Świece 30 kwiecień 2009 |
Kiedy Mary wyszła z łazienki w pokoju płonęły świece Michał Michał! - wołała Mary położyła się Zasnęła Drzwi na taras było otwarte Chłodne wieczorne powietrze wypełniało pokój Michał wrócił do domu Kiedy położył się obok Mary Patrzył na Jej twarz W blsku świec wyglądała tajemnieczo Opuszkiem palca dotknął czubka Jej nosa Dłonią chwycił kosmyk Jej włosów Pachniały wiosną Prawie nie dotykając Jej głowy głaskał Ją Mary otworzyła oczy Jesteś yhm... Michał przytulił Ją do swej klatki piersiowej Dobrze że Jesteś Mary wsłuchiwała się w bicie Jego serca... |
Komentarzy: 0 |
Niepotrzebne 30 kwiecień 2009 |
Michał wszedł do domu Wził Mary na ręce Kochanie lecę z Tobą! - zawołał i zakręcił Nią wokoło Ale jak to? A praca? Zaraz Ci wszystko opowiem Michał usiadł na fotelu Trzymając Mary na kolanach zaczął opowiadać Dziś szef zawołał mnie do siebie Tochę się zaniepokoiłam Bo wszedł do biura i powiedział: Michał natychmiast do mnie Nie miałam pojęcia o co mu chodzi Kazał mi usiaść, stukał palcem o swe biurko i mówi: Tylko nie kręć i nie owijaj w bawełnę powiedz co się z tobą dzieje Dziś nie potrafisz się skupić na pracy no to Mu powiedziałem że Moja żona wyjeżdża na dwa tygodnie, powiedziałem że lecisz do Polski Dostajesz urlop - zagrzmiał szef Ale przecież - zacząłem Szef mi przerwał i powiedział że jak w ciągu pieciu minut nie opuszczę budynku to mnie zwolni Byłem w szoku Powiedziałem że dokończę to czym się od rana zajmuję Ale krzyknął: Masz pięć minut! Ja nie żartuję! Ktoś inny Ciebie zastąpi On wtedy spojrzał na zegarek i powiedział że sprawdzi na portiernii o którj wyszedłem i że nie chce słuchać potem tłumaczeń, bo jak choć minutę później wyjdę to pracy nie mam No to musiałem... Ale przecież... Sam nie wiem dlaczego tak zdecydował Ale myślę że dobrze się stało Mary my nie potrzebujemy rozłąki i nie mów mi że po takim czasie dwóch tygodni bez siebie będzie nam potem razem lepiej A jak nie będzie już biletów? Szef powiedział że jakby były problemy z biletemi to mam zadzwonić do niego Ja nic nie rozumiem Ale jedno jest pewne nam niepotrzebne rozstanie |
Komentarzy: 0 |
Nie chcę 29 kwiecień 2009 |
Michał jadł jeszcze obiad Mary wyszła na taras Kiedy wszedł na taras stanął tuż za plecami Mary Odwrócił Ją do siebie przodem Nie płacz kochanie Ja nie chcę być tak długo bez Ciebie Mary przecież dwa tygodnie szybko miną nim się obejrzysz już będziesz w powrotnym samolocie Łzy spływały po Jej policzkach A jak tam będziesz tak daleko ode mnie to nie płacz Nawet jak będzie Ci smutno pomyśl że jestem tuż obok, dobrze... Michał kciukiem otarł łzy z Jej policzka Pocałował Ją Objęła go mocno I nie martw się na zapas, obiecaj mi to yhm Obiecujesz? Obiecuję Na twarzy Mary pojawił się delikatny uśmiech A teraz idziemy na spacer A praca? Nie zając - odpowiedział uśmiechając się Szli uliczkami tzrymając się za ręce Znów trafili do parku i usiadli na ławeczce obok fontanny Mary opierała się o Michała Mary lewą dłoń połóżyła na szyi Michała a prawę dotykała Jego policzka Michał leć ze mną do Polski Wiesz że nie mogę Wiem Michał dotykał Jej włosów... Całowali się |
Komentarzy: 0 |
Plecak 29 kwiecień 2009 |
Mary weszła do domu postawiła plecak tuż obok drzwi Michał stał na środku pokoju Plecak? Podjęłam decyzję, lecę do Polski Michał podszedł do Mary Objął Ją Mocno przytulił Na jak długo? Dwa tygodnie - wyszeptała Michał przytulił Ją jeszcze mocniej Będę tęsknić Ja też... Nad morze? Tym razem w zupełnie inne miejsce... |
Komentarzy: 0 |
Przerwa 25 kwiecień 2009 |
Mary przytuliła się do Michała siedział na fotelu Odgarniał jej włosy Zrobisz sobie przerwę Przerwę? - zapytała zdziwiona No w zamartwianiu się, analizowaniu przeszłości i płakaniu Ale... to moja wina Mary kochanie, to nie Twoja wina, tylko Byłego Mary oparła głowę o ramie Michała Po chwili Michał wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka Czas spać moja Mary yhm... Przytulona do Michała zasnęła z uśmiechem na ustach |
Komentarzy: 0 |
Nocą 17 kwiecień 2009 |
Michał wszedł do łazienki Wychodź już Daj mi jeszcze pięć minut Pięć Mary nabrała powietrza i zanurzyła głowę pod wodą Po pieciu minutach Michał znów wszedł do łazienki Usiadł na wannie Wychodź Za chwilę Za chwilę to ja będę spał No to Cię obudzę Jak mnie obudzisz będę zły Nie, Ty nie będziesz zły Dlaczego tak mówisz? Ty nie jesteś starym Misiem Michał zaśmiał się Dobrze, nie musisz wychodzić Michał wyjął z wanny korek Miiichał Uśmiechnął się Mary wstała, okrył Ją szlafrokiem Do łóżka, czy na fotel? Do łóżka Michał położył Mary na łóżku Położył się przy Niej Dłonią chwytał Jej włosy i starał się rozplątać loki Nie myślałaś o tym by te włosy ściąć? Myślałam Ale nie rób tego Mary uśmiechnęła się Michał przytulił Ją do siebie Będziesz cały mokry od tych włosów To nic... - powiedział tuląc Ją jeszcze mocniej |
Komentarzy: 0 |
Wieczorem 16 kwiecień 2009 |
Michał wrócił z pracy Usiadł na brzegu łóżka Mary spojrzała na Niego Postaraj się chwilę przespać - powiedział uśmiechając się Chwyciła rękę Michała Siedział przy Niej... Ale ja mam jeszcze tyle do zrobienia dzisiaj Później się tym zajmiesz Michał odgarnął Jej włosy i delikatnie dłoń przesunął po Jej policzku Mary zamknęła oczy... Nie potrafiła zasnąć Wiesz co? Co? Obejrzymy sobie film Jaki film? No nie wiem myślę że komedię Mary uśmiechnęła się Dobra Mary usiadła na kanapie Poczuła się lepiej Oparła głowę o kolana Michała Michał bawił się Jej włosami Uśmiechnęła się do Niego Kiedy film się skończył Mary podniosła się A Ty jeszcze nie jadłeś, zaraz coś przygotuję Michał usmiechał się Widzę że powracasz do życia Mary zaśmiała się Podeszła do Michał i przytuliła Jego głowę do siebie To dzięki Tobie czuję się lepiej Raczej dzięki moim pomysłom Dzięki temu co mówisz Mary zmarszczyła nos Takiej miny jeszcze nie widziałem u Ciebie - zaśmiał się Widzisz jeszcze wielu rzeczy nie odkryłeś we mnie Michał objął Ją Ale z dnia na dzień poznaję Ciebie lepiej Chyba tak... |
Komentarzy: 0 |
Michał 15 kwiecień 2009 |
Miiichał Mary wołała męża Michał Widocznie jej nie słyszał Rzuciła się na łóżko Muzyka była dość spokojna Mary przetuliła się do swego pluszowego słonia Michał wszedł do pokoju Byłeś? Byłem, jestem i będę Michał położył się obok Mary Co znów się dzieje? Mary westchnęła Michał przytulił ją do siebie Nie marudź Poczytasz mi? No pewnie Michał uśmiechnął się i zaczął czytać książkę No dobra a teraz mi powiedz co to jest ta nieu... Nieustrukturalizowana facylitacja? No właśnie Facylitator... - Mary mówiła Dobra, a Faza trzecia? - pytał Michał To była... yyyy podpowiedz mi No Mary interakcja acha już wiem... Mary znów gadła Dobra a teraz robimy przerwę Na co? Na... na co chcesz? Na spacer No to idziemy Michał wstał raptownie z łóżka Mary założyła buty Wyszli Było dosyć ciepło... Michał chwycił ją za rękę Czegoś mi tu brakuje Czego? Michał podniósł jej dłoń Swą ręką sięgnął do kieszeni, wyjał pierścionek Założył jej go na palec Tak lepiej... zdecydowanie Mary uśmiechała się objęła Go za szyję Pocałowali się Michał chodźmy już do domu Zachód słońca jeszcze obejrzyjmy Ale zmarzniesz mi Mi jest ciepło Nie chcę żebyś się przeziębił Spokojnie, możemy zostać kochanie Michał objął Mary Słońce chowało się za horyzontem Mary zimno Ci? Trochę Biegnijmy Po chwili wbiegali po schodach do mieszkania Michał położył się na łóżku Mary swe kroki skierowała do kuchni Przygotuję herbatę Maryyy Co? Zostaw tą herbatę i chodź tu do mnie Mowy nie ma Michał poszedł do kuchni A wydawało mi się że... Wydawało Ci się, dobrze powiedziałeś Ja i tak wiem co Ci chodzi po głowie Matko! Co? Michał pocałował Ją Wyłączył gaz i zabrał Ją do pokoju |
Komentarzy: 0 |
Poranek 15 kwiecień 2009 |
Michał wyszedł z łazienki Mary zwijała się ze śmiechu Znowu RMFu słuchasz? yhm... Michał ha ha Co? A Ty masz ochotę na kawę? Tak Ha ha Ty nie wiesz co mówisz! Według teorii Radiowej kawa to nie zawsze znaczy to samo :0!!!!!!!! Ale kawa najlepiej z rana smakuje No wiem, nawet się kawy nie mogę napić spokojnie Ale dlaczego nie możesz? No bo, a tam! niech sobie gadają Michał pocałował Mary Niech sobie gadają Michał leżał na łóżku i wciągnął na siebie Mary ym ja wolę z rana... jak Ty mnie budzisz Michał głaskał ją po plecach Całowali się A kawa na stoliku stygła... |
Komentarzy: 0 |
:) 14 kwiecień 2009 |
Mary leżała na łóżku kiedy Michał wrócił do domu Śpisz już? ym prawie Michał zbliżył się do Mary |
Komentarzy: 1 |
Cieszę się Mary 13 kwiecień 2009 |
Prosto z lotniska poszli do domu Michał usiadł w Fotelu Mary usiadła Mu na kolanach Cieszę się Mary, że nie poleciałaś Mary uśmiechnęła się Pewnie nie wiesz co skłoniło mnie do zmiany decyzji Nie Twój Ojciec Mój Ojciec? Tak Wczoraj jak po umyciu naczyń weszłam do salonu Twoja mama niemal z wyrzutem powiedziała że widocznie nie konsultowałam z Tobą decyzji skoro tak zareagowałeś Nie powiedziałam Jej że ma rację ale spuściłam wzrok i powiedziałam że też już pójdę Wtedy Twój tata powidział że chciałby się chwilę przejść po Londynie No i zaczął mówić Powiedział Mi to co ja odkryłam niedawno czyli że jak Ktoś nie będzie w traumatycznej sytuacji nie może mówić iż wie jak zareaguje No bo przecież kiedy myślimy racjonalnie wydaje nam się że wiemy jakbyśmy postąpili I Twój tata powiedział że powinnam się dobrze zastanowić wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw i jeśli zawacham się choć raz to powinnam zostać Mówił że sam nie był do mnie początkowo przekonany i nawet jak tu przyleciał nie był pewny czy Jego syn jest szczęśliwy i kochny ale zmienił zdanie po tym jak widział moją reakcję jak wtedy pojawiłam się w mieszkaniu I rzuciłaś mi się na szyję - dodał Michał Właśnie Twój tata powiedział że moje zachowanie było spontaniczne i cieszył się iż mógł taką sytuację zobaczyć, bo zdawał sobie sprawę że gdybym wiedziała iż Twoi rodzice tam są zachowywałabym się zupełnie inaczej, chciałabym się zachować tak jak należy... Mówił iż to że znamy się tak krótko i niemal zaraz po poznaniu się wzięliśmy ślub sprawia iż nie mam wypracowanego sposobu zachowania kiedy pojawiają się kłopoty mówił iż ja po prostu biorę nogi za pas i czakam On w sumie ma rację, ja nie staram się roziązać problemów czy o tym porozmawiać z Tobą tylko rzucam krótkie wyjeżdżam i to świadczy o mojej niedojrzałości do małżeństwa Ależ Mary - przerwał Michał Nie masz co zaprzeczać, dopiero teraz zrozumiałam że tak naprawdę to ja nie chciałam jechać przecież nie mam gwarancji że w Polsce znajdę pracę, może być tak samo jak tu to że w Polsce czuję się pewniej to normalne tam się wychowałam, nie ma baiery językowej i dlatego wydaje mie się że tam będzie mi łatwiej ale tęskniłabym za Tobą i czułabym się źle z dala od Ciebie Michał pogłaskał Mary po ramieniu Mary oparła o Niego głowę... Michał No A wiesz co Mi się śniło? Co? Mary opowiedziała Mu swój sen Sny są odzwierciedleniem naszych pragnień - powiedzieli chórem śmiejąc się Mary to znaczy że mnie zdradziłaś we śnie, nie jestem dla Ciebie Jedyny!!! Ale tylko we śnie Mary pocałowała Michała A wiesz jaka była moja pierwsza reakcja po przebudzeniu się? Jaka? Wrzask! Jakoś sobie nie przypominam Mary szturchnęła Michała w ramię Cicho krzyczałam żeby Ciebie nie obudzić Pewnie chciałaś dlaej śnić ten sen Miiichał przeginasz! A właśnie o mały włos bym zapomniał O czym? Michał wziął Mary na ręce Przygotowałem Ci kąpiel ym Michał wrzucił Mary do wanny wypełnionej lodowatą wodą! Mary piszczała Mokra wybiegła z łazienki Teraz Ci nie daruję! Utopię! Ale cieplejszą wodę poproszę! Michał przytrzymał Mary kiedy Go dogoniła Kocham Cię Moja Mary co ja bym bez Ciebie zrobił? Nie wiem co beze mnie ale wiem co ze mną Pocałowali się Wzięli wspólną ciepłą kąpiel |
Komentarzy: 1 |
Zamyślona 10 kwiecień 2009 |
Wieczorem byli w mieszkaniu Allana Dziś Ty jesteś zamyślona Michał obciągnął rękawy z bluzy Zimno Ci? Trochę Mary usiadła Michałowi na kolanach Dużo dziś się modliłam Michał utkwił wzrok w Jej oczach Mary oparła głowę o Jego ramię Pogłaskał Ją delikatnie Mary modliłaś się za... Tak Michał pocałował Ją delikanie w policzek Spojrzała na Niego Uśmiechnęła się Kładziemy się już yhm Ty ścielisz? A dlaczeeego? Bo tak chcę? No proooszę Dobrze - dodał z uśmiechem |
Komentarzy: 0 |
Jak... 10 kwiecień 2009 |
Michał delikatnie głaskał Mary po twarzy Wstań kochanie ymmm Pocałował ją w policzek Mary otworzyła oczy Kocham Cię Ja też Cię kocham Moja Mary Mary objęła Michała za szyję Głowę położyła na Jego ramieniu Michałku lubię jak mnie budzisz Michał uśmiechał się Moja kochana Mary Przytulił Ją mocno Mary czuła że przy Nim jest Jej naprawdę dobrze Michałku No? Cieszę się że jesteś moim mężem Michał spojrzał na żonę Kocham Cię Mocno |
Komentarzy: 0 |
Ona szlochała 09 kwiecień 2009 |
Michał wrócił z pracy do domu Późno wracasz z pracy synu Czasem muszę zostać dłużej w pracy Mary powiedziała, że źle się czuje i chce się wcześniej położyć poszła do Allana To ja tez już pójdę Mary przyszykowała dla Ciebie kolację Nie będę jadł Kiedy Michał był przy drzwiach matka położyła na Jego ramieniu dłoń Michał jak Mary gotowała obiad weszłam do kuchni Ona szlochała, wyszłam by nie stawiać Jej w kłopotliwej sytuacji Synu Ty wiesz dlaczego Ona szlochała, prawda Wiem Mamo, dlatego już do Niej pójdę Michał wyszedł Całą drogę biegł Zastukał do drzwi mieszkania Allana Nikt nie otworzył Michał wyjął klucze i wszedł do mieszkania Mary podeszła do Michała Płakała Przytulił ją |
Komentarzy: 0 |
Nie spodziewałem się 08 kwiecień 2009 |
Michał czekał na Mary Ktoś zapukał do drzwi Otworzył Nie spodziewałem się Was Witaj synu Michał przywitał się z rodzicami Zostaniemy u Was na Święta Michał był zdumiony Synu jak Ci tu jest? Mam pracę, jest dobrze A jak Ta Mary? Ale o co chodzi? Michał to że brałeś z nią ślub nie znaczy że... Drzwi do mieszkania otworzyły się Już jesteś? - zawołała Mary Mary chciałem Ci powiedzieć... Michał nie zdążył dokończyć zdania Mary rzuciła Mu się na szyję Pocałowali się Chciałem powiedzieć że mamy gości Mary spojrzała w bok, zarumieniła się Dobry wieczór Nie mam wątpliwości że Mary Cię kocha synu... Dobry wieczór Chodź moje dziecko przygotujemy kolację dla naszych mężów Mary pomogła przygotować posiłek Jak My tu będziemy spać? Widzę, że macie jedno łóżko Nie ma problemu, możemy nocować poza tym mieszkaniem Michał zmarszczył czoło patrząc na Mary Podeszła do Niego Przecież u Allana możemy spać, zgodzi się na pewno Oj Mary - Michał westchnął Wieczorem poszli do Allana Michał Tak A ja myśłałam że do Polski polecimy Ja nie spodziewałem się że będziemy mieć gości Leć sama Dlaczego tak mówisz? Bo jestem zmączony? Michał jak chcesz bym poleciała sama to polecę, ale już nie wrócę Michał zatrzymał się A leć! Mary spojrzała na Niego Pobiegła Michał szedł powoli Niebo było pokryte gwiazdami Usiadł na ławce Mary zapukała do drzwi Allana Co się stało? Pokłóciliście się? Możemy u Ciebie nocować? To Michał tu jest? Nie wiem gdzie jest Nie razumiem Ja też Go nie rozumiem Ale co się stało Mary? Możemy tu nocować? Pewnie To ja się wykąpię i położę się pogadaj z Nim jak przydzie, o ile się zjawi Michał szedł w stronę mieszkania Allana Allan wyszedł Mu na przeciw Co się dzieje Michał? Nie wiem, nie potrafię się z Nią dogadać A dlaczego chcecie u mnie nocować? Moi rodzice przylecieli i śpią u nas Chodźmy do domu Michał był zamyślony Słuchaj Stary widzę że jesteś jakiś nieswój powiedz po kolei Michał zaczął opowiadać o ciężkim dniu w pracy o tym jak na Nią czekał a zjawili się zamiast Niej rodzice i o tym co Mu mówili na Jej temat Myślisz że mają rację? Potem tata powiedział że jednak nie ma wątpliwości że Ona mnie kocha ale ja już jestem tym wszystkim zmęczony Wydawało Mi się że już... że rozumiecie się doskonale - zareagował Allan Ona twierdzi że ja Jej nie rozumiem Dziś Mi powiedziała, że Ona nie rozumie Ciebie Tak Ci powiedziała? Tak No to ja już nie wiem może jednak powinna lecieć Lecieć? Powiedziała że myślała że polecimy do Polski zdenerwowałem się i powiedziałem by leciała Jakich słów użyłeś? Ale to nie ma znaczenia Ma, co powiedziałeś dokładnie? A leć! Zwariowałeś! To teraz leć do Niej Ja prześpię się u znajomych a wy musicie porozmawiać tylko jak jutro spytam, nie mów mi że spała jak przyszedłeś bo Mary powiedziała że się położy jak wychodziłem No pędź chłopie Michał rozłożył ręce Szedł trochę szybszym krokiem Michał! Co? Klucze! Łap! Dzięki! Michał otworzył drzwi w mieszkaniu Allana Były pogaszone światła Mary... Mary... Nie odezwała się Michał wziął kąpiel i poszedł do pokoju Mary śpisz? Michał kucnął przy Niej Po chwili wstał i otworzył okno Mary nie chciałem tego tak powiedzieć Nie chcę abyś leciała beze mnie Mary wiem że może ostatnio mniej ze sobą rozmawiamy ale przecież nic się nie zmieniło Mary słyszysz mnie czy śpisz? Śpię Michał pogłaskał Ją To cieszę się że śpisz Właśnie śni się Tobie że tu siedzę i głaskam Cię i za chwilę przyśni Ci się że Cię pocałuję Wariat! Mary odwróciła się w stronę Michała Czemu Mi tak powiedziałeś? Przykro Mi się zrobiło O Moja Myszko przepraszam Ja jestem taki przemęczony i sam nie wiem co mówię Michał położył się obok Mary Przytulił Ją do siebie mocno Śpij Moja Mała Mary jutro będzie lepszy dzień Obiecujesz? Tak, obiecuję |
Komentarzy: 0 |
Przed południem 03 kwiecień 2009 |
Dzisiaj masz na popołudnie Michałku? Michał przecząco pokrecił głową Mam wolne Co? To budziłeś mnie dziś tak wcześnie mimo wolnego? A co, wolałabyś przespać ten dzisiejszy poranek? Mary podeszła do Michała Ależ nie kochanie Poranek był... no wiesz jaki był Mary sięgnęła po niewielką tubkę Zamknij oczy Co chcesz zrobić? Nałożę Ci taką wiosenną maseczkę na twarz Michał pochylił głowę nieco do tyłu Poddał się Jej zabiegom ymm... najprzyjemniejszy jest dotyk Twoich dłoni Mary pocałowała Michała I ust! Zapomniałem powiedzieć że dotyk ust jest najprzyjemniejszy Mary pokreciła głową Uśmiechała się Michał patrzył na Mary Lubię jak jesteś taka radosna, zawsze chcę widzieć Twą radość Objął ją i przytulił do swego serca |
Komentarzy: 0 |
Porenek 03 kwiecień 2009 |
Za oknami było ciemno Michał obudził się Podparł się jedną ręką i patrzył na Mary Opuszkiem palca dotknął Jej policzka Mary zamruczała Michał znów dotknął Jej twarzy Która godzina? Michał odwrócił się w stronę zegarka Ale nie odczytał godziny Odwrócił się spowrotem w stronę Mary Dłoń położył z tyłu głowy Mary Przyciągnął Ją do siebie Pocałował Mary otworzyła oczy Na twarz Michała padało światło księżyca Uśmiechnęła się Michał drobniutkimi pocałumkami obsypywał Jej ciało |
Komentarzy: 0 |
21.37 02 kwiecień 2009 |
Mary położyła się Michał leżał obok Niej w pokoju płonął znicz Mary wtuliła się w Michał Śpij moja Kochana - powiedział z uśmiechem Mary pocałowała Go na dobranoc Michał objął Ją Jutro Cię znów obudzę wcześnie Znów musisz wcześniej wyjść? Nie, ale jak wstaniemy wcześnie to będziemy mieć więcej czasu dla siebie Czasem Cię nie rozumiem Pytaj, kiedyś odpowiem na każde zadane przez Ciebie pytanie A teraz nie możesz, czy nie chcesz? To nie tak Michał ucałował Mary Tulił Ją do siebie Czuła Jego ciepło było Jej tak dobrze |
Komentarzy: 0 |
czwartek, 30 kwietnia 2009
kwiecień 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miłego dnia :)