- Powinnaś się z nim spotkać kiedy wyjadę
- Po co?
- Oj Mary, bo im wcześniej On się przekona, że nie ma u Ciebie szans
tym szybciej będziemy znów mieli siebie dla siebie
- Nie boisz się, że mogłabym stracić głowę?
- Kochana, gdybyś nie była moją żoną byłoby mi wszystko jedno
- Słucham?
- Facet chce Cię zaciągnąć do łóżka! Nie widzisz tego?
- Mówiłam mu, że ja jedynie z mężem
- Ale On tego nie będzie słuchał, będzie Cię mamił pięknymi tekstami, słowami
- Już nie pisze dla mnie
- Ale dzwonił znów do Ciebie jak byłem w pracy
- No tak, to mam przestać z nim rozmawiać?
- Mary Ty masz swój rozum, jeśli On będzie widział choć cień szansy... nie odpuści
- Jak wiele czasu potrzeba by oszust internetowy zaciągnął kobietę do łóżka?
- Sama widzisz
- On najpierw jest niemal dwadzieścia cztery godziny na dobę, potem znika na dłuższe chwile,
ale mówi, że o mnie myśli, że tęskni, zaczyna snuć fantazje, chce mnie od siebie uzależnić
- Ty nie pozostałaś mu dłużna, dałaś się wciągnąć w jego gierki
- To prawda, rozbudził we mnie fantazje o jakich mi się wcześniej nie śniło
- To tylko słowa, ale zauważ jak uzależniają
- Uzależniłam się od jego czułych słów?
- Od ukrytych pragnień nie uciekniesz, ja jestem Twoim mężem, wiem coś na ten temat
- Coś... Czy ja Cię w ten sposób ranię?
Michał pokręcił głową przecząco
- To dlaczego mi na to pozwalasz? Dlaczego mi nie powiesz, że mam przestać,
że powinnam już z nim nie rozmawiać
- Musisz się z nim spotkać, by się przekonał, że jesteś wobec niego szczera
- Tłumaczyłam mu, wiele razy, że rozmowy to rozmowy, a jak się spotkamy to tylko w miejscu publicznym
- Oboje dojdziecie do wspólnych wniosków, a zabranianie Tobie czegokolwiek
odniesie skutek wręcz odwrotny do zmierzonego
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Ufam Ci, kocham Cię i sama mówiłaś, że rozmowy z nim sprawiają Ci przyjemność
- Ja byłabym o Ciebie zazdrosna!
- Ha ha Moja Kochana! - Michał objął czule żonę - Ty jesteś o mnie zazdrosna teraz i zawsze będziesz
- No właśnie! Michał czemu wysyłasz mnie na spotkanie z nim?
- Bo Cię znam! Bo kocham!
Mary rozłożyła ręce jakby nadal nie rozumiała
- On nie jest dla Ciebie - dodał tuląc ją do siebie
Mary zamknęła oczy
Michał słyszał jej przyspieszony oddech
- Mary wyjeżdżam dopiero dziesiątego stycznia, wiele się do tego czasu wyklaruje
- On był zaskoczony, że o nim powiedziałam Tobie i innym przyjaciołom
- On na to czekał
- Co?
- Był ciekaw jak wiele dla Ciebie znaczy znajomość z nim, a sam o Tobie bliskim nie powiedział
- Bo jego żona byłaby zazdrosna, nie rozumiałaby, że możemy rozmawiać, czasem mi mówił,
że traktuje mnie jak swego terapeutę, to mnie irytowało i mówiłam by przestał mnie tak postrzegać
- O tylko sprawdzał jak zareagujesz! Chciał się upewnić, że nie traktujesz go jak "ciekawy przypadek"
- Jak Oszusta Internetowego - Mary się uśmiechnęła
- Taak
- Dziś nawet mówił jakie to typowe... On zraniony szuka współczucia u innej zamężnej kobiety
- Wie, że go zrozumiesz
- Myślę, że już wie
- Nie pozwalaj mu by Cię źle traktował
Mary spojrzała Michałowi w oczy
- Wiem, że płakałaś...
- Potraktował mnie podle, ale mu wybaczyłam
- On mówi Ci, że chce byś przestała z nim rozmawiać, a jednocześnie pragnie byś wyczekiwała na niego
- Na rozmowy
- Na niego kochana
- Na niego?
- Taaak, On chce stać się dla Ciebie najważniejszy
- yhm... niby tak, ale zostawia sobie furtkę, zawsze będzie mógł powiedzieć,
że jednak z żoną mu się bardzo dobrze układa i już nie potrzebuje mnie do niczego
- Jednocześnie wie, że jak żona wyjedzie będzie Cię rozpieszczał,
tymbardziej, że i mnie tu nie będzie w tym styczniu
- Gdzie tam styczeń Michał, za miesiąc mamy rocznicę Ślubu
- yhm... My tak...
Mary oparła głowę o klatkę piersiową Michała
- Ja o nim Tobie powiedziałam, On o mnie nie mówi, a jednocześnie mówi jak tęskni...
Odnoszę wrażenie, że lubi te rozmowy ze mną, że przy mnie czuje się dobrze, lepiej
- Jesteś jego lekiem na całe zło
- Hm... może
- Chciałabyś by budził się i o Tobie marzył? By się w Tobie zakochał? By mówił, że już nie wyobraża sobie, życia bez Ciebie, że tak wiele mu się z Tobą kojarzy, że stałaś się obecna w jego życiu na co dzień, że niemal w każdej chwili myśli o Tobie... o Twoich włosach, ustach, piersiach...
Mary podniosła głowę i patrzyła na twarz Michała
Słowa wypływały z niego jak z karabinu maszynowego, miał zamknięte oczy
- Że oszalał na Twoim punkcie, że chce Cię mieć w ramionach...
- Michał!
Michał otworzył oczy
Uśmiechnął się
- Mówiłem o Tobie
- yhm... słyszałam
- Nie chcę by On do Ciebie dzwonił, nie chcę by Cię pragnął, choć wiem, że jesteś Tylko Moja
- Bo jestem kochany...
- Ja to wiem, On nie...
Mary zamknęła usta Michała pocałunkiem
- Czujesz zapach malin? - zapytała
Michał znów ją pocałował
- Czuję... że... ta noc będzie długa... - Wziął Mary na ręce i zaniósł do sypialni
Kochali się namiętnie odkrywając przed sobą kolejną krainę rozkoszy...