czwartek, 31 stycznia 2013

styczeń 2013

Poranek 26 styczeń 2013
Spali spokojnie


- Nie chcę jeszcze wstawać
- Nie musimy się nigdzie spieszyć kochanie
- ymmm...

Wieczorem 26 styczeń 2013
Mary wgramoliła się do łóżka
- Śpimy? - zapytał Michał odkładając gazetę na bok
- Poczytaj mi jeszcze
- Mogę książkę, czy wolisz te notatki?
- Wolę notatki, ale poczytaj książkę
Michał pogłaskał żonę czule
- I jak tu zrozumieć kobietę?
Mary ucałowała Michała
- Przecież nie mogę zawsze mieć tego co mogę
znaczy wolę mieć, czasem muszę się zadowolić namiastką...
- Kochanie może poezję?
- O! Świetnie
Michał sięgnął po książkę
Czytał wiersze

Kolorowe barwy przykryły skołatane myśli
Słowa tańczace niczym zalotne motyle na łące
delikatnie pieściły swym brzmieniem jej duszę
Uśmiechała się kiedy do niej mówił czułe zwyczajne słowa
Radowała się kiedy mogła słyszeć jego kojący głos
Był... był tak blisko... że słyszała bezgłośny szept jego ust
Pod kreską 23 styczeń 2013
Mary położyła się
światło padające z sufitu źle oświetlało trzymany przez nia tekst
co męczyło jej oczy
Leżała na boku
Michał wszedł do pokoju
- Jak się czujesz?
- Ech... lekarz jutro przyjdzie
Michał usiadł przy niej
- Odpocznij, poczujesz się lepiej
Mary uśmiechnęła się
Karty 17 styczeń 2013
Mary szykowała obiad
Do ciepłego Domu wrócił Michał
Ucałował żonę na powitanie
- Jak Ania się czuje?
- Już lepiej
- Jutro pójdzie do szkoły?
- Jeszcze bierze antybiotyk, ale w poniedziałek już pójdzie
- Mamoooo!
- Zaraz przyjdę córeczko
- Mamoooo kiedy wróci Michał?
- Już wrócił
- Michał zagrasz ze mną?
- Zagraj z nia kochanie, dziś Ania nauczyła mnie nowej gry w karty
- Dobrze, pójdę

Michał poszedł do pokoju Ani
- Nauczę Cię nowej gry, chociaż może Ty już umiesz w to grać
- A jakie są zasady
- Najpierw rozdaję karty
- Wszystkie?
- Jedną talią się gra, ja grałam bez Jokerów, ale z mamą grałyśmy tak
że dżoki też grały, najwyższa jet dwójka
- Najniższa
- Najwyższa w tej grze, potem dżoki, później król, dama i tak dalej
a trójka jest najniższa
- Acha no dobra
Ania rozdała karty
- Teraz masz taką możliwość, że możesz położyć trzy karty, ile chcesz
i jak położysz trzy to mówisz trzy
- Trzy takie same?
- No tak, na przykład trzy damy, trzy ósemki, co chcesz
i jak powiesz trzy to kolejny gracz też musi dać trzy
- A jak nie mam trzech?
- To wtedy mówisz pas
i nic nie kładziesz, a ja znowu zaczynam
Michał położył trzy damy
Ania położyła trzy ósemki
Michał położył trzy szóstki
- Och zapomniałam o najważniejszej rzeczy
nie możesz położyć mniejszej karty od tej która leży
zabieraj te szóstki
- Ale tu są ósemki
- Acha, to jeszcze raz
Ania zabrała z powrotem ósemki
- To ja mówię pas i Ty znów zaczynasz
możesz też położyć dwie karty i wtedy mówisz dwa,
albo cztery, ile masz
- Kto wygrywa?
- Wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kart
Michał zebrał damy i odłożył na bok
- Ty tego nie zabierasz, to zostaje
- No ale nie mogę położyć niższej
- To jest tak jakby tu była taka wirtualna płaszczyzna, rozumiesz?
Tego co jest pod spodem nie ma, zaczynasz od nowa
- Acha, dobrze

Mary nałożyła na talerze obiad i weszła do góry po schodach
- Kończycie?
- Mamo jeszcze chwilę, zaczęliśmy dopiero
- Już nałożyłam
- To zagramy później - Michał położył karty na stole
Ania westchnęła
Zeszli na obiad
Późnym wieczorem 13 styczeń 2013
Michał spojrzał na zegarek
Waśnie minęła godzina odkąd Mary weszła do wanny
W pokoju unosił się delikatny zapach różany
- Za chwilę powinna wyjść z łazienki - pomyślał
Mary otulona miękkim szlafrokiem weszła do pokoju
- Tego potrzebowałam
Usiadła Michałowi na kolanach i zaczęła rozpinać guziki jego koszulki
Wsunęła dłoń pod jego ubranie
i zaczęła delikatnie gładzić jego klatkę piersiową
Pocałowali się
Michał wziął ją na ręce i zaniósł na łóżko
W pokoju było przyjemnie ciepło
Ich gorące ciała ociekały stróżkami potu...
Przed snem 08 styczeń 2013
- Mary
- Tak?
- Co Ty robisz przed snem?
- Ale ja jeszcze nie zamierzam iść spać
- Tak, ale co robisz, żeby spać dobrze?
- Przecież wiesz
- Można tu zagłosować
- Gdzie zagłosować?
- Tutaj
- Co to?
Mary zaczeła czytać artykuł
"Matka Natura w zimie daje nam długie noce, więc aż się prosi, żeby długo pospać.
Ale wiele ludzi nie jest w stanie zasnąć. Wszystko za sprawą gruczołów kory nadnercza,
które maltretujemy stresem, dietą ubogą w minerały, nadmiarem cukru, śmieciowego
jedzenia, lekarstw i innej chemii.

Na słabość tych mało znanych, ale bardzo ważnych gruczołów, oprócz trudności z zasypianiem wskazują następujące objawy: drażliwość, nadaktywność albo lękliwość, obniżona ochota na seks..."
- Co? Obniżona ochota na seks? - zapytał Michał by się upewnić czy dobrze słyszał
- Tam tak pisze
- Ale to nie dotyczy Ciebie
- Przecież każdy reaguje inaczej
O! już wiem co muszę robić
- Co?
- Dopieszczać swoje nadnercza
- Dopieszczać? Nadnercza?
- Odpowiednio się wysypiając, racząc wartościową dietą i głęboko się relaksując
- To ostatnie mi się nawet podoba
- Mi też - Mary usiadła Michałowi na kolanach

Słodkie bułeczki 07 styczeń 2013
Mary z Michałem wrócili wieczorem do ciepłego domu
- Zmęczona?
- Było super! Musimy to powtórzyć
- Może następnym razem uda nam się więcej razy zjechać
- Ja chciałam jeszcze zjeżdżać, trasa oświetlona, to Ty chciałeś wracać
- Gdybyś jeszcze trochę pozjeżdżała to nie miałabyś siły do samochodu wracać
- I niósłbyś mnie na rękach?
- Tak i jeszcze do tego narty
- Narty ja bym mogła trzymać
- Wypożyczyłbym sanki i na sankach bym Cię dowiózł
Michał ucałował Mary
Poszedł przyszykować kąpiel

- Mary
- Tak?
- Chodź już
- yhm... już idę kochanie

Późnym wieczorem Michał zajadał się bułeczkami drożdżowymi
- Pyszne upiekłaś
- Chyba trochę za słodkie jak dla Ciebie, co?
- Bardzo smaczne
- Tak?
- Tak - Michał podał Mary do ust kawałek bułeczki
Śnieg 06 styczeń 2013
Michał wszedł do ciepłego domu
- Myślałem, że poodśnieżasz
Mary podeszła do okna
- Ech... Czy ten pług zawsze musi przejeżdżać jak ja już skończę odśnieżanie?
Michał podszedł do Mary
- Wiem, że odśnieżałaś, dziękuję
- Jesteś głodny?
- Bardzo
- Zaraz coś przyszykuję
Michał objął Mary
Odgarnął jej włosy
pocałował ją delikatnie w szyję
- Nie aż tak bardzo... - wyszeptał
Mary przytuliła się do Michała
- Znów tak pięknie się zrobiło
Śnieg 06 styczeń 2013
Michał wszedł do ciepłego domu
- Myślałem, że poodśnieżasz
Mary podeszła do okna
- Ech... Czy ten pług zawsze musi przejeżdżać jak ja już skończę odśnieżanie?
Michał podszedł do Mary
- Wiem, że odśnieżałaś, dziękuję
- Jesteś głodny?
- Bardzo
- Zaraz coś przyszykuję
Michał objął Mary
Odgarnął jej włosy
pocałował ją delikatnie w szyję
- Nie aż tak bardzo... - wyszeptał
Mary przytuliła się do Michała
- Znów tak pięknie się zrobiło
Nocą 05 styczeń 2013
Mary zasnęła zmęczona
Michał kręcił się jeszcze po pokoju
ale chodził na paluszkach po cichutku by jej nie obudzić
Jednak ponieważ od czasu do czasu mówił coś na głos
Mary momentalnie się budziła
Patrzył wówczas w jej stronę
Uśmiechała się
A zaraz potem ponownie zapadała w sen
Kiedy wreszcie skończył pracę położył się przy niej
Objęła go
- Czekałam
- Nie chciałem Cię budzić
Mary pogłaskała Michała
- To było nawet przyjemne
Pocałował ją delikatnie
Położył głowę dotykając jej klatki piersiowej
Przycisnęła ją do siebie
- ymmm... - wymamrotała przez sen
Gość w dom 01 styczeń 2013
Mary wstawała z łóżka
Michał przytrzymał ją ręką
- Zooostań... przecież Nowy Rok jest, nie musisz nigdzie iść
- Zaraz wrócę
Mary po chwili weszła z powrotem do łóżka
Michał przytulił ją
- Sławek mówił, że na Węgrzech jest tak, że jako pierwszy w Nowym Roku
próg domu powinien przestąpić mężczyzna... ciekawe, bo mój tata też to kultywował
zawsze chciał by jako pierwszy przyszedł mężczyzna
jak jeszcze żył Darek to przychodził, a potem Paweł, albo Andrzej
ja tego nie kultywuję
- Ale jak byś chciała to ja mogę wyjść a potem wejść
- Ale Ty tu mieszkasz, tu chodzi o kogoś spoza domu
- Hm... możemy kogoś zaprosić
- Nie zależy mi Michał, ten rok będzie dobry, chciałabym by był
- Ma trzynastkę
- Taaak... mam nadzieję, że będzie szczęśliwy...
- Będzie...
Michał pocałował delikatnie żonę...
Mary wtuliła się w Michała...
- Kocham Cię - szepnęła
- Ja Ciebie też...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miłego dnia :)