2008 |
Michał obudził Mary delikatnym pocałunkiem Wstawaj moja kochana już pora Jaka pora? Mary otworzyła jedno oko... zamknęła je zaraz Michał przytulał Ją do swej klatki piersiowej Ja nigdzie nie idę... - powiedziała Idziesz... idziesz tylko jeszcze o tym nie wiesz... Michał co Ty mówisz? Wszystko już przygotowałem Nie rozumiem Cię A co tu rozumieć? Czekałem aż nabierzesz sił... Czuję się tylko trochę lepiej To wystarczy... Ale o co chodzi? Wstajemy... yyyy jeszcze nie... Mary objęła Go... Wstali Na stole czekało śniadanie... Ubieraj się wychodzimy... Ale tam pada deszcz Nie będziemy mokli... spokojnie... Mary wyszła z Michałem Przeszli zaledwie kilka kroków... Michał otworzył drzwi do samochodu... Bagaże są spakowane Bagaże? yhm... zabieram Cię... Wyjechali... |
Komentarzy: 1 |
Rocznica 20 grudzień 2008 |
Mary otworzyła oczy... Michał uśmiechał się do Niej Wyspana? yhm... Proszę... Podał jej różę Pamiętałeś No pewnie... Mary objęła Michała Cały dzień spędzili razem... Wieczorem rozmawiali o ich Pierwszej Rocznicy Ślubu Przeglądali zdjęcia... Jak się czujesz Mary? Lepiej... Mary zasnęła z uśmiechem na ustach |
Komentarzy: 0 |
W nocy 19 grudzień 2008 |
Mary przebudziła się w nocy Michał... Ciii jestem... przecież jestem Michał przytulił ją... Zimno mi... Michał okrył ją kocem... Oddychaj spokojnie... przestaniesz kaszleć... Uspokoiła się... Zasnęła... |
Komentarzy: 0 |
Po Pracy 17 grudzień 2008 |
Michał wrócił po pracy do domu... Nie chciał obudzić Mary Od kilku dni miała temperaturę Skarżyła się na ból serca, gardła i głowy... Nagle usłyszał: - Michał zimno Mi... Podszedł do Mary - A ja myślałem że Ty śpisz... - Właśnie męczę się i spać nie mogę... nos mam zatkany... nawet olejek olbasowy nie pomaga... - Ojej... Michał poprawił poduszkę... Okrył Mary kocem... - Przyniosę Ci herbatę, chcesz? - Yhm... Po chwili przyszedł Usiadł na łóżku Mary oparła się o Niego... Zamknęła oczy... - Śpij kochana śpij... |
Komentarzy: 0 |
Przy Nim... 08 grudzień 2008 |
Mary stała przy oknie Michał wszedł do mieszkania Stanął za Jej plecami Poczuła Jego ciepło Przy nim czuła się bezpiecznie Oparła się o Michała... Ładne gwiazdy... - powiedział Mary zamknęła oczy... nie widziała gwiazd... Michał położył głowę na Jej ramieniu dotykając policzka Mary poruszał głową... Miichał yhm... Draaapiesz... |
Komentarzy: 0 |
Nad ranem 05 grudzień 2008 |
Mary obudziła się Niepokój narastał Wstała Chodziła po pokoju Wzięła książkę Zapaliła małą lampkę, by nie obudzić Michała Michał jednak obudził się podszedł do Niej Przepraszam... Za co? Nie chciałam... - zawiesiła głos Michał pokrecił głową Gniewasz się Michał? Mary podeszła do Niego... Michał... Nie odezwał się... Poprawię się... Ty? yhm Ale Ty... Mary patrzyła na Michała pytającym i za razem błagalnym wzrokiem Michał przytulił ją... Coś Ci muszę powiedzieć... Nie teraz... Michał pogłaskała Ją po głowie... Znów jest tak jak dawniej... Nie prawda, jest inaczej, przecież sam wiesz, że inaczej... Może Ty to tak postrzegasz A Ty nie? Michał... Może nie chodzi tylko o mnie Ale przecież... No dobrze... Prześpij się Moja Mary... Ale ja dopiero co wstałam... Michał uśmiechnął się Wieeem... Ucałował ją w czoło To już nie gniewasz się? Gniewać się na Ciebie? No... nie gniewać... Mary to niemożliwe... Ale co? Michał znów pokręcił głową Wziął ją na ręce... Do łóżka spać... A ja jeszcze muszę pisać pracę... Do łóżka spać... jutro napiszesz... O nie nie co to to nie Jutro to ja muszę drukować... Michał westchnął Znowu na ostatnią chwilę? No wieeesz lepiej późno niż wcale Mary uśmiechnęła się Ale możesz mi pomóc jak chcesz? Michał położył ją na łóżku... Ja mogę jedynie czuwać nad Twym snem To książkę odłóż i napisz szybciutko pracę i wracaj tu szybciutko... Dobra... Mary uśmiechnęła się Pochyliła się nad Michałem Pocałowali się... ymmm Albo jednak potem napiszę... Zmykaj! Ja poczekam Poczekasz? nie zaśniesz? Zasnę... Miiiichał... Michał uścisnął Mary... ucałował... Mary wstała i zabrała się za pisanie pracy... |
Komentarzy: 0 |
Poranek 04 grudzień 2008 |
Mary weszła do pokoju w którym spał Michał Spojrzała na Niego... uśmiechnęła się Położyła się za Jego plecami Wsawaj Michałku ymmm jeszcze nie... jeszcze pośpię... Mary objęła Go Jestem cały otulony Ha ha - zaśmiała się Otulony Twoim zapacham ze wszystkich stron... - dodał Wariat Jesteś Michał odwrócił się twarzą do Mary... Pocałowali się... Przygotowałam już śniadanie i kawę... Musimu wstać, bo wystygnie... Nie przeszkadza mi to... może wystygnąć... Do pracy się spóźnisz... A może chcę się spóźnić... Michał objął ją... Położył Mary na plecach... Leż i nie ruszaj się... - powiedział Ale... Ciii - Michał palcem doknął Jej ust, nie chciał by cokolwiek mówiła Położył głowę na Jej brzychu... Ej... Ciii... Zamknął oczy... Tak mi wygodnie... Mary dotykała Jego włosy... Przemykały między Jej palcami... Michał uniósł głowę i spojrzał na twarz Mary... Miała zamknięte oczy... otworzyła je... Patrzyli na siebie... Lubię jak budzisz mnie z uśmiechem... Mary zmów się uśmiechnęła... Ucałował Ją... Wstali... Mary po śniadaniu pierwsza poszła do łazienki Michał położył się znów... Trzymał w dłoniach jej koszulkę... Mary weszła do pokoju... Znowu śpisz? Nie... nie śpię... - Uśmiechnął się Rozpostarł ramiona... Mary położyła się... Znów się do siebie tulili... Michał zmykaj do łazienki... No dobra... Michał golił się Mary uchyliła drzwi łazienki Umazał ją pianką do golenia Przekomarzali się... Po chwili całe lustro było pokryte pianką do golenia Mary narysowała serce na lustrze... Michał wpisał w jego wnętrzu Jej imię... Objął ją... Moja Mary... - powiedział Uśmiechała się... |
Komentarzy: 0 |
Popołudniu 02 grudzień 2008 |
Mary siedziała na fotelu na jej kolanach spoczywała książka Michał wrócił z pracy... Podszedł do Niej... Chwycił książkę, by ją odłożyć Mary przebudziła się Uśmiechnęła się... Już jesteś... Jestem... Michał przytulił Ją... Mary wyszła na taras Michał siedział jeszcze chwilę w fotelu z zamkniętymi oczami Wyraźnie odczuwał jej zapach... Jakby nadal siedziała na Jego kolanach... przytulona jak zawsze... Michał... Tak? Otworzył oczy Chodź tu do mnie... Michał podszedł... Obserwowali jak Słońce chowa się za horyzont Wygląda jakby było otulone kołderką Michał dłonią dotknął Jej pleców Oparła się o Niego... Obejmował Mary... Michał... yhm... Nic... już nic... Michał policzkiem dotykał Jej policzka Patrzyli tam gdzie puszysta kołderka zamieniała się w płonące niebo... Tyle barw... Niesamowite... Yhm... Zawiał wiatr... jakby chciał im powiedzieć... że już pora wejść do mieszkania... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorową porą 01 grudzień 2008 |
W pokoju było uchylone okno Mary patrzyła przez chwilę na niebo Było widać gwiazdy Nie usłyszała kiedy Michał wszedł... Zauważył jak płacze... Podszedł... Przytulił ją mocno... Pogłaskał... Będzie dobrze... zobaczysz... Mary zanosiła się od płaczu... Obiecuję... Tylko już nie płacz moja Mary... Nie odpowiedziała ani słowa... Siedziała przy Nim... W końcu się odezwała... Dobrze że Jesteś... Michał mocniej ją uścisnął... Tuliła się do Michała... Michał zaprowadził Mary do łóżka Postaraj się zasnąć yhm... Mary posłusznie położyła się Zamknij oczy... Zamknęła oczy... Michał dłonią otarł jej łzy... Już nie będziesz smutna... Jutro bedzie lespszy dzień... obudzę Cię... Mary chwyciła Jego dłoń... Uścisk dłoni... tak niewiele a znaczy wiele... - pomyślała Michał spojrzał ma Nią uśmiechając się z lekka... Poczytam Ci jak chcesz... Mary nic nie odpowiedziała... Michał uwolnił dłoń z uścisku... Po chwili przysiadł obok Mary... Otwórz... - powiedział Mary spojrzała na Niego Sięgnęła po książkę... otworzyła... Michał położył się obok... Mary wsparła głowę na Jego ramieniu i słuchała... Michał zaczął czytać wiersz... Uśmiechnęła się... Dostrzegł wyraz twarzy Mary Tak od razu lepiej... prawda? yhm... Ucałował Ją w czoło... Mary objęła Go... Michał przytulił Ją... Jestem spokojniejsza... dziękuję... Michał westchnął z ulgą... Zamknęła oczy... położyła głowę na Jego klacie Michał głaskał Mary po ramieniu... Zaczął jej opowiadać bajkę... A jaki morał? - spytała Hm... Ty mi powiedz... Michał uśmiechnął się... Mary odwzajemniła uśmiech... Uścisnęli się... Nie musieli już dodawać ani jednego słowa... |
Komentarzy: 0 |
środa, 31 grudnia 2008
grudzień 2008
sobota, 20 grudnia 2008
niedziela, 30 listopada 2008
listopad 2008
W wannie 28 listopad 2008 |
Michał wszedł do łazienki Mary dosyć tego taplania musisz jeszcze pisać Wieeem... ale ta woda jest taka ciepła... Wychodź... Zaraaaz... Michał wziął ręcznik Wychodź... Okrył jej ciało ręcznikiem... i zaniósł Ją do pokoju... Będę czytał, a Ty słuchaj uważnie... yhm... Mary... Co? Masz grzeczne słuchać... No dobrze... Uśmiechnęła się Mary rozczesywała włosy podczas gdy Michał czytał jej notatki Mary nakreśliła parę zdań... Leżała na brzuchu... Michał był tuż obok... Napisałaś? y ym... nie... Bo rano bedzie problem z wstawaniem Nie będzie... Obudzisz mnie tak jak dziś... i wstanę z uśmiechem... Oj Ty... Michał chwycił jej włosy i zakrył nimi twarz Mary... Ej... Wariacie Ty... Zaczęli się przekomarzać... Śmiali się... Michał objął ją i mocno uścisnął... Nie puszczę Cię! Ja się nigdzie nie wybieram... Mary położyła głowę na Jego ramieniu... Cudownie pachniesz... ymm... Michał głaskał Ją... Pocałowali się... Chwilę leżeli... Mary sięgnęła po kartkę i znów pisała... Michał położył się na boku... patrzył na Nią... Co? Pisz... pisz... nie będę przeszkadzał Michał zrób kawę... Dobra... Poszedł wstawić wodę... Mary do póżna ślęczała nad książkami... Zasnęła wtulając się w Michała... Nad ranem Michał znów obudził się pierwszy... Obudził Ją czułym dotykiem... |
Komentarzy: 0 |
:) 28 listopad 2008 |
Na dworze było jeszcze ciemno... Michał opuszkami palców dotykał Jej nosa... ust... Pora wstawać Mary... Ręką kreślił linię od szyi w dół na plecach Mary ymm... jeszcze poleżymy trooooszkę... Michał przychylił głowę do Mary... pocałował delikatnie... Położył się na plecy i wciągnął ją na siebie... Uśmiechała się Michał odgarniał Jej loki... a one uporczywie opadały i muskały Jego policzki... Mary podparta dłońmi obserwowała rysy Jego twarzy Michał... Michał uniósł głowę i zaczęli się całować... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 27 listopad 2008 |
Był wieczór Mary odłożyła notatki... Usiadła Michałowi na kolanach Czegoś jeszcze potrzebujesz? Nie... niczego Mi więcej nie trzeba... Mary oparła głowę o Michała... Objął ją... A po chwili zaniósł Ją do łóżka... Zasnęła... |
Komentarzy: 0 |
Książka 26 listopad 2008 |
Mary leżała na brzuchu na łóżku i czytała Michał wrócił z pracy i położył się obok Niej Głowa mnie boli... To weź sobie prysznic najpierw... Michał spojrzał w stronę Mary, leżał na plecach... Dobra... Mary uśmiechnęła się Przysunęła się do Michała... Pocałowali się... Po kąpieli MIchał znów położył się na plecach Lepiej Ci? Czy ja wiem... Mary odłożyła książkę... Dłońmi gładziła Jego brwi Michał zamknął oczy... Zataczała koliste ruchy opuszkami palców na Jego skroniach... Potem na czole... Palcami wskazującymi obu rąk równocześnie masowała skórę za Jego uszami... Wstała... A Ty dokąd? Wezmę olejek... Michał pokręcił przecząco głową Nie masz nic do gadania... ja tu rządzę... - zażartowała... Odprężony z zrelaksowany Michał poczuł się lepiej... Mary przytuliła się do Niego... Zasnęli... |
Komentarzy: 0 |
Przy komputerze 25 listopad 2008 |
Mary czytała książkę przy komputerze Michał zerknął na ekran Jeszcze Ci się to instaluje? Nie, no to już trzeci raz tym razem wersja po angielsku... insalowałam też program do naprawy rejestru ale żeby było śmieszniej do naprawy gdi32.dll brakuje mu shell32 ech Odłóż to... Mary odłożyła książkę Miałem na myśli compa... Michał pochylił się nad Nią i dał Jej całusa Chyba dam spokój na dziś... Wstała i przytuliła się do Michała... |
Komentarzy: 0 |
Cudnie... 23 listopad 2008 |
Michał yhm... Mary podeszła do Niego Zrobię sobie przerwę... Dobrze... - uśmiechnął się Usiadła na Jego kolanach głowę wtuliła w Jego klatę... Michał No? Jak mi dooobrze... Pogłaskał Ją... uśmiechając się Kocham Cię... Poszli się przejść na spacer Mary czuła się przy Nim bezpieczna... |
Komentarzy: 0 |
23 listopad 2008 |
Po obiedzie poszli na spacer Wieczorem Mary wcześniej się położyła Michał przytulał się do Jej serca... Michał... Tak? Dziękuję... Już mi lepiej... Cieszy mnie to... Mary głaskała dłonią Jego włosy... Zamknęła oczy... Zasnęła z uśmiechem na ustach... |
Komentarzy: 0 |
Deszcz 21 listopad 2008 |
Padał deszcz... Mary szła w stronę domu... Jej oczy były smutne Płakała nie zważając na nic... I tak nikt nie dostrzega tych łez równie dobrze po jej policzkach mógł spływać deszcz Dostrzegła Go... Miiichaaał... Przytulił ją... Pogłaskał... Nie płącz Mary... nie płacz... A Ona płakała coraz mocniej... Weszli do mieszkania Mary położyła się Michał okrył ją kocem Prześpij się, dobrze Ci to zrobi... Mary nie potrafiła zasnąć Wygramoliła się z łóżka Co? Nie potrafisz spać? Mary pokreciła głową... Poszła do łazienki i wzięła długi prysznic Lepiej? - zapytał kiedy wyszła po kąpieli yhm... teraz zasnę... Mary podreptała do łóżka Michał... No? Chodź tu na chwilę Zaraz tylko wyłączę komputer Możesz pracować, ale teraz tu podejdź Michał uśmiechnął się Usiadł na brzegu łóżka Mary była okryta kocem po samą szyję Wyjęła rękę spod koca i chwyciła Jego dłoń Zamknęła oczy... Michał mocniej uścisnął rękę Mary Otworzyła na chwilę oczy Uśmiechnęła się Teraz zasnę... Michał... No... Ten wieczór miał wyglądać inaczej Wiem... ale nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli No właśnie... Śpij Moja Mary... Michał pochylił się i ucałował Ją Znów się uśmiechnęła Zasnęła momentalnie... Michał pracował jeszcze chwilę potem położył się przy Niej Przytulił Ją i zasnął... Michał... Michał odgarnął Jej włosy z czoła... Postaraj się zasnąć... Ale ja... Co? Miałam zły sen... To już o tym nie myśl to był tylko sen... Michał przytulił Ją... Śpij przy mnie jesteś bezpieczna... yhm... I nie płacz... Mary... nie płacz już... |
Komentarzy: 0 |
Po pracy 20 listopad 2008 |
Michał tak jak obiecał wcześniej wrócił z pracy Mary siedziała w fotelu kiedy wszedł do mieszkania Cześć Witaj Mary Michał stanął za Jej plecami Wychyliła głowę w tył Michał ucałował Ją ymm... Gotowa? yyyy czy ja wiem, a dokąd chcesz iść? Jak Ci powiem nie będzie niespodzianki To nie mów... uwieeelbiam niespodzianki... Mary przebrała się Po chwili razem wyszli... |
Komentarzy: 0 |
W mieszkanku 20 listopad 2008 |
Mary była w pokoju sama Nie potrafiła zasnąć Pomyślała o wielu rzeczach jakie ją spotkały i o tym co znów zawaliła Płakała... Wzięła relaksacyjną kąpiel Położyła się spać Kiedy Michał wrócił już spała Pracował jeszcze chwilę przed komputerem Mary przebudziła się Podeszła do Niego Nie chciałem Cię obudzić Zauważyłam... Mary stała przy Nim... Już wyłaczam komputer... Dobrze... Mary boso podreptała do łóżka... Położyła się... patrzyła przez okno Michał stanął przy otwartym oknie Ładne gwiazdy... Mary podeszła do okna... Przytuliła się do Michała... Jutro wcześniej wrócę z pracy, to gdzieś razem pójdziemy... Mary uśmiechnęła się... Zaczęli się przekomarzać Uduszę Cię! - krzyknęła Ha ha to mnie złap! Michał przeskoczył przez łóżko... Kiedy udało się Jej do Niego zbliżyć powiedziała Coś Ci obiecałam... yhm... wiem... |
Komentarzy: 0 |
Kolejny dzień 18 listopad 2008 |
Mary wróciła do domu zziębnięta W mieszkaniu nie było zbyt ciepło Położyła się wcześniej Czytała w łóżku książkę Zrobiła się senna i odłożyła ją Michał wrócił z pracy Podszedł do Mary Śpisz? Śpię... - odpowiedziała To gadasz przez sen! - zaśmiał się He he nie tylko gadam Tak? A co jeszcze robisz? Michał usiadł na brzegu łóżka Mary wyciągnęła w Jego stronę obie ręce Objeła Go za szyję Michał wykorzystał to i wstał Wyciągnąłeś mnie z łóżka O to mi chodziło... Michał patrzył na Jej rozpromienioną twarz Pochylił powoli głowę i delikatnie ustami musnął usta Mary ymm... Mary oplotła rękami szyję Michała... Cudownie... Michał położył Ją do łóżka To śpij Mary... ja za chwilę się położę... Okrył Ją kocem... Mary zamknęła oczy... przechyliła głowę w bok Zrolowała kołdrę przed sobą... Położyła się na brzuchu... zasypiała... Niebawem do łóżka wśliznął się Michał Chwycił Jej włosy... Odgarniał je z czoła Mary... Mary mrugnęła oczami... Zasypiam... - powiedziała Spij Moja Mary... śpij... Michał pocałował Ją w policzek... Ja Ciebie też... - usłyszał... Oboje czuli się ze sobą dobrze... Potrzebowali ciepła i potrafili się ciepłem obdarowywać... Mary objęła Michała... Przycisnął Ją mocno do siebie Trwali przez chwilę w uścisku... Położyli głowy blisko siebie Ich policzki stykały się Michał chwycił dłonie Mary i przeplótł pelce przez palce Jej dłoni Michał... Tak? Kocham Cię Michał przytulił Ją... Mary... Taaak? Kocham Cię Uśmiechnęła się... Zasnęli wtuleni w siebie... |
Komentarzy: 0 |
Kiedy wszyscy śpią 17 listopad 2008 |
Mary odwróciła głowę w stronę Michała Leżał jak zawsze po tej samej stronie łóżka Każdej nocy gdy budziła się mogła przybliżyć się do Niego i kiedy czuła się bezpieczna mogłą zasnąć Tej nocy znów przebudziła się Michał coś mówił przez sen Słowa były dla Niej niezrozumiałe ale nie chciała im się przysłuchiwać Wystarczała jej bliskość i obecność Michała Kiedy miała zły sen potrafiła Go obudzić Nigdy nie narzekał i nie złościł się że się nie wyśpi wyrwany ze snu Michał zawsze jeszcze ją przytulił i kiedy był pewny że nic Jej nie niepokoi zasypiał Zawsze miał dla Mary czas... Mary patrzyła na Michała Księżyc z za okna oświetlał Jego twarz Mary opuszkiem palca przesunęła włosy na czole Michała Otworzył oczy... Uśmiechnął się Nie śpisz? Obudziłam się niedawno... Michał wyciągnął ręce w Jej stronę Poczuła przyjemny uścisk Pocałował Ją w czoło... Kocham Cię... - usłyszała Mary zamknęła oczy... I czując Jego bliskość zasnęła spokojna... |
Komentarzy: 0 |
W powietrzu 14 listopad 2008 |
Michał... Co? Mary podeszła do Michała przytulił ją... Jakoś dziwnie się czuję Nie martw się Mary wszystko będzie dobrze... Ale... Nie myśl o problemach... a kysz... teraz o niczym już nie myśl... Mary objęła Michała za szyję... Dobrze... Michał... No? Chodźmy na spacer Michał uśmiechnął się Wyszli z mieszkania W powietrzu odczuwało się jakieś dziwne napięcie... Mary chwyciła Michała za rękę... Objął ją... pogładził jej ramie... szli... Było już ciemno... Wrócili i w milczeniu siedzieli w pokoju Nie zapalaj światła... Dlaczego? Chciałabym trochę odpocząć w ciemności... Michał spojrzał na nią troskliwie... Moja Ty Mała Mary... Odgarnął jej włosy... Mary oparła głowę o Jego klatę... Tak się czuję lepiej... Zamknęła oczy... Michał trzymał jej dłonie... Przeplótł palce przez palce dłoni Mary... W odtwarzaczu była płyta ze spokojną muzyką... Michał Tak? Lubisz takie relaksacyjne sesje? Jakie? No takie... Mary tłumaczyła Mu co ma na myśli Chciałabym mieć taką płytę... No to nagraj... Nie ja nie mogę nagarć swego głosu To by mnie denerwowało chyba... Mary spojrzała na Michała... Policzkiem dotknęła Jego policzka... ymm... Michał lekko poruszał głową... Draaapiesz... - powiedziała zaśmiawszy się z lekka Położyli się spać... Michał łaskotał Mary śmiała się... Miiiichał! przestań Ha ha przecież lubisz się śmiać Uwieeeelbiam... Mary pocałowała Go... Wtuliła się w Michała Zasnęli... |
Komentarzy: 1 |
Wieczór 13 listopad 2008 |
Mary podeszła do Michała Siedział na kanapie Oparła głowę o Niego Spojrzeli na siebie Dzięki za miły dzień Michał Fajny pomysł, miałeś z tym basenem Dawno nie pływałam... Michał uśmiechnął się Rozczeszesz mi włosy? Pewnie... Mary podała mu grzebień Michał delikatnie rozczesywał Jej włosy... Chcesz jogurt? Nie... sama zjedz Mary poszła do kuchni wróciła z jogurtem usiadła Michałowi na kolanach... On opowiadał jej o planach na kolejny dzień Mary słuchała Go uważnie... Potem znów się do Niego przytuliła... Michał Tak? Męczy Cię to? No... że ciągle na Twoich kolanach przesiaduję Ależ nie... nawet to polubiłem Wieeedziałam! - Mary zaśmiała się i wstała No to dokąd idziesz? Mary przyniosła pakunek Co to? Coś Ci kupiłam Ja Tobie też Naprawdę? yhm... Michał wstał i sięgnął do szafki... Proszę... - podał Jej niewielką torbę Co to? Zobacz... Łał... mam przymierzyć teraz? Byłoby miło... Dobra... to zaraz wracam... Mary przebrała się... Po chwili weszła do pokoju... Michał był zadowolony... a Mary radosna... Podszedł do niej... wziął ją na ręce... Mary uniesiona w górę wcale nie straciła gruntu pod nogami Zyskała coś więcej mogła patrzeć na Michała z innego punktu widzenia... Obejmowała Go za szyję... Mój Ty Wariacie postaw mnie na ziemię Ani myślę! Twarz Mary rozświetlał uśmiech Michał znał ten wyraz twarzy niemalże na pamięć ale za każdym razem kiedy się uśmiechała dostrzegał coś wiecej |
Komentarzy: 0 |
12 listopad 2008 |
Komentarzy: 0 |
Mary... 11 listopad 2008 |
Mary... No co? Oj Mary moja Mary... Podeszła do Michała... Objął ją i przytulił... Spojrzała na Niego Brakowało mi tego Michał... Pogłaskał ją... Przecież jestem... No... wiem... Uśmiechnęła się |
Komentarzy: 0 |
Późnym wieczorem 07 listopad 2008 |
Mary siedziała obok Michała No i co powiesz? Muszę to przemyśleć Dobra... to Ty sobie myśl a ja idę się wykapać Po kapieli Mary założyła szlafrok i usiadła na brzegu kanapy Michał zaczał masować jej stopy... Mary trzymała kiążkę... Michał może Ty mi poczytaj Przeszkadza Ci? Nie, ale rozpraszasz mnie... To może potem poczytam Michał wyjął książkę z ręki Mary i połozył na stoliku Mary przytuliła się do Michała... Podniosła wzrok... Michał uśmiechał się Objęła Go za szyję... Pocałowali się Mary zamknęła oczy... Michał głaskał jej ramie... Znów się pocałowali... |
Komentarzy: 0 |
W mieszkaniu 06 listopad 2008 |
Mary szykowała obiad Już prawie wszystko było gotowe Zerkała na zegarek Michał miał za chwilę pojawić się w drzwiach... Nakryła do stołu... Przyszedł Mary była jeszcze w kuchni Stanął za jej plecami Znowu ziół dosypujesz? yhm... Michał objął ją Odchyliła głowę w tył Pocałowali się ymmm No to możemy jeść Ano... Mary zaniosła potrawy do pokoju... Może zjemy na tarasie? Świetny pomysł Usiedli na tarasie Było dosyć ciepło... Kiedy zjedli Michał kucnął przy Mary Chwycił ją za rękę... Wiesz co? Co? Przy Tobie nawet potrawy mają inny smak... Uśmiechnęła się Michał położył głowę na Jej kolanach Pogłaskała Go po włosach... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 03 listopad 2008 |
Mary wróciła do mieszkania Usiadła na kanapie Nagle zerwała się i zaczęła szybko kszątać się po mieszkaniu ukratkiem zerkała na zegarek... za chwilę powinien wrócić Michał ufff zdążyłam - pomyślała Kiedy stała na środku pokoju Michał otworzył drzwi Stanął... Patrzył na Mary Miała na sobie piękną wieczorową sukienkę... Uśmiechała się jak zawsze Michał zrobił kilka kroków w Jej stronę Rozejrzał się Płonęło sporo świec... Stół udekorowany... Pomyśleliśmy o tym samym - powiedział Nie kupiłam szampana... Ha ha Ja mam No to się uzupełniamy Właśnie... Michał podszedł do Mary Podał jej różę... Piękna... - powiedziała i zaczęła wąchać kwiat Michał wyjął mały pakunek Proszę kochana... Mary otworzyła pudełeczko Michał wyjął z niego srebrny cieniutki łańcuszeki i założył jej Pocałował ją w szyję... Mary oparła głowę o Michał ramie... Jej włosy opadały na twarz Michała delikatnie łaskocząc Go w policzek... Objął ją... |
Komentarzy: 0 |
Poranek 03 listopad 2008 |
Leżeli jeszcze w łóżku Patrzyli na siebie... Mogę prosić o Twoją rękę Mary zaśmiała się Podała mu prawą rękę Michał przytrzymał Jej dłoń i ucałował po czym rozchylił ubranie i przyłożył dłoń Mary do swego serca Jedną ręką przycisnął ją do siebie Po chwili przyciągnął do swej klatki piersiowej głowę Mary ymmm... Mary podniosła wzrok Spojrzeli na siebie... Michał delikatnie pocałował Ją... Tulił Ją mocno do siebie... Moja Mary... - powiedział |
Komentarzy: 0 |
:) 03 listopad 2008 |
Wrócili do Landynu |
Komentarzy: 0 |
Statystyki | ||||||
|
|
poniedziałek, 3 listopada 2008
piątek, 31 października 2008
październik 2008
Nad morzem 31 październik 2008 |
Mary z Michałem weszli do Chatki Michał nie świeć swiatła pójdę Go obudzić Michał usmiechnął się... Dobra... Mary usiadła na brzegu łóżka Patrzyła jak śpi Paweł... Paweł... - powtarzała Paweł podniósł głowę, spojrzał na nią i powiedział głosno do siebie: Nie, to mi się śni... Znów ukrył głowę w poduszce Wtedy właśnie poczuł jak roztrzepuje Mu włosy... Zerwał się Mary! Ty wróciłaś! Mary uśmiechała się Może nie tyle wróciłam co przyjechaliśmy na kilka dni... Ale... Co? Nie miało Ciebie tu być To mogę iść... Mary wstała Nie... nie odchodź... zostań Mary Uśmiechała się Obudził się? - spytał Michał Tak... obudził się już... Mary to najpierw dokąd? Najpierw do moich, potem do Twoich rodziców Dobrze... - Michał usmiechnął się Wyszli... Podróż trwała kilka godzin Rodzice Mary byli zachwyceni tym iż znów mogli ich usciskać Podczas obiadu Michał zmuszony był odpowiadac na setki pytań Ale zostajecie w kraju? Mówiliśmy że przyjechaliśmy na kilka dni Na twarzy matki Mary rysowała się zaduma Mary i Michał pożegnali się z rodzicami i pojechali Równie ciepło i serdecznie byli przyjęcie przez rodziców Michała Robiło się późno... Ale zostaniecie tu na noc? Jeszcze nie wiemy - odparła Mary i spojrzała w stronę męża Michał i Mary wyszli na spacer, podczas niego rozmawiali o noclegu Michał ja będę się czuła skrepowana... Przecież stąd bedziemy mieć bliżej na groby... i będziesz mogła spać w moim dawnym pokoju... Widzę że Ci zależy byśmy zostali...' Myślę że to nie jest taki głupi pomysł... Michał objął ją... Co się dzieje Mary? Mary tuliła się mocno do Michała Płaczesz... - powiedział głaskając jej długie włosy Mary nic więcej nie powiedziała Po spacerze wrócili razem do domu rodziców Michała Wiedziałem że ją przekonasz... - usłyszeli w drzwiach Mary zaczęła się przyglądać ścianom Kiedyś tu było inaczej... Michał zaczął opowiadać żonie o zmianach przez jakie przeszły te cztery sciany Nad ranem Mary przebudziła się Michał spał lekkim snem, również się przebudził... Zdecydowali że tuż po śniadaniu ruszą na groby bliskich zmarłych... Michał nakreślał Mary krótką historię każdej z osób jakie odeszły... Nie mówił na temat ich śmierci Opowiadał o tym jak zapamiętał te osoby Mówił o różnych zabawnych sytuacjach jakie z nimi przeżył... W południe wraz z rodzicami Michała udali się na groby rodzinne... Obiad zjedli z rodziną Michała Mary jeszcze nie znała wszystkich Rozmawiali potem o tym To takie dziwne... że poznaje się zwykle nowych ludzi podczas tych świąt... Masz na myśli dalszą rodzinę? Tak... No tak to jest Welu ludzi nie spotkałoby się gdyby nie ich wspólni znajomi można by rzec że żywych łączą zmarli... Michał objął ją... Mary podniosła wzrok Spojrzała na Niego Myślisz że Oni na nas patrzą? Mary zaczęła płakać... Nie płacz moja kochana... kiedyś i My będziemy tam, gdzie Oni są teraz... |
Komentarzy: 0 |
Czekaj... 27 październik 2008 |
Michał chwycił Mary za rękę biegli Dokąd? Zobaczysz... złapiemy taksówkę A nie możemy iść na piechotę? Możemy ale ja już chcę tam z Tobą być To niesamowite miejsce muszę Ci je pokazać Mary uśmiechała się Mój Ty Wariacie! Czekaj bo nie nadążam Marudzisz! Ja marudzę? Michał postawił na swiom Pojechali taksówką Wysiedli O jej! Jak tu pięknie! Wiedziałem że Ci się spodoba Michał stanął za Mary Oparła się o Niego plecami... Chwycił Jej dłonie... Czuła się bardzo dobrze... |
Komentarzy: 1 |
Październik 26 październik 2008 |
Michał jaki mamy miesiąc? - zapytała zaspana Mary O ile wiem to październik Tak myślałam... Mary odwróciła się plecami w jego stronę Przytulił ją... - spała nadal Michał otworzył oczy i nie mógł zasnąć... Było jeszcze ciemno... A dlaczego o to spytałaś? Michał nie usłyszał odpowiedzi... Mary spała... Michał odkrył kołdrę i wyszedł z łóżka... Stanął przy oknie... Słońce właśnie wschodziło... Uchylił drzwi i wyszedł na taras Mary przebudziła się Michał! - zawołała Wyszła z łóżka... podeszła do Niego Nie możesz spać? Jakoś nie mogę Michał coś się stało? Nie... właściwie nie... No więc jednak coś się stało... wejdźmy do mieszkania Mary... Tak? Michał pokręcił głową... milczał Usiadł na kanapie Zrobię kawę, chcesz? Michał nic nie odpowiedział Mary zrobiła dwie kawy Dziś niedziela Wiem Mary usiadła przy Nim... Spojrzał na Nią Kocham Cię Michał Uśmiechnął się Dolać mleka? - spytał yhm... Mary opierała się o Michała... Patrzyła jak mleko wpadające do filiżanki miesza się z kawą |
Komentarzy: 0 |
Wieczór 24 październik 2008 |
Michał wrócił z pracy W mieszkaniu było ciemno Poszedł do sypialni sądząc iż Mary już śpi Nie było Jej jednak w łóżku Uchylił drzwi łazienki... uśmiechnął się Mary leżała w wannie... Podszedł powoli, by Jej nie przestraszyć... ucałował Ją w czoło Już jestem... - powiedział Oj... tak mi tu było dobrze, że nie chciałam wychodzić Spokojnie, możesz się nie spieszyć, nie jestem głodny... Chcesz jogurt? Tak, możesz wyjąć z lodówki... Mary kąpała się jeszcze chwilę Michał zauważył kopertę na stole... otworzył, ale niczego nie zawierała... Mary podeszła do Michała... - płytę dostałam... Acha... a od kogo? Darka... jest tam... - wskazała odtwarzacz Włączyć? yhm... jeszcze nie słuchałam Michał znów się uśmiechnął A list? Nie było... Mary podała Michałowi kolację, a sama spałaszowała jogurt Kiedy zjadł rozpostarł ramiona Mary usiadła tuż przy nim... oparła się Lubię jak się uśmiechasz moja Mary... Mary była zrelaksowana, czuła się bezpieczna... Poczytasz mi jeszcze? Pewnie... - Michał sięgnął po książkę... Czytał spokojnym głosem... |
Komentarzy: 0 |
Jogurt 23 październik 2008 |
Mary sięgnęła do lodówki Wyjęła jogurt, odchyliła wieczko i z łyżeczką w dłoni poszła do pokoju Michał siedział na krześle... Kątem oka spostrzegł, że Mary się zbliża... Zajęty jestem - powiedział Wiem! Bardzo zajęty... Mary usiadła mu na kolanach i łyżeczką podała jogurt Mary... Co? Jaki smak? Nie wiesz? Truskawkowy! wiedziałem Nie ma teraz świeżych truskawek, to muszę sobie jakoś radzić Michał wybuchnął śmiechem Teraz sezon na grzyby... Śmiali się oboje... Michał wziął kubeczek do ręki i podał Mary łyżeczkę z jogurtem ymmm... pyyyszny Potem Mary karmiła Michała... Chcesz jeszcze? Na dziś wystarczy... Dobra zostawię to... praca nie zając... Mary wtuliła się w Michała... Głaskał jej plecy... Masz ochotę na spacer, czy na film? A Ty? Ja? No... Hm... sam nie wiem... chyba wolę film... A... zapomniałbym Paweł napisał Tak? Co napisał? - Mary ożywiła się Imprezę sobie u nas zrobili i Paweł okna umył... Ha ha zdolny chłopak... poradził sobie... Nie taki zdolny jak ja A co? Też umyłeś okna? Oj Mary... jesteś kochana Mary policzkiem dotykała policzka Michała... On lekko zaczął poruszać głową... drapał ją swym zarostem... Mary mruczała jak zadowolony kotek... |
Komentarzy: 1 |
W Chatce nad morzem 20 październik 2008 |
Paweł oglądał jakiś film Darek dostrzegł swiatło w oknie Wparzył do środka Ty... nie strasz mnie! - zawołał Paweł Myślałem że Mary tu ujrzę No co Ty... Ona jest daleko daleko... Darek usiadł obok Pawła Jak tu była to było fajnie... wróci niedługo pewnie Nie wróci... powiedziała, że mam sobie ukrainkę do mycia okien nająć Co? Napisałem jej o myciu okien... Ona to potrafi... a jak się rusza przy tym... Widziałeś jak okna myje? Nie nie widziałem, ale potrafię sobie wyobrazić... umyła kiedyś u mnie... Chcesz? No daj... Paweł podał Darkowi browar... Fakt Mary miała pomysły nie z tej ziemi Nie z tej Ziemi? To był Kosmos! Drzwi Chatki otworzyły się Mary! - zawołali obaj Przemek odwrócił się... Gdzie? A to Ty... Myślałem że znudziły jej się voyage... Michał ją krótko trzyma ha ha ha dobre! Jej się nie da utrzymać Wiem bo ją kiedyś na rękach niosłem! Zaśmiali się... Co pijecie? Chcesz? No... Ja to pamiętam ten masaż Ja teeż... A byłeś wtedy jak dziewczyny takie oblane wodą tańczyły? To było kino... Ja pamiętam te kąpiele w morzu... Czyste szaleństwo Ja kiedyś z nią na głęboką wodę skoczyłem... A jak kiedyś przyszła i mi recznik mokry na plecach położyła... To były czasy... Myślisz że tak jeszcze bedzie? Nie wiem Jak Mary wróci to sie okaże... Do Chatki wszedł Piotrek Cześć... impreza? Ta... wspominki O czym gadacie? Pijesz? Daj... Mówiliśmy o Mary O tak, brakuje jej tutaj... Nim wyjechali piłem z nią kawę w ogrodzie, a Ty spałeś tu? No... spałem z Mary w jednym łóżku Paweł okna sam umyłeś? Sam A co? Widać! Zaśmiali się... Kiedy wracają? Wiecie coś? W tym roku nie przyjadą... To kawał czasu może jednak, a święta? Na święta będą w Londynie Ale za to na Sylwestra będą Czekaj mam film... - Paweł poszedł po płytę Jaki? Paweł włączył DVD O Kurcze! Matko i córko! Kiedy to nagrałeś? Było tu... Ha ha ciekawe czy wiedzą że ten film tu jest Kto to kręcił? Na pewno Robbie, On tu jest fotografem I Filmy też kręci... A co to była za uroczystość? To jakaś impreza bez okazji... |
Komentarzy: 1 |
Jak wiosna 20 październik 2008 |
Ta pogoda taka jak wiosna... Też tak myślę Michał Mary uśmiechnęła się To co ja mam ubrać? Ubierz się ładnie Ale w co? Michał otworzył szafę wyjął parę ubrań... Nieee tego nie założę... Zrobisz jak zechcesz, tylko potem nie mów, że Ci źle doradziłem Ale... No dobra Michał założę to, a jak mnie nie przyjma do pracy to Cię uduszę! Maaaary... Mary objęła Michała i pocałowała... Wieczorem gdy wracała była bardzo radosna... Michał wyszedł jej naprzeciw... Ucieszyła się bardzo... rzuciła Mu się na szyję... |
Komentarzy: 0 |
O Świcie... 18 październik 2008 |
Mary poczuła na nosie muśnięcie palca Michała Już? Tak Mary już pora wstać yyyy a nie mogłeś mnie trochę później obudzić właśnie śnioło mi się, że szampana do lodówki wkładałam Jak mi go ktoś podawał spytałam: do lodówki? a ten ktoś powiedział: tam jest napisane spytałam gdzie a ten ktoś mi butelkę pokazywał A Kim był ten Ktoś? Ach... no właśnie może dowiedziałabym się tego gdybyś mnie obudził nieco później Ha ha ha No nie śmiej się! - Mary obejmowana przez Michała ucichła ymmm... Tulił ją do siebie... Lubię tak wstawać... budzisz tak delikatnie... Michał głaskał Ją... Oczka otwieraj... zaaaaraz... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 16 październik 2008 |
Mary siedziała na kolanach Michała Czytała list od Pawła Zaczęla się śmiać Co Cię tak bawi? To zdanie: " Jak siedzę w Tej Chatce to już prawie świata nie widzę i kto mi teraz umyje okna, jak nie Ty Mary?" Teraz będzie zmuszony ukrainkę do mycia okien nająć - dodała A my mamy czyste okna... yhm... i jasne spojrzenie na świat - powiedział z uśmiechem Chcesz kawy? Jasne Michał poszedł do kuchni Mary po chwili była obok Niego przygotowała filiżanki... Oparła się o Michała... Jak woda zagotowała się zalali kawę i poszli do pokoju Mary Tak? A może byś zdecydowała się sprzedać tą chatkę? Jak to? Moglibyśmy pieniądze przeznaczyć na zakup czegoś tutaj Michał nie wiele będzie z tego kasy, a Pawłowi przecież nie sprzedamy niech sobie mieszka... A na święta gdzie będziemy sorry po nowym roku jak do Polski pojedziemy Właściwie masz rację, nie opłaca się sprzedawać Michał nalał wody do wanny... Po kąpieli położyli się Michał miał mokre włosy Mary dotykała je dłonią... Patrzył na Jej uśmiechniętą twarz Przytulił ją Michał dziękuję Ci za cudowny dzień Uśmiechał się Czuł Jej ciepło... Zasnęli... |
Komentarzy: 0 |
Deszcz 16 październik 2008 |
W Londynie było zaledwie 13 stopni i cały dzień padał deszcz Mary robiła jakieś drobne zakupy kiedy wracała dostrzegła Michała Nawet jej nie zauważył... Był tak zaabsorbowany rozmową z koleżanką Dziewczyna spojrzała w Jej stronę Mary pomachała do Nich, ale nie przeszła na drugą stronę ulicy... Dziewczyna widocznie powiedziała Michałowi, że Ktoś do nich macha... Michał posłał całusa! do Mary... Uśmiechnęła się Już po chwili Michał z koleżanką byli prze Niej To jest Moja Mary - powiedział Przedstawił koleżankę... Chwilę szli razem... Michał poprosił by Mary zaczekała Po kilku munutach już był wolny Nie muszę już tam wracać dzisiaj... - powiedział Mary dostałem list od Pawła Ty dostałeś? No My... ale ja go otworzyłem, chciałem sprawdziać czy nie dołączył czegoś tylko dla Ciebie Mary zaśmiała się I co? Nie dołączył To pokaż list Michał sięgnął po kopertę, ale nie chciał jej puścić Przekomarzał się z Mary Wolisz list czy mnie? Miiichał przestań! Nie stawiaj mnie przed takimi wyborami, to nie ma sensu Michał spuścił głowę On wszystko właściwie do Ciebie napisał... tylko powitanie było do nas... Ha ha... To dobrze chyba, co? Hm... Mary przestań! Nie stawiaj mnie przed takim wyborem - Michał wysunął język Oj Michał... A co napisał? Powiedział, że chce się wprowadzić Wprowadzić? Do chatki nad morzem Ściemniasz... Serio! Aleby były jaja jakbym sama do Polski pojechała wtedy... Mary zaczęła lekko podskakiwać, była podekscytowana... Ja Ci dam do Polski! - Michał wziął ją na ręce... Zakręcił Mary wookoło... Kocham Cię... - powiedział i delikatnie postawił ją na trawie Ich oczy patrzyły w siebie jakby chciały przeniknąć ich... Pocałowali się... Wrócili do mieszkania Mary o czymś zapomniałaś... Ja? O czym? |
Komentarzy: 1 |
Powiedz mi 14 październik 2008 |
Michał powiedz mi... Co? Czy już koniec Tak Mary uśmiechnęła się A koniec czego? No tego pisania A nie, co to to nie Michał siedział przed komputerem i coś pisał Mary wzięła relaksującą kąpiel potem położyła się spać Michał długo tej nocy coś pisał Nim przyszedł do łóżka już spała Położył się przy Niej Czekałaś... - westchnął Pogłaskał ją Mary obudziła się Michał... Wiem Mary Tak? Tak - uśmiechnął się Mary przytuliła się do Jego klaty i zasnęła z uśmiechem na ustach |
Komentarzy: 0 |
Poranek 13 październik 2008 |
Obudzona delikatnym dotykiem dłoni uśmiechnęła się Michał odwzajemnił uśmiech Przytulił ją do siebie Lubię tak wstawać... przy Tobie... Witamy dzień we dwoje - szepnął yhm... to jest właśnie szczęście Wiec jesteś jednak szczęśliwa Zawsze jestem... Ale nie zawsze o tym potrafisz powiedzieć Nie zawsze to widać, bo czasem Mi bardzo ciężko Wieeem... - powiedział ze zrozumieniem Odgarnął Jej włosy Wstajemy? Chcę tu zostać... jeszcze trochę... Ej... co Ci? - zapytał z troską Mary nie odpowiedziała... Przytulił Ją mocno... po policzkach spływały jej łzy... Będzie dobrze Mary... |
Komentarzy: 0 |
W Londynie było ciepło 11 październik 2008 |
W Londynie było ciepło... Termometr doszedł do 19 kreski... Sporą część dnia Mary z Michałem spędzili spacerując Michał pokazywał Jej kolejne miejsca, których wcześniej nie widziała Trzymali się za ręce Żartowali... Kiedy wrócili do mieszkania Mary usiadła tuż przy Nim Michał zaczął Jej czytać Potem mówił do Mary po angielsku Mary nie rozumiała wszystkiego, jak szybko mówił Ale Michał wyjaśniał Jej, że tak szybciej nauczy się języka Mary tłumaczyła co mówił Namawiał Ją by mówiła więcej po angielsku To ważne żeby znaleźć dobra pracę... - powtarzał Wieczorem Mary położyła się przy Nim Zaczął Jej opowiadać o swym dzieciństwie Słuchała Go uważnie Tuliła się do Michała Zasnęli przed północą |
Komentarzy: 0 |
W parku 11 październik 2008 |
Jak Michał obudził się Mary już nie było Czekał, ale potem musiał wyjść do pracy Niepokoił się... to do Niej niepodobne znikać tak bez słowa... Po pracy wrócił do mieszkania, też Jej nie było... Poszedł pobiegać do parku Oparł się o drzewo dłońmi... pochylił głowę Mary wracała... dostrzegła Go... podeszła... Usłyszała jak powtarza jej imię Mary wsunęła się między Niego i drzewo... Pocałowała Go... Westchnął... jesteś nareszcie... gdzie byłaś? Nie rób mi tego więcej... Przepraszam... - wyszeptała Objął ją... Biegniemy... ymy... Dlaczego? Nie dam rady... Co Ci się stało Mary? Nogę skręciłam... Moja Ty Gwiazdko... Michał chciał ją wziąć na ręce, ale nie pozwoliła Mu na to Wsparta o męża wracała do mieszkania... Michał nie pozwolił jej chodzić, kazał siedzieć Mary czytała książkę... Potem przytulił ją... Mary wzruszyła się czytając... Wieczorem zaniósł ją do łazienki Pomógł rozczesać włosy... Natarł jej ciało olejkiem o zapachu lawendy... Zasnęli wtuleni... jak zawsze... |
Komentarzy: 15 |
Bladym świtem 06 październik 2008 |
Mary obudziła się w nocy Michał spał Wstała... poszła na spacer Kiedy Michał chciał ją objąć zorientował się że łóżko jest puste Mary! - zawołał Nie usłyszał odpowiedzi... zasnął Mary wróciła... położyła się... Michał przebudził się Gdzie byłaś? Poszłam na spacer... Nie wychodź sama nocą Dobrze kochanie Michał objął ją... spali dalej... |
Komentarzy: 2 |
Po powrocie do mieszkania 05 październik 2008 |
Mary po powrocie do mieszkania ujrzała Michała Spał... leżał na plecach na łóżku Podeszła... położyła się przy Nim Nie chciała Go budzić Położyła się na boku i patrzyła jak spokojnie oddycha przez sen Uniosła rękę i delikatnie pogładziła Go po twarzy miał lekki zarost... Michał poruszył się Jeszcze nie otworzył oczu Mary wyszeptała: Kocham Cię Michał otworzył momentalnie oczy Już jesteś Moja Mary... czekałem... Pocałowali się Michał objął ją Położyła głowę na Jego klacie... Głaskał Ją po włosach... zaczął się nimi bawić Mary to uwielbiała Delikatny dotyk dłoni bliskiej kochanej i kochającej osoby... Każda kobieta marzy by mieć takiego męża Michał był pod każdym względem inny niż wszyscy Może i byli na świecie tacy mężczyźni jak On... Ale Mary takiej osoby jak Michał nigdy nie poznała... Co tam dzisiaj? - zapytał z troską w głosie Mary uśmiechnęła się Potem Ci opowiem... teraz chcę się nacieszyć Tobą Oj Mary... mnie masz na codzień... zawsze - uśmiechnął się mówiąc to I dlatego jestem taka szczęśliwa Michał przeturlał Mary na bok Odgarnął Jej włosy... Przytulił twarz do Jej twarzy Oboje zamknęli oczy... Cudownie się czuli Bliskość... człowieka do człowieka... Po pewnym czasie wstali Wyszli na spacer, potem poszli do kina Mary nie znała biegle angielskiego ale film jej się podobał... Wracając poszli do parku Usiedli na ławce, było już chłodno Michał objął ją... rozmawiali o obejrzanym filmie... |
Komentarzy: 0 |
W mieszkaniu 01 październik 2008 |
Mary siedziała Michałowi na kolanach Opowiadał jej różne ciekawostki i dzielił się swymi spostrzeżeniami Wyszli na spacer Doszli do parku... Lubili tam chodzić nocą... Kiedy wracali Mary była radosna Położyli się wcześniej Michał czytał Jej głośno książkę Mary obserwowała jego twarz, gdy czytał Fajnie intonował Mary zaczęła się śmiać w pewnym momencie no i oczywiście było po czytaniu Za to zaczęli się wygłupiać Uwielbiała to Przekomarzali się Stoczyli nawet wojnę na poduszki... Nim zasnęli Mary pogłaskała czule Michała Nie musiała nic mówić Ale powtórzyła z uśmiechem na ustach: Kocham Cię Michał... Ja też Cię kocham Moja Mary... - usłyszała w odpowiedzi |
Komentarzy: 0 |
Statystyki | ||||||
|
|
Subskrybuj:
Posty (Atom)