Nocą... 27 luty 2008 |
Głowę Ci urwę zaraz! Ale dlaczego??? Ty się jeszcze pytasz Moja kochana Weroniko… Dane nam było Słońca zaćmienie... Teraz nasze Słońce jaśnieje za dnia a nocą księżyc odbija jego blask... Bez Słońca niczego nie ma... Czego nieczego? No... Niczego... Mary zamyśliła się Rozstały się Mary usiadła w fotelu Zamknęła oczy Ktoś dotknął Mary Zakrywając jej dłońmi oczy Kto to? Nie wiem Nie… Witek? Nie… Przemek? Milczenie… Przemek… dłońmi uchwyciła jego ręce… Przykucnął obok Mary Dlaczego masz parasol? Ulewa będzie Ale ja nie zabieram parasola kiedy wychodzę… Ja pójdę z Tobą i… Będę tym parasolem Ochraniał Ciebie przed ulewą Mary objęła go za szyję… Wiesz, że tęskniłam za Tobą… Jak? Hm? Jak bardzo? Przemeeeek Tylko zapytałem… Mary ucałowała Go Wyszli... Wiał bardzo silny wiatr... Mary uważąj... Gałąź spadła tuż obok niej... Przemek okrył ją płaszczem... Doszli do samochodu... Mary siadła po stronie pasażera Przemku Tak? Dzięki Ale za co? ......................... Wysiedli... Pójdziesz sama? spytał Ale Mary już go nie słyszała biegła... Siedział pod ścianą... Długo czekałeś? No... trochę Mary wskoczyła mu na kolana Michał ucałował Mary |
Komentarzy: 17 |
Otwarte... 26 luty 2008 |
Michał poszedł do pracy…odprowadziła go… Podeszła do drzwi Mary zapukała Otwarte! Usłyszała miły głos Weszła do pokoju… Witaj moja kochana Małgosiu Uścisnęły się Małgosia i Mary siadły przy stoliku Po chwili przyszedł fajny kumpel Małgosi Wygłupiali się… |
Komentarzy: 5 |
Pocałował ją 26 luty 2008 |
Mój kochany… Mary powiedziawszy te słowa Uwiesiła się na szyi Michała Jak mi z Tobą dobrze… Michał tulił ją Musimy stąd wyjechać Ale dokąd? Może do Wrocławia Tam jest teraz ciepło… Spojrzeli na siebie… Ich oczy zamarły na chwilę Uśmiechali się Michał Ty… Tak? A nic… No powiedz… Ja… Cieszę się że wyjedziemy stąd razem… Poczytaj mi dziś wieczorem… A będziesz słuchać? Zawsze słucham jak mówisz… Jak czytasz… Michał objął jej kark Pochylił głowę… Kocham Cię moja Mary… Pocałował ją |
Komentarzy: 5 |
Mocno obejmował... 25 luty 2008 |
Mary otworzyła oczy… Spojrzała w głąb pokoju Nie możesz spać? Zaraz się położę… Michał stał przy oknie Mary podeszła do niego… Dłońmi oplotła go… Tuląc się do jego klaty… Podniosła wzrok Spojrzała w jego oczy Michał coś się stało? Opowiesz mi? Policzkiem dotknął jej policzka Mocno obejmował… Stali tak... było ciemno... tylko gwiazdy migotały na niebie przerywając ciemność... Niedawno śniła mi się moja mama i babcia Zosia... a Ona nie żyje od wielu lat... Michał... Spojrzał na nią... Będzie dobrze... powiedziała |
Komentarzy: 4 |
Odwiedziny 23 luty 2008 |
Mary weszła do pokoju Marcin siedział podparty Cześć Mary Witaj Masz chrypkę… Boli Cię gardło? Masz też katar? Ech… Bez czapki pewnie chodziłeś… Mary podała mu gorącą herbatę z cytryną Nie chciałbym Cię zarazić Nie przejmuj się Przecież złego diabli nie biorą Usiadła mu na kolanach… Co robisz? To jest olejek olbasowy Rewelacja Zarówno dla niemowląt jak i całkiem dużych facetów Uśmiechnął się… Mary posmarowała Marcinowi szyję… Teraz weź głęboki oddech… Marcin zamknął oczy… Wciągnął powietrze do płuc… |
Komentarzy: 2 |
.......... 22 luty 2008 |
Michał Dlaczego… Mary przytuliła się do Michała… Pogłaskał ją… Nie płacz Mary Nie warto… Ale dlaczego… Ciiii… Oparła głowę o niego... |
Komentarzy: 1 |
Istebna 22 luty 2008 |
Byłam kiedyś na Feriach w Istebnej To były oazowe ferie i tam Brat Seweryn nauczył nas tej piosenki: DLACZEGO WIERZYĆ TOBIE UMIEM D fis h D7 1.Dlaczego wierzyć Tobie umiem, G A D D7 Dlaczego zawsze Cię rozumiem. G A D fis h Dlaczego słońca jasny promień G A D D7 Biegnie od Ciebie prosto do mnie. G A D fis h Dlaczego słońca jasny promień G A Gis G D Biegnie od Ciebie prosto do mnie. 2.Dlaczego wierzę tylko w Ciebie, Dlaczego, tego właśnie nie wiem. I skąd się wzięła ta wielka miłość, To Ty mnie kochać nauczyłeś. 3.Panie, tak bardzo chciałbym, Aby promień z Twego serca Dotarł do wszystkich ludzi, Na znak Twojego miłosierdzia. Potrafiłam ją grać na gitarze : ))) Śpiewałam ja dzieciom... Była jeszcze jedna piękna piosenka... Też ją śpiewałam... Jak byliśmy na oazie klęczeliśmy przy ołtarzu z zamkniętymi oczami... to było niesamowite uczucie... Świeczka 1. Kiedy już zmrok zapada, Kiedy gaśnie biały dzień. Kiedy gwiazdy nad nami świecą, Kiedy miasto wokoło śpi. Zapalam wtedy białą świeczkę I na kolanach przed Tobą klęczę. Ref. O, Panie mój, przyjm moją skruchę. O, Panie mój, czy słyszysz mój głos. Wielbię Ciebie całym sercem, Weź mnie całego, jeżeli chcesz. 2. Przed oczyma mam Twoją mękę, Przed oczyma widzę Twój Krzyż. Wokoło cisza, ja ciągle klęczę, Na ustach moich słowa te: Dokąd pójdziemy bez Ciebie, Panie? Dokąd zdążamy, jaki jest nasz cel? |
Komentarzy: 0 |
A ta noc trwa... 22 luty 2008 |
Komentarzy: 4 |
Przytul... 21 luty 2008 |
Mary cała się trzęsiesz... Masz dreszcze? Mary spojrzała na Michała Przytul... powiedziała |
Komentarzy: 5 |
Relaks... 20 luty 2008 |
Michał… Co kochanie? Relaks by mi się przydał Co byś chciała dla relaksu No nie wiem Wymyśl coś… Może kąpiel najpierw, co? To przygotuj… Mary podparła się dłońmi opierała je o stolik… Michał nalewał wody do wanny… Wszedł do salonu… Zasnęła… Położył ją na kanapie… Przebudziła się… Relaks… powiedziała… Zamknęła oczy i znów zasnęła… Michał pokręcił głową… Położył się przy niej… Przytulił… Moja Mary… powiedział… |
Komentarzy: 5 |
Mandarynka... 19 luty 2008 |
Mary i Michał słuchali muzyki… Leżał na kanapie… Podeszła do niego… Obrała mandarynkę… Usiadła na nim… zamknij oczy Michał Rozdzieliła mandarynkę na drobne kawałki Michał uniósł głowę… patrzył na nią… Zamknij oczy… powtórzyła… Wycisnęła kropelkę soku… Zwilżyła nią jego usta… Michał oblizał je… Lekko rozchylił usta… Mary wycisnęła jeszcze trochę soku… Połknął… Dotykał jej pleców… Znów zwilżyła sokiem jego usta… Dłonie włożył pod jej koszulkę… Wstała… Maryyyy… Co? |
Komentarzy: 1 |
: ) 19 luty 2008 |
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie. Ordynator odpowiedział: - Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę. - Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek. - Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez? Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę. - Czy pan jest ostatni? - Zagaduje. - Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych! - Ale czeka pan w kolejce? - Nie, proszę pani, w poczekalni.... - Pytam, czy stoi pan na końcu. - Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach! - Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w d... pocałuje! - Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić... Jakie są różnice pomiędzy studentem, żołnierzem i filozofem, jeśli chodzi o seks? student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie... żołnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim... filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co? Przychodzi facet do psychiatry i upiera się że umie latać. Psychiatra mu oczywiście nie wierzy ale klient się upiera że umie latać... na to psychiatra już zdenerwowany otwiera okno i każe facetowi latać. Facet bierze rozbieg wylatuje. Robi parę kółek i wraca do gabinetu. Lekarz zachwycony pyta się czy on też mógłby tak polatać. Na co facet że i owszem tylko trzeba szybko machać rękami. Lekarz wyskakuje i się oczywiście zabija. Na co facet: " Jak na Anioła stróża to ze mnie niezły kawalarz " |
Komentarzy: 3 |
Wieczorem... 18 luty 2008 |
Wieczorem Mary tuliła się do Michała Siedziała na jego kolanach… Głaskał ją… Michał… byli prawie wszyscy dzisiaj… On o Tobie nie zapomniał… Może nie wiedział, że wracamy Albo nie chciał tu przyjść… Mary zamknęła oczy… Czekaj zrobię coś do picia… Mary zeszła z jego kolan Michał wszedł do kuchni Drzwi Chatki otworzyły się… |
Komentarzy: 0 |
Poranek... 18 luty 2008 |
Mary i Michał weszli do Chatki Niespodzianka! Zawołał Matti Powitali się… Mary jak było? Super… Spać mi się chce… Szkoda lata… powiedział Przemek Co? No tak mi się powiedziało… Mary i Michał odświeżyli się… Przebrali się Uuuuu… jaka sukienka… Mary uśmiechnęła się Michał mi kupił… Mary usiadła między Witkiem i Przemkiem Jaka noga… La Mala skarciła Go wzrokiem Mary zaśmiała się Michał zobacz co ten Przemek robi… dodała Wiola Dajcie spokój On uwieeelbia nogi... Czekaliśmy na Was całą noc… Tylko jedną? Spytała Mary Właśnie… Michał usiadł obok Ewy… Ewa przytuliła się do niego… Mary momentalnie wstała Weronika zwróciła się do Witka: Która godzina? za dziewięwętnaście i pół minuty 7 Marcin włączył płytę... Przyniosę kawę... Mary poszła do kuchni Tomek? Mamy tort dziewczyny upiekły... powiedział Kawa gotowa... dodał Daniel niosąc filiżanki Mary wróciła do salonu... Opowiadajcie gdzieście byli i coście robili... Za dużo chcielibyście wiedzieć... powiedział Michał Śmiali się... Jacek i Mirek podzielili tort... Drzwi Chatki otworzyły się Nareszcie jesteście... powiedziała na powitanie Małgosia Tuż za nią do Chatki weszła Marta, Gośka z Ewą i Patti, oraz Tomasz, Robbie, Krzysiek, Krzyś, Piotrek, Darek,Wojtek, Grześ,Sławek, Ziółko i dwaj księża Marcin i Wojtek Pojemna to Chatka Mary Tu jest miejsce dla Was... zawsze... Uśmiechnęła się |
Komentarzy: 4 |
W Chatce... 16 luty 2008 |
Weronika i Wiola kończyły dekorować tort La Mala weszła do kuchni… Myślicie, że dziś przyjadą? Ja myślę że przyjadą… Jacek napalił w kominku… Ewa i Mirek położyli na stole talerzyki… Do Chatki wszedł Marcin Są już? Nie ma ich jeszcze… Marcin włączył płytę… Matti postawił na stole wazon z kwiatami… Wszyscy usiedli w salonie… Robi się póżno… może nie przyjadą… Trzeba myśleć optymistycznie… Myślę, że wrócą… Mary czekała na Michała… Siedziała na schodach… Podszedł… Dał jej całusa na powitanie… Wsiedli do samochodu… Czekała ich długa droga… Wracali do Chatki nad morzem… |
Komentarzy: 4 |
Tam gdzie Mary i Michał byli... 15 luty 2008 |
Był ciepły fajny dzień Tam gdzie Michał i Mary byli Nie padał śnieg i nie było mrozu Pomimo zimy w kalendarzu… Mary potrzebowała wyciszenia… Pomocnej dłoni A tylko przy nim mogła poczuć Że nic jej nie grozi… Dobrze wybrała… Taki mąż to skarb… Czuła się bezpieczna w jego ramionach Michał głaskał ją i całował na powitanie dnia A kiedy pili popołudniową kawę Zwykle siadała mu na kolanach Opierała głowę o niego… Zamykała oczy, a On jej coś ciekawego opowiadał Lubiła słuchać tych historyjek opartych na faktach Potem spacerowali i zwiedzali okolicę… Każdego dnia odkrywali nowe miejsca… I zawsze pozostawało coś tajemniczego, do poznania… Wieczorami Michał czytał jej A Ona mówiła wierszem… Nieraz zabawne wychodziły z tego historie Kiedy była ciemna noc szli na spacer… Obejmował ją… zatrzymywali się i patrzyli w gwiazdy Nocą tulili się do siebie… zasypiali z uśmiechem… Nic dziwnego, że nie spieszno im wracać nad morze… Do Chatki… Jeszcze trochę tam pobędą razem… |
Komentarzy: 4 |
15 luty 2008 |
Komentarzy: 0 |
Piękna Piosenka... ymmm rozmarzyłam się... 15 luty 2008 |
Komentarzy: 4 |
Jesteś pewna? 11 luty 2008 |
Zobacz jaka Ona jest zapatrzona w niego… Kto? Mary… Ewa podeszła do Mary Ciągle za nim patrzysz… Przecież to mój mąż, o co Ci chodzi? Wygląda na to, że za czymś tęsknisz Albo czegoś Ci brak Owszem… Więc zgadłam Zgadłaś Mary podeszła do Michała… Objął ją swym ranieniem… pomachali Ewie i Wioli Poszli w stronę samochodu… Mary jesteś pewna? Tak Odjechali… |
Komentarzy: 7 |
: ))) 10 luty 2008 |
Komentarzy: 3 |
Wyjedźmy stąd... 09 luty 2008 |
Mary weszła do pokoju Michał fajnie, że już jesteś Spojrzał na nią Podeszła do niego Przytuliła głowę Michała do siebie Pogłaskała go… Uwielbiam jak tak milczysz… Spojrzał na Mary pytająco… Uśmiechnęła się… Usiadła mu na kolanach Razem sobie pomilczymy kochanie Dała mu całusa… Wyjedźmy stąd... Chcesz wyjechać? yhm... |
Komentarzy: 2 |
Pozytywny wynik... 08 luty 2008 |
Michał podwiózł Mary do lekarza
Czekał na nią w samochodzie Po jakimś czasie wyszła… Nie potrafił z jej twarzy niczego wyczytać Jaki wynik Mary? Pozytywny? Przytulił ją i pocałował… Jak dobrze, że ze mną pojechałeś… Muszę wskoczyć pod prysznic… natychmiast… Pojechali do Chatki… Gorąca woda spływała po twarzy Mary… Michał wszedł do łazienki… Mary pół godziny już tu jesteś… Umyj mi plecy… sama nie… Michał namydlił gąbkę… Odwróciła się do niego plecami… Najpierw mył jej barki… Mary chwyciła włosy i przerzuciła je do przodu… Przestał mydlić… Już? Jeszcze nie… powiedział i stanął przy niej Woda zmoczyła mu koszulę… Odwróciła się do męża przodem… Po kąpieli otarła go ręcznikiem… Usiedli w salonie… Rozczesywał jej włosy… Ymmmm Jak przyjemnie… |
Komentarzy: 1 |
Pora spać... 08 luty 2008 |
Mary odłożyła czytanie
Spojrzała w stronę męża… Siedział przed komputerem Podeszła do niego Położyła dłonie na jego ramionach Pochyliła się… policzkiem dotknęła jego policzka… Miiichał, chodź już spać… Dłonie przesunęła w przód… Włożyła je pod jego sweter… Przycisnął rękami jej dłonie… Przeciągnął ją na swe kolana… Pocałowali się… Pora się położyć… Jeszcze parę minut i do Ciebie przyjdę… Mary poszła do sypialni Czekała na Michała Wszedł po chwili i przytulił się do Mary Zasnęli |
Komentarzy: 1 |
Nie jest źle... 06 luty 2008 |
Mary wyszła od lekarza?
I jak? Nie jest źle… Michał uścisnął Mary Poszli w stronę plaży… Mary gadała jak najęta… Nagle zamilkła… Mów dalej… Mary spojrzała na męża… Przytul mnie… Michał objął ją Oj Mary Mary… Mary oparła głowę o jego klatę… Chodźmy do domu… powiedział Poszli do kawiarni... Mary słuchała co Michał do niej mówił... Ucałowała Go... |
Komentarzy: 7 |
Maślane oczy... 05 luty 2008 |
Mary szła powoli
Michał podbiegł do niej Objął ją… Ała… Ups… zapomniałem o Twoich plecach… Chciałem Cię przytulić… Patrzyli na siebie… Michał dłoń położył pod jej brodą Uniósł jej głowę i pocałował… Zamknęła oczy… Mary! Usłyszeli kobiecy głos Ktoś Cię woła… Spojrzała na męża… Całowali się Ktoś zatrąbił… Dziewczyna doszła do nich… Mary… Spojrzeli w stronę Kaśki Cześć Myślałam, że jesteście w podróży poślubnej No jesteśmy, ale Tomek chciał Cię koniecznie odwiedzić… zrobił takie maślane oczy… Tomek… maślane oczy? No nie mogłam mu odmówić… Michał poszedł w stronę samochodu Tomka Gdzie byliście? Kaśka opowiadała Mary… Poszły w stronę mężów… Spójrz Mary… Kaśka pokazała jej zdjęcia… Fajnie tam było… uśmiechnęła się To chodźcie do nas Podeszły do samochodu Witaj Mary Cześć Tomku Tomek wysiadł… Objął ją Moje plecyyyy Co z plecami? Michał wytłumaczył mu o co chodzi… W Chatce oglądali fotki Mary poszła piec sernik wiedeński… Michał wszedł do kuchni Stanął za Mary Objął ją… Pocałował w szyję… Oni będą mieć dziecko… Wiem… Tomek mi opowiadał… Mary odwróciła się w jego stronę… Mary… Tak? Ja… Mary pochyliła głowę w jego stronę… Oparła się o jego klatę… Głaskał ją… Pomóc Co Mary? Kaśka stanęła w drzwiach… Mary uśmiechnęła się do niej… Pomóc przy serniku? Za chwilę… |
Komentarzy: 6 |
Specjalnie dla niej... 05 luty 2008 |
Co to ma być?
Zajrzyj… Otworzyła pudełko… Ujrzała pełno świeżych płatków róży W czerwonym i różowym kolorze… Ymmmm jak pięknie pachną… Zajrzyj do środka… Zatopiła dłoń w płatkach… Wyjęła niewielkie czerwone pudełko W prostokątnym kształcie… Otworzyła… Piękny… To dla mnie? Spojrzała w jej oczy… Wyjął z pudełka pierścionek… Złożył jej na palec… Uśmiechała się |
Komentarzy: 2 |
Śniadanie do łóżka... 04 luty 2008 |
La Mala otworzyła oczy…
Przyniosłem śniadanie… Wiedziałeś… powiedziała z uśmiechem Odłożyła na nocny stolik obok łóżka talerz z jajecznicą Objęła Go za szyję… Położył się na niej… Całowali się… To była niezwykła noc La Malo… Zjedli w łóżku śniadanie… Razem wyszli z Chatki Mary Jacek odprowadził ją do domu
Wieczorem Mary i Michał wrócili do siebie
W kominku płonął ogień Mary chodźmy pod prysznic… Ale ja nie mogę pleców zamoczyć do piątku Jak mnie to swędzi, piecze i co tylko… Wiem… zaufaj mi chodź… Delikatnie zdjął jej koszulkę… Namydlił gąbkę… Po kąpieli pomógł jej się ubrać… Poszli do łóżka… Mary położyła się na brzuchu… Patrzyła w jego stronę… Odgarnął jej włosy… Pocałował… Przytuliła się do męża… zasnęli… |
Komentarzy: 2 |
Spotkanie 03 luty 2008 |
Mary szykowała śniadanie Michał wszedł do kuchni Mary co dziś jemy? Jajecznicę zrobię chcesz? Może być Michał poszedł do salonu Po chwili jedli śniadanie Rozmawiali chwilę… Do Chatki weszła La Mala z Ewą Cześć dziewczyny Mary co dziś robisz? Jeszcze nie wiem Może skoczymy do Weroniki? Dobrze… Kiedy wychodziły spotkały Wiolę W trojkę szły do Weroniki No plaży spotkały Piotrka Cześć dziewczyny Cześć Piotruś… poznaj Ewę Ewa zerkała na niego… Przystojny… szepnęła do Wioli Pójdziesz z nami, czy idziesz do Michała? A dokąd idziecie? Do Weroniki To mogę iść z Wami Weronika ucieszyła się na ich widok Poczęstowała gości ciastem Ymmmm szarlotka Dawno nie jadłam… Po jakimś czasie zadzwonił dzwonek Weronika długo rozmawiał z kimś przy drzwiach Weszła cała rozpromieniona do pokoju Kto to był? Zaraz wejdzie Witam Wszystkich Cześć Poznaj Ewę Marcin usiadł obok Mary Wyszli na spacer… Ewa rozmawiała z Piotrkiem To my się urywamy… powiedział Do zobaczenia… Ewa z Piotkiem wsiedli do samochodu Odjechali… Weszli na plażę Mary pobiegła w stronę falochronu… Wbiegła na murek Matti stał tam… Cześć Witaj Mary Spoglądali na siebie… A tym co się stało? Komu? Patrz na nich Spojrzeli w stronę Mary i Mattiego Objął ją… wiatr rozwiewał jej włosy… |
Komentarzy: 5 |
środa, 27 lutego 2008
luty 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miłego dnia :)