Noc 31 marzec 2009 |
Michał pokazał Mary trasę Jak ja mam iść? No nie widzisz? No ale najlepiej którędy? A skąd pójdziesz? Z tego miejsca To możesz iść tu albo tu A jak lepiej Michał uśmiechnął się Pocałował Mary Ważne żebyś dotarła na miejsce nie ważne jaką drogą Mary oparła głowę o Michała ramie Kocham Cię Wiem Michał przytulił ją Pora spać królewno, rano wcześnie Cię obudzę Nie chcę wcześnie Ale ja wychodzę wcześnie, to mam Cię nie budzić? A to w takim razie mnie obudź Mary uśmiechała się do Michała Wziął Ją na ręce Położył do łóżka Mary leżała na boku Patrzyła na pogodną twarz Michała Jak dobrze że Cię mam Masz - powiedział uśmiechając się Pocałowali się |
Komentarzy: 0 |
Poranek 31 marzec 2009 |
Wstawaj Myszeczko Jeszcze nie chcę Ale już pora Michał jak myslisz co przyniesie dzisiejszy dzień? Nie wiem co przyniesie, ale będzie ciepły Mary uśmiechnęła się |
Komentarzy: 0 |
W domu 30 marzec 2009 |
Mary weszła do domu No i jak? Co Ci powiedzieli? Dziękuję - powiedziała smutnym głosem Michał rozpostarł ramiona, no chodź tu do mnie Mary usiadła na Jego kolanach Ale dziękuję nie, powiedzieli Powiedzieli że podejmą decyzję No widzisz, to trzeba czekać Mary oparła głowę o Michała bark Ale przecież zawsze tak mówią Mary coś taka pesymistyczna, to ja nauczyłem się optymizmu od Ciebie Ech No nie wzdychaj Jak nie udało się dziś uda się jutro A jak nie uda się jutro? To uda się pojutrze, w końcu będzie tak jak chcesz To ja chcę żeby był koniec Mary zamknęła oczy Głowa mnie boli To ja zaraz coś na ten ból głowy poradzę Michał zaczął masować Jej skronie Mary może przejdziemy się gdzieś, przestało przeciez padać No A gdzie Twój entuzjazm? Za drzwiami - powiedziała i uśmiechnęła się No to znaczy że musimy iść za te drzwi i go zabrać Ech Wariat jesteś i tyle Michał pocałował Mary Kocham Cię Moja Myszko |
Komentarzy: 0 |
Co 26 marzec 2009 |
Mary usiadłą na kolanach Michała Płakała Michał przytulił ją Co znowu? Michał pomóż mi znaleźć pracę A o to chodzi Znajdziemy pracę dla Ciebie Nie martw się kochanie Taaa mam się nie martwić Osiwieję Przeeestań Michał przytulił ją mocno do siebie Uspokajała się Dobra wychodzimy Ale dokąd? Do Allana się przejdziemy Cześć Allan Witajcie Mary z Michałem weszli Co masz taką minę? Jakiś problem? Mysia mi się dzisiaj popłakała uparła się że chce iść do pracy Marry a co Ty właściwie potrafisz? Wiele i szybko się uczę A znasz bardzo dobrze angielski? No tak bardzo dobrze to nie No to praca w biurze odpada Wieem Słuchaj to co byś innego mogła robić? Na pewno mogłabym pracować jako opiekun dzieci, osób starszych a także niepełnosprawnych Zawsze kogoś takiego szukają do pracy, znajdziemy Ci coś Uśmiechnij się Allan nam pomoże Michał rozpostarł ramiona Mary przytuliła się do Michała Mysia idziemy już? Mary pokiwałą potakująco głową Allan dzięki, My już idziemy Ale deszcz zaczął mocniej padać Nam nie straszny żaden deszcz Wyszli Allan podszedł do okna Patrzył jak biegli Nagle zatrzymali się W deszczu mokli Michał objął Mary i pocałowali się Allan pokrecił głową i powiedział do siebie: Dobrali się, no Wariaci słowo daję... |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 25 marzec 2009 |
Mary weszła do mieszkania Michał! Jestem w kuchni Mary podeszła do Michała I jak się czujesz kochanie? Zawrót głowy Też miałam taki dzień zakręcony Michał objął Mary Dobrze że już jesteś Poszli do pokoju Michał podał dwie mrożone kawy Kiedy Mary wypiła swoją usiadła Michałowi na kolanach Głowa mnie boli To ja coś zaraz na to poradzę Mary zaczęła masować Jego skronie Zamknął oczy Pocałowała Go delikatnie Spojrzał na Mary Ból nie minął Za dużo myślisz, myśliwym zostaniesz Pocałowała znów Michała Tulił Ją do siebie... Mary dłonia delikatnie dotykała Jego policzków brody, potem dotknęła Jego kark i delikatnie masowała Odpręż się Michał był spięty Nie myśl przez chwilę o niczym To nie taki proste Ale spróbuj Mary wstała z kolan Michała Chwyciła Go za rękę i zaprowadziła do łóżka Połóż się Michał położył się na plecach Zdjęła Mu koszulę A teraz odwróć się Położył się na brzuchu Mary zaczęła delikatnie masować Jego plecy Tylko o niczym nie myśł yhm... - wymamrotał Mary przykryła Michała miękkim kocem i szła w stronę kuchni Już koniec? A ja myślałem że to dłużej potrwa Michał a prosiłam żebyś nie myślał Nie, jeszcze nie koniec Wrócę zaraz Kiedy Mary weszła ponownie do pokoju Michał odwrócił się odkrywając tym samym koc który Go okrywał Michał nie miałeś się odwracać Za późno Co tak pachnie? Czekolada? yhm No dobra skoro tak leżysz to skosztuj Otwórz usta Mary stóżkę czekolady nalała prosto do Jego ust Odłożyła garnek I co? Nie za ciepła? Ymm pyszna, jest w sam raz No to się teraz odwróć Michał przyciągnął Mary do siebie Za chwilę... - powiedział Pocałowali się Odwróć się teraz kochanie Michał położył się na brzuchu Mary polewała Jego plecy ciepłą czekoladą po czym rozprowadzała ją na Jego skórze ymm... - mruczał Teraz Ty Ale nie ja nie - broniła się Mary A mnie uczyli że jak Kobieta mówi nie to znaczy tak Michał! Nie prawda Czyli powiedziałaś Prawda Mary zaczęła się śmiać Michał chwycił Ją za rękę Nie pozwolę Ci uciec Położył Ją Jeszcze pozostało trochę ciepłej czekolady Sięgnał po nią... Michał polewał plecy Mary czekoladą i masował je delikatnie Michał a jak Kobieta mówi Tak? Jak Kobieta mówi Tak, to znaczy żeee... Że? |
Komentarzy: 0 |
Oczy pełne łez 24 marzec 2009 |
Mary wróciła do domu Płakała Michał przytulił Ją Na chwilę się uspokoiła Potem znów Jej oczy były pełne łez Mary tuliła się do Michała Mocno Go obejmowała Michał uniósł Jej głowę Obiecuję że będzie lepiej i będziesz znów z uśmiechem witać dzień Mary nie mówiła nic Michał spoglądał na twarz Mary Zamknęła oczy Po policzkach spływały łzy Pocałował Jej jedną powiekę, po chwili drugą Będzie lepiej - powtórzył Mary skuliła się i oparła głowę o klatkę piersiową Michała Po chwili położyła się Michał przykrył Ją miękkim cieplutkim kocykiem Postaraj się zasnąć yhm Mary zasypiała Michał wymknął się a domu Kiedy wrócił Usiadł na brzegu łóżka Mary otworzyła oczy Dobrze że nie śpisz Michał podał Jej różę Mary uśmiechnęła się Przytulił Ją do siebie Mary starała się zasnąć Jej serce uspokajało się |
Komentarzy: 0 |
No zobacz 22 marzec 2009 |
Michał no zobacz Cooo? Michał podszedł do Mary która stała w łazience przed lustrem Patrz to przez Ciebie Taki piękny siwy włos srebrzy się i... i... I co niby? I dodaje Ci uroku No pięknie A ja myślałąm że wolisz uśmiech Mary oczywiście że wolę Mary uśmiechnęła się Objął Ją Patrzył do lustra Pasujemy do siebie - wyszeptał |
Komentarzy: 0 |
Ciche dni 20 marzec 2009 |
Michał wszedł do mieszkania Chcesz kawy? Nie odpowiedział Mary podała Mu kawę Michał... Michał przestań już On nie reagował Wypił kawę i siadł przed komputerem Coś czytał Michał słyszysz co ja mówię? Michał No dobrze to nie odpowiedaj Michał spojrzał w Jej stronę A to jednak kontaktujesz, skoro odwróciłeś głowę Idę do Allana z nim sobie pogadam Mary wyszła Cześć Allan Wejdź Mary Rozmawiałeś z Michałem? Czy ja wiem czy to można rozmową nazwać To znaczy? Usiadł wypił herbatę, nie odezwał się i poszedł Co Mu jest? Nie wiem Allan Michał wieczorem kąpie się, przebiera i wraca dopiero nad ranem i wogóle się nie odzywa Ja do Niego mówię czasem bez przerwy dwie godziny, trzy godziny a On nic zupełnie nic, ale słyszy bo dzisiaj odwrócił głowę w moją stronę Cóż A wiesz dokąd On chodzi? Allan pokręcił głową Nie możesz mi powiedzieć? On chodzi do niej? Do tej kobiety? Nawet jeśli tak jest to możesz być pewna że Michał Cię nie zdradzi A może ona, albo On Mary Ty nic na to nie poradzisz, nawet ja nie mogę niczego zrobić a jestem jego najbliższym przyjacielem Jakbym Ciebie nie poznała w tym Londynie to chyba bym teraz zwariowała Nie do wytrzymania takie ciche dni Przeżyjesz Taaa Wolałabym zabrać Michała na jakąś wyciaczkę nie wiem co kolwiek zrobić ale On się nie odzywa Twardziel Co? Poszedł w zaparte O! Noł! Ja też bywam uparta, ale gadam jak najęta Allan uśmiechnął się I to Was odróżnia yyyy za dużo gadam? Michał woli ciszę... Mary to nie tak Idę do domu, przyjdź do Nas wieczorem Dobrze Mary wróciła do mieszkania Michałku dlzczego milczysz? Nie pytam gdzie znikasz na noce No dobrze zapytałam Allana Nie powiedział Mi, a ja powiedziałam o swoich przypuszczeniach Michał jak nie możesz mówić to chociaż coś napisz! Ha ha ha ha No śmiej się Michał śmiał się tak mocno że aż ad śmiechu się znosił Założył płaszcz i wyszedł wciąż się śmiejąc Mary uśmiechnęła się do Niego Cześć Allan Cześć Była Mary i pytała o noce prawda? Tak, ale jej nie powiedziałem wreszcie się odzywasz nawet ja zacząłem się o Ciebie niepokoić stary Michał uśmiechnął się Wiesz co Ona mi powiedziała? Co? Że jak nie mówię to mam napisć ha ha ha, dobre sobie Michał Michał Allan westchnął Wypili kawę Michał wrócił do domu Mary podała obiad Smacznego Smacznego - odpowiedział Mary uśmiechnęła się Wiesz jak ja czekłam na choć jedno Twoje słowo? Wreszcie się odezwałeś nareszcie! Cudownie! Jedz bo wystygnie Kiedy zjedli obiad Mary zmywała naczynia Michał siedział na kanapie Ał! - usłyszał głos Mary dobiegający z kuchni Wstał szybko i podszedł do Mary Co się stało? Złą stroną chwyciłam nóż Palec Mary był głęboko skaleczony Michał złożył Jej opatrunek Usiedli na kanapie Michaaaał Michał spojrzł na Mary Kiedyś Ci opowiem kochanie dlaczego milczałem Mary uśmiechnęła się Michał dłonią podniósł jej głowę dotykając brody Lekko musnął ustami usta Mary Kocham Cię... |
Komentarzy: 0 |
Wieczór 17 marzec 2009 |
Wieczór spędzili razem Mary wróciła do domu po długim spacerze Przytulił ją |
Komentarzy: 2 |
W mieszkaniu 17 marzec 2009 |
Michał wrócił rano Mary spojrzała na Niego już chciała wyjść Ale zastawił jej sobą drogę Posłuchaj mnie Mary spojrzała na Jego twarz Posłuchaj - powtrórzył I co mi powiesz takiego czego bym już nie wiedziała? Nie zdradziłem Cię |
Komentarzy: 0 |
Rozmowa z Przyjacielem 16 marzec 2009 |
Cześć Cześć Mary Michał uprzedził mnie że przyjdziesz Zrób mi herbatę Allan zrobił dwie herbaty Allan powiedz mi czy On naprawdę myśli że ja jestem taka głupia? Czy raczej że naiwna? To nie tak Mary Przecież od razu się zorientowałam, chodziło o tamto zdjęcie i dlatego je pokazałam Wiedziałaś? No pewnie, przecież za dużo Faktów było uderzająco podobnych Ale mogłaś nie pokazywać tamtego zdjęcia Ale jemu o to chodziło, a ja jestem przekorna Rozmawiałaś z Michałem o tym? Posłałam mu esa w sobotę rano, by wiedział co o tym myślę Jesteś na Niego zła? Poczułam się zraniona Pogadaj z Michałem Nie chcę słuchać żadnych wyjaśnień, zresztą już mu przebaczyłam... Mary piła herbatę Już więcej się nie odezwała... Po dłuższym milczeniu zapytała Allan mogę tu dzisiaj nocować? Nie chcę wracać do domu Allan spojrzał na Mary Powinnaś z Nim pogadać Nie chcę nawet na Niego patrzeć Ale przecież to nie Jego wina tak właściwie Wiem, moja ale nie chcę z Nim gdać Zadzwonił dzwonek do drzwi Pójdę otorzyć - powiedział Allan Allan Mary wyszła i nie chciała ze mną rozmawiać Wiem, wejdź Michał Mary sorry ale w takim razie to ja wychodzę, pogadajcie sobie Mary westchnęła Mary przyszłaś do Allana? yhm A mówiłaś że do przyjaciółki Mary się uśmiechnęła Michał spojrzał na Allana Allan rozłożył ręce, nie wiem o co chodzi Trzymajcie się Allan wyszedł Michał przykucnął obok Mary Mary zrób ze mną co chcesz, musimy porozmawiać, no dobrze może nie musimy, powinniśmy, albo jeszcze inaczej ja chcę Michał patrzył na Jej twarz Mary już się nie uśmiechała Powiedziałam Allanowi że chcę tu nocować No to możemy tu nocować I powiedziałam, że nie chcę na Ciebie patrzeć Maary... Mary wstała, podeszła do okna Padał deszcz... Allan długo nie wracał Mary ubrała się Mary dokąd idziesz? Poczekajmy na Allana Ja nie muszę czekać Ty sobie poczekaj Maryyy Idę tam gdzie moje miejsce Wyszła Michał patrzył za nią przez okno |
Komentarzy: 0 |
Pora obiadowa 16 marzec 2009 |
Mary usiadła w fotelu Michał wszedł do mieszkania Kontaktowałaś się z Allanem? Nie Jesteś zła? Nie Mogłem zadzwonić chociaż Mogłeś Nie gniewaj się Nie gniewam się Michał kucnął przy Mary Powiem Ci gdzie byłem Nie chcę tego słuchać, przynajmniej nie dziś Mary wstała i poszła do kuchni Podała Michałowi obiad i wyszła z domu Michał dobiegł do drzwi Mary dokąd idziesz? Do przyjaciółki? - odpowiedziała pytająco Mary... Nie ma sprawy i tak nie chcę słuchać wyjaśnień |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 14 marzec 2009 |
Mary wróciła wieczorem Michał spał na kanapie Pociuchutku zdjęła kurtkę Podeszła do kanapy, przykucnęła Przyłożyła palec do swuch ust, ucałowała i potem leciutko dotknęła ust Michała Michał raptownie otworzył usta przygryzjąc jej palec Mary zapiszczała przerażona Drugą dłonia szturchnęła Michała Przestraszyłeś mnie Ty Wariacie! Michał usiadł Uśmiechał się Mary pokręciła głową O której to się do domu wraca? Co? A nie wiem która godzina Mary wstała i poszła w stronę kuchni Michał stanął za plecami Mary Szykowała kawę Objął ją Ja też poproszę Kawę? O tej godzinie herbaty się napij, ja piję kawę bo mam jeszcze sporo pracy A ja i tak nie zasnę bez Ciebie, zrób kawę Michał sięgnął do lodówki po mleko Nalej mi trochę Mary wypiła szklankę zimnego mleka... Mary przebudziła się w nocy Śpisz? Michał nie odezwał się Spojrzała na Jego pogodną twarz Śpisz... Uśmiechnęła się Przytuliła się do Michał Zasnęła |
Komentarzy: 1 |
W Londynie 13 marzec 2009 |
Michał wrócił z pracy Mary gotowała obiad Kiedy Michał coś czytał Mary podeszła do niego Miiichał No? A w Polsce spadł śnieg Michał uśmiechnął się Gestem zaprosił ją na swe kolana Usiadła Tylko nie wyjeżdżaj A My tu nie mamy śniegu Ale mamy deszcz Tak i mgły Ale to jest piękny deszcz w Polsce takich deszczy nie ma Ech Mary za półtora roku będziemy w Polsce i będziemy mieli śniegowe zimy Za półtora roku, to ma być optymistyczne? No to nie tak długo Zależy jak na to spojrzeć Michał pogłaskał ją po ramieniu Przeleci nawet nie zorientujemy się kiedy W sumie masz rację jesteśmy już rok i dwa miesiące małżeństwem Aż wierzyć się nie chce jak to szybko minęło Michał przyłożył usta do ust Mary ymm... uwieeeelbiam jak tak pachniesz... |
Komentarzy: 1 |
Jak nie chcesz nie mów 12 marzec 2009 |
Mary i Michał leżeli w łóżku Michał odgarnął jej włosy Chwycił ją za dłonie Mary jak nie chcesz to nie mów ale chciałbym wiedzieć... Dleczego? yhm... Robert powiedział coś takiego Robert? Michał chwycił się za głowę Tak, po południu w sobotę A ja myślełem że to przeze mnie albo że Ty... Nie, to Jego słowa sprawiły że wyjechałam Więc nie dlatego że tęskniłaś za morzem? Nie, ale tak powiedziałam Tomkowi bo nie chciałam się rozdrabniać... Michał przytulił mocno Mary Jak znów poczujesz się podobnie to od razu do mnie przyjdź i porozmawiajmy, możesz mi to obiecać? Mary uśmiechnęła się Wiesz przecież że przy Tobie jest mi dobrze... Obiecuję Kocham Cię Ja też Cię Kocham Pocałowali się |
Komentarzy: 0 |
Nie wiedziałam 12 marzec 2009 |
Michał nie wiedziałam że takie życie samotne jest takie trudne Tyle osób boi się że zostaną same Ty też się bałaś? Ja to nie miałam czasu nad tym pomyśleć Wszystko potoczyło się tak nagle Nasz Ślub Właśnie Łatwiej jest jak msz oparcie yhm Dlatego doceniam to że poznaliśmy się i mimo iż z Londynu wszędzie daleko chcę tu być Popatrz Mary pokazała Michałowi zdjęcie Uśmiechnął się jak zawsze |
Komentarzy: 0 |
Radosna 12 marzec 2009 |
Mary była radosna Pawełku odprowadzisz mnie? Dobrze Mary pomachała Pawełkowi na pożegnanie Wróciła do Londynu Weszła do mieszkania Sądziła że będzie puste Pomyliła się Mary? A Ty dlaczego nie w pracy? Tak mnie witasz? Mary uśmiechała się Tęskniłam Uścisnęli się na powitanie Usiadła naprzeciw Michała Opowiadała opowiadał i opowiadała... Śmiali się |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 12 marzec 2009 |
Mary i Paweł wieczorem wrócili do Chatki Mary nie czuła się najlepiej Położyła się spać Jednak sen nie przychodził Wyszła więc na samotny spacer po plaży Morze szumiało Jakby chciało przekazać jej znane melodie Zatrzymała się W dali dostrzegła światło To pewnie Rybacki Kuter Zastanawiała się jak czuje się samotny żeglarz Czy tęskni za lądem gdy jest na morzu a za morzem, gdy jest na lądzie Pewnie tak Mary spojrzała w niebo Księżyc przebłyskiwał zza ciemnych chmur Zaczął padać śnieg Śniegowe płatki pomieszane z zimnym deszczem spadały na jej ubranie Zrobiła parę kroków by znów zatrzymać się Sądziła że deszcze przestanie padać i miała rację Po chwili już tylko śnieg padał Na mokrym piasku były ślady jej butów Obejrzała sie raz jeszcze Przeszła daleką drogę samotnie Schroniła się w ciemnym lesie Tam nie doskwierał wiatr Tam poczuła ciepło Przeczekała jakiś czas Po to by powrócić |
Komentarzy: 0 |
W drogę 11 marzec 2009 |
Ruszyli w drogę... Paweł zatrzymał samochód Wysiadaj Paweł a nie mógłbyś użyć innych słów? Na przykład: Dojechaliśmy na miejce albo to jest właśnie ta okolica którą chciałem Ci pokazać Paweł spojrzał na Mary Chwycił jej rękę i powiedział: Królewno Mojego Serca spójrz na tę cudownie oblaną Słońcem okolicę Nie jest tak piękna jak Twoje oczy, ale z pewnością zasługuje na to byśmy otworzyli drzwi samochodu postawili na niej swe stopy i zrobili parę kroków po tym stałym gruncie Mary zaczęła się śmiać No co? Mary roztrzepała Pawłowi włosy Ty to potrafisz mnie ubawić Wysiedli z samochodu Słońce przygrzewało na tyle, że kurtki pozostawili w samochodzie |
Komentarzy: 0 |
Wstajemy 11 marzec 2009 |
Mary wstajemy Nieeeee Maryyyy no wstań Nie chcę Ale Mary wstajemy razem O nie! Deszcz pada ja dziś nie wychodzę Mary przykryła głowę kocem Ha ha ha - nie łaskocz! No to wstań z łóżka Nie! Bo jestem uparta A ja Cię chciałem zabrać na wycieczkę A ja chcę spać o tej godzinie No to śpij! Paweł wstał Aleś wyskoczył! Paweł! Co? Nóg sobie nie połam! Paweł po chwili przyniósł kawę Usiadł na brzegu łóżka ymm... jaką ja mam pyszną kaaaaawę i dolewam mleka prosto z lodówki mieszam, kosztuję, pyszna Pijesz kawę dla mnie? Czy swoją? Niech no pomyślę czym się różnią Masz dwie Kawy No widzisz tak mnie powinieneś budzić Kawą? Nie kawą, ale tak łagodnie Wtedy bym wstała z ochotą a nie złością Mary wywaliła jęzor! Poprawię się Mary uśmiechnęła się Żartowałam Ja też! O! Nie! Wariacie Ty! |
Komentarzy: 0 |
Wieczór 10 marzec 2009 |
Mary siedziała w fotelu Tomek podszedł do Pawła Słuchaj stary wyjdź gdzieś wieczorem chciałbym porozmawiać z Mary Ale ja Ci nie bronię rozmawiać No wyjdź gdzieś no Ale najpierw zadam jej jedno pytanie Ech Mary Tak? Poszłabyś dzisiaj do kina? Paweł głowa mnie boli i źle się czuję Ala dwa bilety mam To idź z Tomkiem Na komedię? Mary rozłożyła ręce Dobra to ja idę Narazie Narazie Tomek zapalił świeczki Zgasił światło Mam coś na ból głowy dla Ciebie Co? Tomek włączył płytę z Koncertem O jej... super! Mary zamknęła oczy Słuchała... Mary dziś jak kroiłaś cebulę to widziałem Twoje łzy Mary spojrzała na Tomka Ciężko Ci? yhm... Ale teraz nie płacz Mary płakała Tomek przytulił ją Wiesz ja myślałąm że będzie lepiej, ale teraz kiedy jestem sama jest trudniej Nie martw się Nie jesteś przecież sama W Londynie masz Michała w Londynie... Jak ostatnio Michał gotował to ja cebulę kroiłam... Tomek wykręcił numer do Michała i rozłączył się od razu Po chwili zadzwonił telefon - Tomek dzwoniłeś? - Tak jest tu Mary już Ci ją daję - Mary? - Cześć - Jak się czujesz? - ............................. - Mary kiedy wrócisz? - Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Mężczyzn Mary rozłączyła rozmowę Oglądała Koncert J. M. Jarre`a |
Komentarzy: 0 |
W ogrodzie 10 marzec 2009 |
Mary była w ogrodzie od samego rana Obcinała gałęzie drzew Witaj Mary Cześć Mam dwa bilety na 6 maja zabieram Cię na koncert Tomku bardzo chętnie bym poszła ale mnie nie będzie 6 maja Jak to Cię nie będzie? Nie będzie mnie w Polsce ale idź na ten Koncert a potem mi opowiesz A nie będziesz mogła chociaż na jeden dzień się urwać? Mowy nie ma Szkoda No szkoda, przecież wiesz, że gdybym mogła to bym pojechała Dlaczego to ścinasz? Żeby miały większe owoce Pomogę Ci Mary uśmiechnęła się To pozbieraj te gałęzie Tyle tego, że moglibyśmy zrobić grill yhm, masz rację Mary mówiłaś Michałowi kiedy wracasz? Nie mówiłam mu że wyjeżdżam Co? To znaczy że uciekłaś? Chyba tak... Dlaczego? Przygotuję obiad, już czas by coś zjeść Mary poszła do Chatki |
Komentarzy: 1 |
Świt 10 marzec 2009 |
Ty tam ktoś jest w łazience czy mi się wydaje? Cooo? - spytała zaspana Mary Ta łazienka od godziny zajęta A to Paweł Zanim On bedzie gotowy to jeszcze potrwa Co On tam robi? No to co Facet Ale ja jestem Facetem i tyle czasu w łazience nie spędzam A widzisz bo Ty nie jesteś Pawełkiem On najpierw się goli, potem pod prysznic a potem te kremy Kremy? A idź Go zapytaj to Ci opowie Mary odwróciła się na drugi bok i zasnęła Darek podszedł do drzwi łazienki Żyjesz? A tak, a co? Chcesz wejść? No chciałem, ale czy Ty z tamtąd wyjdziesz kiedyś? Tak za chwilę wychodzę Po chwili Paweł wyszedł z łazienki Był uśmiechnięty Coś Ty tam robił? To co Facet No ja zawsze sądziłem że to kobiety okupuja łazienkę ale jakbym miał z Tobą mieszkać to chyba musiałyby być dwie no jakbym był kobietą - powiedział Darek A tam co Ty weeesz Darek wszedł do łazienki Mary śpisz? - spytał Paweł siedając na brzegu łóżka Pawełku wychodzisz? Jeszcze nie Chcesz kawy? Herbatkę poproszę Paweł uśmiechnął się Poszedł do kuchni Mary przynieść tutaj? A nie przyniosłeś? To przyniosę Mary a chcesz coś zjeść? Nie, dzięki Paweł jaka pogoda? Trochę wieje, ale nie jest tak źle Deszcz? yhm A ja lubię deszcz, szczególnie latem No latem to ja nawet Słońce jestem w stanie znieść Paweeeł Nie, no co? Czasem jest za gorąco i wtedy chowam się przed Słońcem Darek jeszcze jest w łazience? Tak A jak Ty tam byłeś to marudził Ake ja nie byłem długo Oj byłeś zawsze długo siedzisz przed lustrem w tej łazience Nie będę się spierał Mary może jednak wstaniesz? No dobra Poszli do kuchni Mary piła herbatę To ja zrobię śnadanie po królewsku Jak? Przygotuję coś pysznego Mary uśmiechnęła się Obserwowała Pawła Krzątał się w kuchni pomyślała o tym, że teraz jest zupełnie inaczej jak mieszkali razem poranki były zupełnie inne zwykle to Ona szykowała śniadanie Paweł Tak? A nic |
Komentarzy: 0 |
Urodziny Dareczka 09 marzec 2009 |
Gośka, Kaśka, Patti i Kamila z Małgosią i Mary już wszystko przygotowały Goście czekali tylko na Dareczka Pamiętajcie, jak Darek wejdzie zaczynamy śpiewać Sto Lat Po chwili drzwi Chatki się otworzyły Sto lat, sto lat... Darek uśmiechnął się A to ja się chyba nie spodziewałem Mary objęła Darka Cieszę się Mój kochany Dareczku że tu jestem Mary ucałowała Darka A to dla Ciebie Bez szampana się nie obejdzie! Proszę - Małgosia podała Darkowi szampana Otworzył i nalał do kieliszków Wznoszę toast za Dareczka - mówiła Mary Dareczku już nie raz to mówiłam i powtórzę raz jeszcze Jesteś Mi bliski jak Brat Bez Cibie w tej Chatce nie byłoby tak kolorowo Dziękuję i życzę wszystkiego, wszystkiego naj... Kiedy wypili toast Darek zabrał się za krijenie tortu Michaś włączył muzę Gośka i Weronika podawały gościom talerzyki z tortem W Chatce było wesoło Mary brakowało tu tego Uśmiechnęła się Darek Tak? No chodź zatańczyć, taka fajna piosenka Darek uśmiechnął się zatańczył z Mary Inni chłopcy prosili do tańca dziewczyny Darek No Chciałam Ci zrobić tort w kształcie kobiety ale stwierdziłam że chłopaki by się bili o te lepsze kawałki ha ha Jesteś Szalona E taaam Jesteś jesteś |
Komentarzy: 0 |
Pora obiadowa 09 marzec 2009 |
Paweł stanął przy kwiatach Podlał je Do Chatki wszedł Tomek Cześć O! Dobrze że przyszedłeś Mary przyleciała Paweł Co? Mary tu nie ma, kiedy to pojmiesz? Tomek teraz jej nie ma ale przyjdzie, jeszcze dziś tu będzie Tomek pokrecił głową Pomożesz mi przy obiedzie? A właściwie to mogę Paweł wyjął trzy kotlety Dwa wystarczą - powiedział Tomek A jak Mary zechce z nami zjeść? Przygotujemy trzy Paweł nie jest z Tobą zbyt dobrze Z Tobą też nie było jej zbyt dobrze Ja nie o tym mówię, ja mówię o tym że Ty wierzysz że Ona tu zaraz wejdzie Bo wejdzie! Jasne Mary poszła odwiedzić Weronikę, Wysepkę, Ewę, La Malę i inne koleżanki Dziewczyny umówiły się na wieczór w Chatce Mary Kiedy zbliżała się pora obiadowa Mary weszłą do Chatki Tomek! Cześć! Mary? A nie mówiłem - z uśmiechem powiedział Paweł Tomek spojrzał na Pawła To Ty wiedziałeś że Mary tu jest... No przecież Ci mówiłem Niewierny Tomasz - zaśmiała się Mary Ja jestem realistą i... I nie wierzysz w to co się do Ciebie mówi wierzysz tylko w to co chcesz usłyszeć Mary a gdzie Michał? Mary spojrzała na zegarek Jak znam życie tu właśnie siedzi u Allana Acha Przygotowaliśmy coś do jedzenia zjesz z nami? Tak, ale teraz to za wcześnie Mary podeszła do kwiatów Paweł stanął przy niej Widzę, że dziś podlewałeś Tak, rano Ten ma za dużo wody, zobacz na liście nie powinny tak leżeć jak ominiesz kolejne podlewania to będzie dobrze Pawełku ładne te kwiaty, potrafisz dbać o rośliny jak chcesz Ja właściwie... Zostałeś przeze mnie zmuszony, wiem - Mary uśmiechnęła się No mniej więcej Acha chłopaki wieczorem impreza, zaprosiłam dziewczyny Tomek będziesz? Tak Pawełku ja chciałam upiec tort myśłisz że będą potrzebne składniki? Do ciasta tak, ale do dekoracji nie, i krem musisz zrobić To skoczę na zakupy Mary szła w stronę drzwi To może pójdziemy z Tobą? Paweł spojrzał w stronę Tomka Mogę iść z Wami Wyszli we trójkę Podczas zakupów Mary dojrzała Bogdana Cześć Bogdan Cześć Mary Ty w Polsce? Tak, zatęskniłam za moim morzem Bogdan dziś Urodziny Dareczka przyjdź wcześniej to mi pomożesz Ale ja nie wiem Nie będziesz mógł przyjść? - Mary się zasmuciła Ależ przyjdę, tylko nie wiem o której Przyjdź jak najwcześniej Postaram się Fajnie Mary podeszłą do Tomka i Pawła I co mamy już wszystko? Chyba tak Poszli do kasy Mary w Chatce zabrała się za pieczenie tortu Mary co z obiadem? Możemy już jeść Kiedy zjedli obiad Paweł z Tomkiem poszli zaprosić znajomych i gościa honorowego Darek przyjdź dziś do Chatki Mary Ale chłopie ja mam Urodziny No to właśnie dlatego przyjdź, jaki tort czeka mówię Ci pechotka Tort dla mnie? Specjalnie dla Ciebie No to przyjdę |
Komentarzy: 0 |
Nad morzem 09 marzec 2009 |
Paweł wyszedł do ogrodu Spostrzegł pączki na Magnolii Szkoda, że Mary nie może tego zobaczyć - pomyślał Odwrócił się i ujrzał ją Stała uśmiechnięta Cześć Pawełku Cześć - mówił z niedowierzaniem, że ją widzi Zakwitła? Prawie... Już niedługo rozbije swe pączki, bedzie piękna Jak zawsze - owiedział niepewnie Paweł Mary Tak? Aleeee Co? Aaaa... No o co chodzi? A Michał? Ja zatęskniłam za moim ogrodem a Michał zatęsknił za... - Mary nie dokończyła zdania Pobigła Biegła plażą Podbiegła do brzegu morza Nareszcie... - zawołała biorąc w dłonie morską wodę |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 06 marzec 2009 |
Michał jestem zmęczona chciałabym się zrelaksować No to zaraz jakąś płytę włączę Ale ja najlepiej relaksuję się przy Tobie no dobrze za chwilę do Ciebie przyjdę Mary przykryła się kocem Michał jeszcze coś robił Położył się wcześniej Mary położyła głowę na klatce piersiowej Michała Westchnęła Michał odgarnął jej włosy Już Ci wyschły yhm... Mary patrzyła chwilę na Niego Potem zamknęła oczy Starała się zasnąć Obudzę Cię przed piątą Fajnie Mary uśmiechnęła się |
Komentarzy: 0 |
Dlaczego? 05 marzec 2009 |
Michał dlaczego Bryan ma na imię Bryan skoro mówi po polsku? To tak jakbyś mnie zapytała dlaczego mam na imię Michał a mówię po angielsku Wcale nie, bo po angielsku każdy powinien mówić a po polsku nie No dobrze, to umów się z Bryanen i go o to zapytaj Ale aż tak bardzo to ja tego nie muszę wiedzieć Pewnie matka była polką Dlaczego matka, a nie ojciec? Sędzę że ojciec nie zgodziłby się by jego syn nosił inne niz polskie imię a kobiety są bardziej uległe pod tym wzgledem i matka by się zgodziła Czasem zadziwiają mnie te Twoje teorie Ha ha To może umówiesz się jutro z Bryanem i powiesz mi czy miałaś rację Eeee nie będę się z nim umawiać Dlaczego? Wydawało mi się że polubiliście się i On jest ode mnie sporo młodszy pewnie ma inne poglądy i opowie Ci o nich Mary oparła głowę o Michała Ale ja lubię Twoje poglądy i to że jesteś od Brayana starszy dodaje Ci większego uroku Myślałem że uważasz odwrotnie Miiiichał nie nabijaj się Ależ się nie nabijam Michał uśmiechnął się Uniósł włosy Mary tak że zakrył nimi całą jej twarz Zaczęli się przekomarzać Michał łaskotał Mary Wygłupiali się Była noc Michał coś czytał siedząc w fotelu Mary podeszła do Niego Usiadła na Jego kolanach, skuliła głowę Ej... czemu Ty płaczesz? Mary nic nie powiedziała Michał rozcierał Jej ramię Przytulił ją mocno Jesteś silna... |
Komentarzy: 0 |
Obiadek 05 marzec 2009 |
Mary weszła do mieszkania Już jesteś? Wróciłem wcześniej Co tak pachnie? Coś gotujesz? To miała być niespodzianka No i będzie, ja Ci pomogę co? Ale ja będę szefem kuchni odpornym na Twoje sugestie Zgoda Co mogę zrobić? Obierz cebulę A to rzeczywiscie poważne zadanie w sam raz dla mnie No tak to odpowiedzialne zadanie i drobniutko musisz pokroić Michał przytulił Mary Jesteś kochany! Pocałowali się Mary pomagała Michałowi i robiła to co jej polecił Michaaaał No? A nie za dużo tego będzie na nas dwoje? Nie mówiłem że to tylko dla nas Zaprosiłeś Allana? I nie tylko I jeszcze ją? Michał spoważniał Mary daj spokój ta kobieta to przeszłość i nie obawiaj się niczego przecież Cię nie będę zdradzał No wiesz ja za siebie mogę odpowiadać potrafię iść w zaparte jak się uprę, ale nie wiem jak Ty Ja też! na litość! Przecież nie ulegam pkousom na każdym kroku Przepraszam Michałku Michał objął ją No już dobrze A chcesz ją poznać lepiej? Chciałam, ale teraz to już nie wiem No to narazie nie będziemy jej zapraszać, może jak minie jakiś czas to będzie odpowiedniejsza pora Mary spojrzała na Michła Zawsze byłeś rozsądny i jesteś nadal... cieszę się O której będzie Allan? Przyjdą na 15 Przyjdą? Tak, dwie osoby do nas przyjdą Mary uśmiechnęła się Michał mieszał podsmażane warzywa... Mary powiedz mi czy dodać jeszcze imbiru, skosztuj Mary skosztowała No i? Michał po co mam cokolwiek mówić jak powiedziałeś że będziesz odporny na moje sugestie Mary proszę Cię Sam nie wiesz czego chcesz Jak pytam to odpowiadaj Wiem czego chcę Chcę by było smaczne Michał a jak ja wolę mniej imbiru a Ty więcej? I tak chcę poznać Twoje zdanie Gadaj! Ale już! No... Co? Za dużo Imbiru? Soli Oj znowu przesadziłem Nie przejmuj się zjem to No a jak dla gości tez będzie za słone? To powiem że Ty gotowałeś ha ha ha Maryyyyyyy Michał objął ją Jesteś Moja Mary zamknęła oczy przytulana przez Michała czuła się dobrze |
Komentarzy: 0 |
Jedno 04 marzec 2009 |
Michał chodźmy się przejść Teraz? Teraz Ja dziś zapytałam gospodarzy i zgodzili się Na co? Chodź to Ci pokażę Wyszli z mieszkania Mary ciągnęła Michała za rękę Byli przed domem Ładne? Ładne Posadziłam jedno, niech sobie tu rośnie Jak będziemy mieli własną działkę to posadzimy dziesięć Nie dziesięć, a dwadzieścia ja dziesięć i Ty dziesięć Dooobrze - Michał uśmiechnął się Ucałował Mary w czoło Poszli na nocny spacer |
Komentarzy: 0 |
:) 04 marzec 2009 |
Michał położył się Jestem zmeczony - powiedział Rozumiem Mary położyła się obok Michała Cieszę się yhm Cieszę się że nie musimy stąd wyjeżdżać bo już się martwiłam, że nie będziesz miał pracy i będziemy musieli wrócić do Polski A mi tu dobrze Nigdy w życiu nie czułam się tak dobrze jak tutaj z Tobą Michał podniósł głowę i spojrzał na Mary Naprawdę? Naprawdę Mary opierałą głowę o klatkę piersiową Michała Przytulił ją mocno do siebie... |
Komentarzy: 0 |
Na kolanach 02 marzec 2009 |
Mary siedziała na kolanach Michała Patrzyła na kołnieżyk przy jego szyi i wciąż go poprawiała Co Ty o tym myslisz Mary? Ja? Mary słuchałaś co mówiłem? Mary spojrzała w Jego oczy No słuchałam A słyszałaś co mówię? Ale szczerze yyyyy nie Uduszę Cię Mary! Michał zaczął zaciskać dłonie na jej szyi O niczym innym nie marzę! ha ha Nie daruję Ci! Aaaaaaaa! Ratunku! Mary wstała z kolan i uciekała przed nim Mieszkanie było niewielkie to Michał szybko ją złapał... |
Komentarzy: 0 |
Wykończona... 01 marzec 2009 |
Mary wróciła do domu Była psychicznie wykończona Wziąła kąpiel po czym położyła się na łóżko Michał położył się obok niej Poczujesz się lepiej Mary odwróciła głowę w Jego stronę Uśmiechnęła się Michał rozmasował jej barki Potem znów położył się przy Mary Przytulona do Michała starała się uspokoić Michał włączył płytę Fajna Muzyka - powiedziała Przyniosę coś do picia Ja bym się soku napiła Michał przyniósł szklankę z sokiem Mary wstała z łóżka Michał siadł w fotelu Mary usiadła na Jego kolanach Przytuliła się |
Komentarzy: 0 |
Statystyki | ||||||
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miłego dnia :)